| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wredna, podła zdzira - wewnętrzne wcielenie większości kobiet |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jest źle, wręcz okropnie. W takiej sytuacji jeszcze się nie znalazłam. Może lepiej zasnę i już sie nie obudzę? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Skoro myślisz że po roku wylewania łez jest okej, to sie mylisz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Świat kochany i niezapomniany, ale tylko podczas chwil spędzanych z toba. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Trudno jest mi określić, po której stronie się znajduję. Może już umarłam? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | To co z tego, że codziennie siadam w oknie i płaczę z tęsknoty za tobą. To co z tego, że każego dnia kiedy jets mi smutno, mam ochotę zasnąć i już się nie obudzić. To co z tego, ze dręczą mnie złe mysli i jest mi źle, skoro ty i tak tego wszytskiego nie zauwarzasz? Nastanie dzień, w którym już mnie nie zobaczysz, wtedy na zawsze zniknę z Twoich oczu, a ty odetchniesz z ulgą mówiąc 'przynajmniej więcej nie będziesz się męczyć' ... Może zamiast ukrywać się i być cichym, a za plecami wyzywać wszytskie dziewczyny od 'zdzir', powiedziałbys mi prosto w twarz to co czujesz? może wtedy reakcja nas i wszytskich dookoła byłaby zupełnie inna, a z tego świata nie odchodziłaby jakakolwiek dusza? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zamykam oczy i świat wydaje się być inny. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Siadła i oparła głowe na rękach. Jej włosy delikatnie przysłonily twarz, a z brody zaczeły spływac łzy. Jej przyjeciel od dzieciństwa przyszedł i zastał ją w takim stanie. Próbował ją pocieszać, tłumaczyć się, ale ona nie potrafila mu wybaczyć błędów, jakie popełnił . Tego jaki był chasmki, jak zostawił swoja przyjaciółkę dla zdziry, która przefiltrowała mózg każdemu z którym była. Dziewczyna wzięła żyletkę, i na oczach przyjaciela, zaczęła się ciać. Pociagniecia były moce, zdecydowane i bolesne. Krzyczła, płakała, jednym słowem scena ta była niczym z horroru. Ale dziewczyna tak bardzo się zraniła, doprowadziła się do takiego stanu , ze pozostało jej tylko już walczyć o życie, a nie miało to dla niej znaczenia. Natomiast jej 'niby przyjaciel' od tak porzucił ją i po prostu wyszedł, bez żadnego żalu i poczucia winy . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Myślami wciąż powracam do wspomnień związanych z tobą, ale nie dociera do mnie sygnał, ze twoja mysl sie odwzajemnia. Już na dobre mnie porzuciłeś. Z dysku skasowałeś każde wspomnienie związane ze mną. Czy naprawdę byłam aż tak okropna, czy nie  wyrazałam tych wszytskich uczuc i czy w jakikolwiek sposób cie zraniłam? To przecież ty mnie porzuciłeś, a mimo to w mojej głowie znajduje się cmentarz, na którym pochowałam wszytskie nasze wspólnie spedzone chwile. Codziennie odwiedzam to miejsce, a przy tym nawet sie 'uśmiecham', a ze szczęścia po moim policzku spływa mała, krystaliczna łza. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | własnie w takich chwilach robię to, czego potem żałuję. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i mogłabym w tej sytuacji, wsiąść w jakikolwiek pociąg, zamknąć oczy i nałożyć słuchawki... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie potrzebuje sztucznej miłości. Nie jestem idealną dziewczyną, nie wymagajcie tego ode mnie... |  |  |  |