głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika silenciosa.lullaby

Kładłam właśnie prezenty dla rodziców pod choinką  kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć  przekonana  że to moja przyjaciółka z życzeniami  ale to był On.   Jest twój brat?   Tak  wejdź. On pobiegł do niego na górę  a ja siadłam pod choinką  łzy same zaczęły płynąć. Nawet nie zauważyłam  kiedy on wrócił i usiadł koło mnie.   Coś się stało?   Nie  nic.   Wiesz  może to nie jest odpowiedni moment  chociaż może jednak wigilia to idealny dzień... ale... Kocham cię. Patrzyłam na niego i próbowałam wyczytać z jego oczu prawdę. Był cholernie poważny.   Dlaczego nie powiedziałeś mi tego wcześniej?   Bo bałem się twojej reakcji. I nadal się boje...   Ja ciebie też kocham. Zobaczyłam jak się uśmiecha  a potem mnie pocałował. Tak  to będą zdecydowanie najlepsze święta.  A takie przynajmniej powinny być  ale ciebie wciąż nie ma.    w.

wisienka265 dodano: 24 grudnia 2011

Kładłam właśnie prezenty dla rodziców pod choinką, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć, przekonana, że to moja przyjaciółka z życzeniami, ale to był On. - Jest twój brat? - Tak, wejdź. On pobiegł do niego na górę, a ja siadłam pod choinką, łzy same zaczęły płynąć. Nawet nie zauważyłam, kiedy on wrócił i usiadł koło mnie. - Coś się stało? - Nie, nic. - Wiesz, może to nie jest odpowiedni moment, chociaż może jednak wigilia to idealny dzień... ale... Kocham cię. Patrzyłam na niego i próbowałam wyczytać z jego oczu prawdę. Był cholernie poważny. - Dlaczego nie powiedziałeś mi tego wcześniej? - Bo bałem się twojej reakcji. I nadal się boje... - Ja ciebie też kocham. Zobaczyłam jak się uśmiecha, a potem mnie pocałował. Tak, to będą zdecydowanie najlepsze święta. (A takie przynajmniej powinny być, ale ciebie wciąż nie ma.) / w.

Choinka już ubrana  świeci tak jak zawsze  znowu jak mała dziewczynka próbuje zobaczyć co dostane  już umyta i ubrana  z mokrymi włosami rozstawiam talerze  a gdy już wszyscy są  składam życzenia  jak zwykle takie same  które i tak nigdy się nie spełniają. I chociaż jest niby tak jak kiedyś  czegoś mi brakuje. A może raczej kogoś   Jego.   w.

wisienka265 dodano: 24 grudnia 2011

Choinka już ubrana, świeci tak jak zawsze, znowu jak mała dziewczynka próbuje zobaczyć co dostane, już umyta i ubrana, z mokrymi włosami rozstawiam talerze, a gdy już wszyscy są, składam życzenia, jak zwykle takie same, które i tak nigdy się nie spełniają. I chociaż jest niby tak jak kiedyś, czegoś mi brakuje. A może raczej kogoś - Jego. / w.

Z okazji świąt życzę Wam  aby były one udane  żeby ten sylwester był jeszcze lepszy niż rok temu  a 2012 był szczęśliwy i spełniły się w nim wasze marzenia. ♥   w.

wisienka265 dodano: 23 grudnia 2011

Z okazji świąt życzę Wam, aby były one udane, żeby ten sylwester był jeszcze lepszy niż rok temu, a 2012 był szczęśliwy i spełniły się w nim wasze marzenia. ♥ / w.

Boje się dnia  w którym będę miała cudownego męża i dzieci  a potem spotkam ciebie na ulicy i dawne uczucie powróci.   w.

wisienka265 dodano: 23 grudnia 2011

Boje się dnia, w którym będę miała cudownego męża i dzieci, a potem spotkam ciebie na ulicy i dawne uczucie powróci. / w.

Czemu  jeśli ktokolwiek wspomni o szczęściu  od razu myślę o tobie?   w.

wisienka265 dodano: 23 grudnia 2011

Czemu, jeśli ktokolwiek wspomni o szczęściu, od razu myślę o tobie? / w.

Obudził ją zły sen. Roztrzęsiona ubrała szlafrok i boso wyszła na balkon  żeby zapalić papierosa. Patrzyła z góry na swoje miasto  całe święcące dekoracjami.   To będą najgorsze święta   bo bez niego   pomyślała. Nagle ktoś chwycił ją mocno w pasie i nim zdążyła krzyknąć  pocałował w szyje.   Przepraszam  przepraszam  tak bardzo cię przepraszam. Byłem głupi. Proszę  wybacz mi. Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham. Tym razem naprawdę się zmienie  obiecuje.   Ona jednak stała i w milczeniu słuchała tych kłamstw. Za bardzo bolało ją serce  by mu mogła wybaczyć.   w.

wisienka265 dodano: 23 grudnia 2011

Obudził ją zły sen. Roztrzęsiona ubrała szlafrok i boso wyszła na balkon, żeby zapalić papierosa. Patrzyła z góry na swoje miasto, całe święcące dekoracjami. " To będą najgorsze święta - bo bez niego " pomyślała. Nagle ktoś chwycił ją mocno w pasie i nim zdążyła krzyknąć, pocałował w szyje. " Przepraszam, przepraszam, tak bardzo cię przepraszam. Byłem głupi. Proszę, wybacz mi. Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham. Tym razem naprawdę się zmienie, obiecuje. " Ona jednak stała i w milczeniu słuchała tych kłamstw. Za bardzo bolało ją serce, by mu mogła wybaczyć. / w.

Boje się  że jeśli kiedykolwiek spojrzysz w moje oczy  zobaczysz w nich zbyt wiele.   w.

wisienka265 dodano: 22 grudnia 2011

Boje się, że jeśli kiedykolwiek spojrzysz w moje oczy, zobaczysz w nich zbyt wiele. / w.

przed oczami mam nas. nasze splecione ręce  pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno  nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień.  teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.

abstracion dodano: 21 grudnia 2011

przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.

Tęsknie za zaspami do kolan i śniegiem we włosach. ♥   w.

wisienka265 dodano: 21 grudnia 2011

Tęsknie za zaspami do kolan i śniegiem we włosach. ♥ / w.

Chciałabym cię poznać  wiedzieć o tobie dosłownie wszystko. Chciałabym żebyś mi zaufał. Polubił. A na koniec pokochał. Ale już na zawsze.   w.

wisienka265 dodano: 21 grudnia 2011

Chciałabym cię poznać, wiedzieć o tobie dosłownie wszystko. Chciałabym żebyś mi zaufał. Polubił. A na koniec pokochał. Ale już na zawsze. / w.

słowa czasami bolą bardziej niż czyny. ale to nie istotne. przewaga czynów na słowami jest taka  że one nie potrafią kłamać.

abstracion dodano: 21 grudnia 2011

słowa czasami bolą bardziej niż czyny. ale to nie istotne. przewaga czynów na słowami jest taka, że one nie potrafią kłamać.

jedyne czego pragnę na te święta to spokoju. ucieczki. obudzenia się z koszmaru którego nieusilnie staram się pozbyć poprzez szczypanie się po ciele każdego ranka. łudzę się  że to wszystko jest tylko imaginacją. zostawiłam koło łóżka filiżankę po kakao. codziennie rano budzę się i przecierając oczy spoglądam na nią. z nadzieją  że znowu poczuję zapach brązowego napoju. znowu ujrzę unoszącą się parę. znowu obrócę się  żeby dostać całusa w czoło i gwałtownie objąć Cię w pasie. ale  z każdym porankiem uświadamiam sobie  że chęć tego wszystkiego jest znikomą abstrakcją  a od rzeczywistości nie ma ucieczki.

abstracion dodano: 21 grudnia 2011

jedyne czego pragnę na te święta to spokoju. ucieczki. obudzenia się z koszmaru,którego nieusilnie staram się pozbyć poprzez szczypanie się po ciele każdego ranka. łudzę się, że to wszystko jest tylko imaginacją. zostawiłam koło łóżka filiżankę po kakao. codziennie rano budzę się i przecierając oczy spoglądam na nią. z nadzieją, że znowu poczuję zapach brązowego napoju. znowu ujrzę unoszącą się parę. znowu obrócę się, żeby dostać całusa w czoło i gwałtownie objąć Cię w pasie. ale z każdym porankiem uświadamiam sobie, że chęć tego wszystkiego jest znikomą abstrakcją, a od rzeczywistości nie ma ucieczki.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć