|
Im słabsza jesteś, tym silniejszą udajesz.
|
|
|
Bo kobiety lubią jak nimi trochę porzucasz po łóżku.
|
|
|
Normalna sprawa, naucz się udawać, że się nie przejmujesz.
|
|
|
Czułam się bezużyteczna. Troska o wszystko w okół wprowadzała mnie w depresję. Aż do momentu,gdy zasiadłam w szeregach znanych mi osób. Chłopców,którzy swoim poczuciem humoru,radością,optymistycznym myśleniem,żartami podnieśli mnie na duchu. Spowodowali,że zaczęłam ponownie wierzyć w siebie. Troski i problemy gdzieś się ulotniły,a umysł odpoczął od nadmiernego funkcjonowania. Odprężyłam się przy butelce piwa zaciągając się dymem wydychanym z ust jednej z osób.
|
|
|
Kiedyś nie byłam taka nerwowa, jak teraz. Mam to w środku. Coś się we mnie bez przerwy trzęsie.
|
|
|
Musimy się przyzwyczaić do tego, że przed najważniejszymi skrzyżowaniami naszego życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych.
|
|
|
Kiedy płaczesz publicznie, ludzie próbują Cię powstrzymać. Czują się tym skrępowani. To towarzyski nietakt, gorszy niż przeklinanie.
|
|
|
Nie trudno jest znaleźć wielu znajomych w czasie,gdy ci się powodzi. Trudniej znaleźć takich,którzy zostaną przy tobie,gdy spadasz w dół,gdy potrzebujesz ich skrzydeł,gdy twoje zostały podcięte. Właśnie z nimi warto zostać i ich nazwać przyjaciółmi.
|
|
|
Nie potrafię wszystkiego, ale dla Ciebie zrobiłbym wszystko. Nie umiem już nic, oprócz kochania Cię.
|
|
|
Jestem szalona dla Ciebie. Kto wie, co bym zrobiła... Mogłabym nawet umrzeć dla Ciebie, cokolwiek byś chciał. Jestem na kolanach. Myślę, że oznacza to, że jestem głupia w miłości.
|
|
|
Przyzwyczaiłam się już do jego ciepłego ciała,otulającego mnie w nocy pod jedną kołdrą. Przyzwyczaiłam się do miękkich ust skradających pocałunek podczas rannego 'jeszcze chwilę,zaraz wstanę'. Przyzwyczaiłam się i już tego nie odwrócę. Klamka zapadła,stał się częścią mnie. Świat krąży w okół jego osoby. Stał się najważniejszy,jemu poświęcam czas,dla niego oddaję się wirowi zabawy. Czuję się przy nim kimś ważniejszym,niż zwykłą,szarą dziewczyną żyjącą w zwykłej,szarej rzeczywistości.
|
|
|
Charakter... ponoć mam ciężki i trudny. Nie stawiam śmieci z przyjaciółmi na równi. Jak mam kogoś za szmatę, z nim nie biję piątek. Jak cisnę mu w czwartek, to z nim nie piję w piątek.
|
|
|
|