 |
|
taki wieczór kładę się do łóżka z uśmiechem. Potrzebuje jutro Ciebie.
|
|
 |
|
bo wiem że znowu wyjdę że znowu dojdę tam gdzie zawsze usiądę może tym razem będzie lepiej ?
|
|
 |
|
"Weź, dziewczyno, on nie jest wart Ci klawiatury czyścić. Teraz siłka, rower, nowy stanik, czerwona szminka i jedziesz jak na rajdzie Dakar, a nie jak przez ostatnie lata jakbyś seicento prowadziła przez teren zabudowany." / internet
|
|
 |
|
bo są ludzie którzy pojawiają się w twoim życiu, są dobrzy dla ciebie. i chcesz żeby nigdy nie zniknęli z twojego życia chciała byś ich przykuć do siebie. ale wiesz ze zasługują na szczęście i wiesz ze mimo tego co ty chcesz i co czujesz jeśli będą chcieli odejść jeszcze im podziękujesz ze byli puszczając ich wolno z nadzieją że kiedyś wrócą.
|
|
 |
|
kiedyś mówiłeś na mnie "koleżanka" nawet imienia mojego nie znałeś. potem los potoczył mnie w twoja stronę. zgodziłeś się spotkać i to było piękne. teraz chciała bym znikać w twoich ramionach za każdym razem gdy coś mnie meczy. nie będziesz mój na zawsze, nie będziesz należał do mnie. ale ja w tobie widzę przyjaciela. ufam ci jak głupia jak naiwna wierze ze mnie nie zranisz. boje się ze masz mnie dość. ale pragnę twojego dotyku obecności.
|
|
 |
|
i co teraz? gdzie mnie świat potoczy ?
|
|
 |
|
bo czasem myślę że każdy mówi mi co mam robić i wydaje mi się że gdybym tak robiła jak oni mówią była bym szczęśliwa. Ale ja chce robić po swojemu. chce być sobą. i spróbuj mi powiedzieć że robię coś nie tak. a ja mam to w dupie i zrobię jak chce.
|
|
 |
|
Boję się. Boję się, że nie zdążę. Że nagle okaże się, że wszystko się skończyło.
|
|
 |
|
gdzieś zagubiona w jego wielkich brązowych oczach.
|
|
 |
|
możesz się bronić. nakładać ochraniacze na kolana, łokcie i serce. możesz uciekać, biec ile tylko sił w nogach. możesz kłamać, mówić, że jej nie potrzebujesz. możesz płakać. możesz błagać. możesz się zapierać, powtarzać - nigdy więcej. możesz obiecywać sobie, że dasz radę, że wytrzymasz. możesz wyrzucić ją do kosza... ona i tak wróci. uderzy w Ciebie ze zdwojoną siłą, przyciśnie Cię do ściany i otuli słodkim oddechem. będzie przynosić Ci ból, ale i wiele radości. będzie ofiarować Ci wspomnienia, te lepsze i gorsze. może znowu Cię zniszczy, znowu Cię skopie, znowu Cię pogryzie. nie zmienisz przeznaczenia. nie pozbędziesz się miłości.
|
|
 |
|
nagle poczułam się wyjątkowa. od dawna niedoceniana, poniżana, dostałam skrzydeł. słowa uniosły mnie dziesięć centymetrów nad ziemię. chciałam dotknąć chmur. bałam się, że magia pryśnie. bezgłośny krzyk - 'zostań, błagam', rozdzierał mi serce. przytuliłeś mnie jak obiecałeś, a świat zawirował. pokochałam Cię w sekundę. tak niewiele potrzebowałam do szczęścia. dodatkowej pary rękawiczek w kieszeni Twojej kurtki, buziaka w czoło na pożegnanie, obiadu, gdy padałam na twarz po zajęciach, odrobiny namiętności wieczorami i tych dwóch magicznych słów na dzień dobry. tak niewiele brakowało mi by osiągnąć sukces, spełniać się, z dziewczynki zmienić się w kobietę. ofiarowałeś mi to wszystko. dziękuję.
|
|
 |
|
“Co zrobisz, gdy w końcu któregoś dnia zorientujesz się, że zmarnowałeś szansę? Zepsułeś marzenia. Spieprzyłeś miłość na całe życie. Tylko wtedy nie będzie już odwrotu. Nie będzie jej, bo ona będzie z kimś, kto zrobi wszystko, by znów zaczarować jej świat. A Ty zostaniesz sam. I wcale nie będzie happy endu.”
~ Natalia Belcik
|
|
|
|