 |
wiesz co chłopczyku. zraniłeś mnie nie raz. ale teraz wiem ze wszystkie krzywdy do czegoś prowadza. już wiem ze jesteś zwykłym idiotą.! a ja będę się teraz bawić a tobie huj do tego już więcej mnie nie zranisz.!
|
|
 |
- tak bardzo chce o Tobie zapomnieć.
- ale dlaczego?
- przez dwa lata mnie ranisz. jeszcze się pytasz.
- przepraszam.
- eh.. znów twoje przepraszam. non stop mnie przepraszasz. zawsze jest jakieś wytłumaczenie. tak?
- ale..
- bez żadnego ale. może kiedyś wytłumacz się kolegą i przyjdź do mnie posiedziec pogadać wypić bro.
- to jest już inna bajka.
- sory ja do niej nie pasuje. elo.
- a ty gdzie idziesz?
- do ludzi którzy maja dla mnie czas.
- jak ja go znalazłem to się odwracasz do mnie dupa i sobie idziesz?
- teraz wiesz jak ja się czułam prze te ostatnie 3 miesiące.
- przepraszam nie chciałem cie tak traktować.
- znów twoje puste przepraszam..;/
- ..
- no tak nie wiesz co powiedzieć. odezwij się.! jak się dowiesz co chcesz mi powiedzieć i jak będzie gotów wysłuchać jak bardzo mnie raniłeś. trzymaj sie
- nie idź.
- sory ale umówiłam się.
- (daje jej buziaka w policzek i patrzy jak odchodzi.)
|
|
 |
mam dość patrzenia czy ten dupek się do mnie odezwie. chce by było zajebiście będzie nawet bez niego.! teraz inni ludzie są dla mnie ważni. On odpływa na drugi plan jak się odezwie sam będzie jak dawniej, będzie mnie ranił a ja mu będę wybaczała a teraz zamierzam się bawić z tymi o których mogę powiedzieć przyjaciele. spędzę z nimi parę godzin tak jak dziś i ten twój jebany opis na gadu nie rozjebie mi humor. przepraszam ale księżniczka zmieniła wymagania. teraz zamierzam się bawić i nic ci do tego.!
|
|
 |
znalazła szczęście w samotności idąc i wpierdalając cukierki pudrowe o smaku mięty.
|
|
 |
coraz cięższa głowa. za dużo myśli na raz. mam już tego dość chce wyjść i uciec by wszystko zmienić.
|
|
 |
- skąd jesteś?
- mieszkam tutaj od 3 lat.
- to dlaczego ci nie znam?
- ponieważ nie wychodzę z domu. wolny czas spędzam przed kompem lub w Sochaczewie.
- nie wychodzisz?
- no siedzę całymi dniami w domu.
- ale dlaczego?
- nie pasuje mi to towarzystwo. nie mam do kogo wychodzić.
- ale teraz znasz Mnie wszystko się zmieni.
- (cisza)
- co ty taka poważna?
- denerwują mnie ci ludzie.
- możemy stąd odejść. nie stać z nimi.
- niedługo będzie mój brat.
- już uciekasz?
- muszę.
- szkoda że tak szybko.
-(nadjeżdża brat. dziewczyna cicho żegna się z wszystkimi i znika)
- (toczy się rozmowa dziewczyny z bratem są już w domu. dziewczyna idzie do swojego pokoju i rozmyśla)
- no tak jeszcze dziś zapomni kim jestem. ale najważniejsze że ja wiem kim on jest.
(zasypia)
|
|
 |
"Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu. Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś źle napisanej powieści."
|
|
 |
Wiedziałam kiedy spojrzałam w Twoje oczy, że Ty będzie moim problemem.
|
|
 |
bo każda kolejna rozmowa z Tobą jest powodem by się coraz mocniej zakochać.
|
|
 |
przydałby mi się czasem dzień wolny od życia.
|
|
 |
Najgorzej jest wieczorami, gdy siadam na łóżku i czuje, że tak na serio nie mam nic..
|
|
|
|