 |
Mieć dla kogo żyć, to najważniejsze.
|
|
 |
te teksty, wynikają jedynie z doświadczenia. wczorajszy dzień? mieszam z dzisiejszym, przeszłość łącząc z przyszłością, daje mi dziś, dzisiejszą teraźniejszość, w której każde z Nas, po prostu z czasem, zgubiło ten pierdolony sens bycia. / endoftime.
|
|
 |
Jeszcze dwa lata temu zamykałam się w pokoju, włączałam muzykę. bardzo głośno, zagłuszała wszystkie myśli. zamykałam oczy i poruszałam się w rytm piosenki. tańczyłam całą sobą, w taniec wkładałam to co najważniejsze, serce. niczego innego nie widziałam oprócz tego. streetDance był całym moim życiem. teraz nie potrafię, nie potrafię zatańczyć nawet jednego głupiego układu. za dużo ciągnie się za tym złych wspomnieć. moja największa pasja przeobraziła się w coś okropnego. - neesquik
|
|
 |
znasz to uczucie kiedy tracimy kogoś niewiarygodnie szybko? kiedy zastanawiasz się jak w tak krótkim czasie tyle mogło się spieprzyć między Wami? gdzie zgubiło się uczucie? gdzie jedynie bezsilność nas ogarnia i nie potrafimy naprawić relacji, choć tak bardzo cierpimy. wyznanie uczuć już nie pomagają, bo uczucia to za mało. jedna wielka kropka. zamiast iść naprzód wracamy do punktu wyjścia, oddalamy się od siebie. chcesz się poddać, bo już nie ma szans, to koniec, koniec jakiegoś etapu. / skejter.
|
|
 |
zero bliskości, niewystarczający już dotyk słów i pierdolonych obietnic, uczucia za każdym razem te niewarte niczego, wciąż pomijany ból, to jedyne co pozostało Nam po sobie, to te fałszywe wspomnienia zapisane gdzieś na dnie dysku kompa. / endoftime.
|
|
 |
tutaj żeby żyć, musisz trzymać się zasad, stawiać kolejne kroki z głową uniesioną ku górze, tylko nocami samotnie w poduszce zatapiasz kolejne łzy, nigdy przy innych. nawet lekkie zawahanie się, tutaj grozi śmiercią, to tutaj nie Ty decydujesz o tym jak żyjesz, a żyjesz tak, jakby dzisiejszy dzień, miałby być Twoim ostatnim. / endoftime.
|
|
 |
= Jest masa gatunków ludzi na świecie. Ponuraki i weselaki, mądrale i ci bardziej ułomni żyjący lekko, są również ci z sercem okrytym metalem, którzy nie lubią ukazywać uczuć a także ci z ogromną i ciepłą pikavą trzepoczącą się w płucach z każdego choćby najmniejszego szczególiku- ci ostatni pokazują swoje ciepło i uśmiech, ogrzewają innych 'zmarzniętych', nadają sens podpierając innych w nadziei, są takimi kochanymi przylepkami i natrętnymi w słodki sposób muchami ciągle gdzieś brzęczącymi przy uchu.. słyszysz ich ruch skrzydełek i cichutkie mruczenie... szepczą ci do ucha magiczne zaklęcia. Taką właśnie poznałem Paulę- słodkie, natrętne i kochane (nawet jeśli wbrew pozorom). I chociaż wciąż wiem mało o niej, to wierzę, że będę miał szansę poznać ją kiedyś bliżej. Najlepiej w pozytywach ;-) Na zawsze moja czekolada, koleżka Przemek- moje_kurwa_loczkixd : ) ) =
|
|
|
|