 |
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy...
|
|
 |
Któregoś dnia zrozumiesz, że Ci Go brakuje, że brakuje Ci rytmu, jakim biło jego serce, sposobu w jaki oddychał czy chociażby tego, jak się poruszał. Zaczniesz tęsknić za jego wargami, za dotykiem jego dłoni, za słowami, które wyrywając mu się z gardła trafiały wprost do Twojego ucha. I choć teraz wydaje Ci się, że to co jest między wami to nic - z czasem przekonasz się, że to był skarb. Diament, który mógł przerodzić się w brylant...
|
|
 |
Przyzwyczajamy się do swojej nieobecności. Udajemy, że nie tęsknimy...
|
|
 |
Jest taka miłość, która nie umiera, choć zakochani od siebie odejdą...
|
|
 |
Rozumna kobieta słucha komplementów, głupia im wierzy...
|
|
 |
Napisałeś. Odczytałam treść wiadomości, po czym najzwyczajniej w świecie odłożyłam telefon na biurko. Nie rządzisz mną. Dwa palce w górę, Victoria - zwycięstwo!
|
|
 |
Bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz. Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność. Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli.
|
|
 |
Możesz to znieść, ponieważ nie ma niczego więcej, to teraz, tamto wtedy, to obecne, tamto przeszłe, to życie, ta śmierć i niezamierzony dreszcz, który przypomina nam, ze jesteśmy żywi...
|
|
 |
Uwierz w anioły nawet jeśli ich skrzydła są czarne... uwierz w diabła choćby na jego rogach spoczywa płonąca aureola... uwierz w ślepa miłość i równie ślepa nienawiść... uwierz w słowa z których szydzi wiatr... uwierz w strach... uwierz oczom i spragnionym dłoniom... obrazom pełnych barw i zaklętego milczenia... uwierz w dotyk i głos... uwierz w muzykę i cisze... któregoś dnia uwierzysz we mnie.
|
|
 |
Zanim zostałeś poczęty - pragnęłam Cie, zanim się urodziłeś - kochałam Cię, nim minęła pierwsza minuta Twojego życia... - byłam gotowa za Ciebie umrzeć...
|
|
 |
Dziękuję ustom za to, że wytrwały przeolbrzymie krzyki. Dziękuję oczom, za to, że nigdy się nie poddawały i mimo wszystko wylewały hektolitry łez. Dziękuję dłoniom za to, że nigdy nie lękały się poznać czegoś nowego. Dziękuję nogom za to, że poprowadziły mnie tam gdzie jestem. Dziękuję uszom, za to, że pozwoliły usłyszeć mi piękne słowa, które zapamiętam na całe życie. Dziękuję nosowi za to, że pozwolił mi poczuć jego zapach. Dziękuję sercu, że pozwoliło mi go pokochać. Dziękuję życiu, że dało mi jego.
|
|
|
|