 |
Pamiętasz co to przyjaźń? Pamiętasz jeszcze jak zachowują się przyjaciele? Teraz spójrz na siebie, na swoje zachowanie i zastanów się czy jesteś przyjacielem.
|
|
 |
ja bardzo chcę. ale nie mam siły się starać.
|
|
 |
Nie wiem co mam zrobić, nie wiem jak mam żyć.
|
|
 |
[1]Odszedłeś. Nie zdążyłam się pożegnać, podziękować za wszystko, powiedzieć jak bardzo Cię kocham. Dziadziu, tęsknię. Już odkąd Cię nie ma minął miesiąc. Wcale nie jest lepiej, wcale się nie przyzwyczaiłam i nadal nie mogę uwierzyć, że nie ma cię tu ze mną. Jest tak smutno i pusto, jest tak ciemno i strasznie. Jeden moment, jedna chwila i Cię straciłam. Nawet nie wiesz jak bardzo mi Ciebie brakuje. Szczególnie wtedy gdy rozpoczyna się temat nauki. Tylko Ty we mnie wierzyłeś, tylko Ty mnie broniłeś. Pamiętam jak się cieszyłeś, że chodzę do takiej, a nie innej szkoły, Tak bardzo pragnąłeś po mnie przyjeżdżać.
|
|
 |
[2]Niestety, nie dane nam było razem wracać. Dziś cholernie tego żałuję, bo przecież przyjeżdżałeś po mnie tyle razy. Zawsze się minęliśmy, ja w autobusie, Ty pod szkołą. Nie ważne co zrobiłam, pomagałeś mi, wierzyłeś, ufałeś. Może byłam czasem zła, niegrzeczna, ale wybaczałeś. Tęsknie za Tobą ja, babcia, tęsknią wszyscy. Co raz gdy siedzimy razem polecą komuś łzy, ktoś zaszlocha, ktoś zapłacze. Byłeś Kimś. Takim naszym Aniołem za życia, teraz też jesteś, tylko takim prawdziwym. Wiesz dziadziu, szkoda, że Ci tego nie powiedziałam. Ale wiem, że i tak to teraz czytasz i chodź ja płaczę, Ty się uśmiechasz.
|
|
 |
Jakoś w ogóle mi się to moje życie nie podoba.
|
|
 |
Nie chce wiedzieć co będzie jutro. Bo skoro dziś jest źle, to jak ciężko będzie jutro czy pojutrze? Co jeszcze musi się stać,żeby w końcu było normalnie? Chodź w miarę normalnie?
|
|
 |
Nie wiem za co Bóg mnie tak kara.
|
|
 |
I nie powiem,że jest dobrze. I nie uśmiechnę się dziś. I muszę to przeżyć. I muszę z tym żyć.
|
|
 |
Jeszcze dwa dni temu zwalałam wszystko na pogodę. Dziś już wiem,że to moja wina,że pogoda jest jak każda inna. Ale to ja niszcze sobie sama życie.
|
|
 |
Nie wiem co jest, co robię źle,ale życie nie chuja mi się nie układa. W szkole koszmar- nie wiem jak ja zdam. W domu- chujnia- nie mogę się z nikim dogadać.Zmarły dziadek- pytanie czemu? Tęsknie. Miłość- ma totalnie na mnie wyjebane i jakoś chyba nie zamierza mnie odwiedzić. Mój wygląd- kurwa ,cierpię,jestem brzydka. I ja się pytam, dla czego mam się jeszcze uśmiechnąć? Mam patrzeć jak wszystko mi się rozpierdala?! Mam żyć ze świadomością,że nie umiem sobie życia ułożyć?! Kurwa,pierdole to wszystko.
|
|
|
|