 |
jeszcze czasami pytają mnie o Ciebie .
|
|
 |
gdyby tęsknił , to by powiedział . Gdyby chciał , to by napisał .
Gdyby kochał , to by się starał . i nie ma żadnego ale .
|
|
 |
a miłość dla niej teraz już nic nie znaczy. jeszcze tak nie dawno,
miłość potrafiła opisać Ci wspólnymi zachodami słońca,
miłość była dla niej wszystkim. teraz liczy się wódka, rap i melanż.
|
|
 |
Dobrze pamiętam jak było kiedy wszystko się kończyło.
Miłość na odległość, mocniej serce mi zabiło
Me uczucia pobudziło i do łez doprowadziło.
Stanąłeś przede mną no i wszystko się zmieniło.
Widzę Cie , całuje, ale coś jest nie tak..
Gdy patrzyłeś takim wzorkiem czułam, że wali się świat.
Może kiedyś zrozumiesz ile dla mnie znaczyłeś ,
mogło być tak pięknie ale ty to zniszczyłeś.
Jednym smutnym słowem , naszą miłość zakończyłeś.
Chciałam tyle powiedzieć, a patrzyłam jak odchodzisz..
Czułam jakby ostry nóż w moje serce szybko wchodził..
Tego bólu nie złagodzisz, żadnym kwiatkiem czy `przepraszam`.
Chciałbyś usłyszeć ode mnie takie szczere wybaczam.
Ale po tym co zrobiłeś w inny rozdział życia wkraczam.
|
|
 |
Zobaczyłem jak stoi w samej bieliźnie i za dużej koszuli przy garach. - Co ty wyprawiasz? - zapytałem. - Pilnuje, aby mój mężczyzna nie chodził głodny. - odpowiedziała. Podszedłem do niej, objąłem ją w pasie i delikatnie musnąłem ustami w szyję. Posadziłem ją na stole, a Ona bacznie mi się przyglądała. - Co ty wyprawiasz? - zapytała. - Pilnuję, aby Moja kobieta nie chodziła głodna. - odpowiedziałem. - Głupek! - syknęła. - Ale Twój! - powiedziałem i dałem jej szybkiego buziaka w usta. Kochałem Ją całym sercem.
|
|
 |
patrz znowu zachlana płakałam. może nie tyle przez ciebie co przez wspomnienia z tobą. jeszcze mi się trochę podobają.
|
|
 |
Nie rozpaczaj. Żyj tak żeby widział, co stracił.
|
|
 |
Nie każdego dnia mam ochotę się śmiać, rozmawiać i mieć siłę, by zapomnieć.
|
|
 |
Dalej palisz, dalej pijesz, dalej jesteś nieszczęśliwa, dalej spadają Ci stopnie w dół. - dalej Go Kocham Mamo...
|
|
 |
Tylko z tobą chciałam tak po prostu
Dogonić marzenia.
|
|
 |
dla takich jak my nie ma już nic, nawet miłości.
|
|
 |
Siedziała sama na ławce i płakała . Przecież na to nie zasługiwała . I wtedy podszedł jej najlepszy przyjaciel - Wiedziałem , że tak będzie . - Jeszcze bardziej chcesz mnie dobić ? - On na Ciebie nie zasługuje i nie dostrzega tak wspaniałej osoby jak ty ! - A kto mnie widzi ? Jestem nikim nigdy nie będę miała chłopaka ! - Będziesz miała - Kogo ? - Mnie ! * zniecierpliwiony pocałował ją i obiecał , że nigdy nie zostawi i tak Zdała sobie sprawę , że jej ukochany był bliżej niż myślała / welovemlecyk
|
|
|
|