 |
“Nie mamy skrzydeł by latać a mimo tego to nasz cel.”
|
|
 |
Jeśli chcesz wiedzieć co u mnie to zajrzyj na mojego Tumblra. To mój pamiętnik. Moje myśli. Moje pierdolone, pojebane, smutne myśli.
|
|
 |
Zabijasz moje serce tylko po to by zobaczyć czy się podniosę.
|
|
 |
Jeśli mnie nie kochasz - nie obchodzę Cię.
|
|
 |
-Chcesz pogadać na skype za 10 minut ?
-Chcę Ciebie, tutaj za 5 minut.
|
|
 |
Myślałam, że mogę Ci wszystko powiedzieć i kiedy tak patrzę w błękit Twoich oczu myślę, że nadal tak jest. Serce jednak podpowiada mi, żebym milczała. Nie chcę Cię zranić moimi słowami, nie chcę już nic mówić nic tłumaczyć. Teraz siedzę i odchodzę od zmysłów nie odpisałeś na żadnego z moich smsów, nie odebrałeś żadnego z telefonów. I jestem prawie pewna, że masz kogoś z kim możesz rozmawiać... Ale ja nie chcę rozmawiać, chcę przyjść jeszcze raz położyć glowę na Twojej klatce piersiowej i słyszeć jak spokojnie bije Ci serce, jak spokojnie żyjesz... Przepraszam jeżeli...Nie, wcale Cię nie przepraszam...Chcę, pozwól mi...
|
|
 |
|
Miałeś kiedyś chęć tak po prostu do mnie zadzwonić i powiedzieć, że stęskniłeś się za moim głosem? Może byłeś po paru drinkach i wybrałeś mój numer, ale przed pierwszym sygnałem się rozłączyłeś? Może przez długi czas układałeś sobie w głowie, co chcesz mi powiedzieć, ale bałeś się mojej reakcji i w rezultacie zrezygnowałeś z rozmowy? Może zabrakło Ci odwagi, aby przyznać się, że jednak Ci mnie brakuje? / napisana
|
|
 |
Puść moje ramię, nie szarp, nie próbuj mnie odwrócić, nie dotykaj, zabierz tą dłoń, proszę, pali mnie Twój dotyk, Twoje palce zostawią silne ślady na moich obojczykach. Proszę, nie rób tego. Nie tak mocno. Udaje Ci się, stopy przesuwają się po ziemi i już prawie jestem, zaraz będę naprzeciw Ciebie. Naciskasz z większą intensywnością. Cholera, nie patrz, czuję Twój wzrok, chcę krzyczeć, słowa uwięzły w gardle. Zdejmij ze mnie swój wzrok. Błagam Cię. Nie rób mi tego. Nie, nie zbliżaj dłoni, nie unoś mojego podbródka. Jesteś, po kręgosłupie przebiegają dreszcze. Biorę głęboki oddech i spoglądam na Ciebie. Tracę ostrość, coś obcego przebiega po moich policzkach i już wiesz, widzisz - udawałam. Wcale nie jestem silna. Dalej stanowisz priorytet.
|
|
 |
Ja dam uśmiech, Ty dasz wiarę, że prawdziwy, a ja dalej poudaje, żyjąc jakbym żył na niby.
|
|
 |
Uczucia nie zmieniają się z dnia na dzień.
|
|
 |
"Com uczynił, żeś nagle pobladła? Com uczynił, żeś wszystko odgadła? Jakże milcząc podglądasz na drogę! Kochać Ciebie nie mogę, nie mogę! Wieczór słońca zdmuchując roznietę. Nie te usta i oczy już nie te... Drzewa szumią i szumią nad nami. Gałęziami, gałęziami, gałęziami. Ten Ci jestem co idzie doliną z inną- Bogu wiadomą dziewczyną, A ty idziesz w ślad za mną bez wiary. W potęgę i w oczu swych czary- Idziesz chwiejna, jak cień, co się tuła- wynędzniała, na ból swój nieczuła- Pylną drogę zamiatasz przed nami. Warkoczami, warkoczami, warkoczami."/// B. Leśmian
|
|
|
|