 |
chodź, przytul. i nie mów mi, że to nie jest takie proste. /d.love
|
|
 |
a przyszłość jest ale już bez nas /Eldo
|
|
 |
jeśli dni te trafił szlag, nie łudź się, nie wrócą. /Eldo
|
|
 |
Lecz tak mogło być kiedyś,
teraz chyba już nic nie czuję, /Małolat
|
|
 |
i czekam wciąż na coś co było./ Pezet
|
|
 |
Jeśli Ci z nim nie wyszło to dlatego , że Bóg nie chcę abyś męczyła się z jakimś dupkiem / welovemlecyk
|
|
 |
Siedziała na podłodze na środku pokoju. Wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu. Spojrzała na niego. jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową. - Dlaczego? - Wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego mnie zdradziłeś? - jej szept przerodził się w krzyk - nienawidzę cię sukinsynie, nienawidzę! - Zalana łzami, prawie nie mogła oddychać. - Kochanie, naprawdę nie mogę z tobą być. - Odrzekł z ironicznym uśmiechem. Zbliżył się do niej i ją pocałował. - Spierdalaj! Nie chce cię widzieć - krzyknęła. On zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie. - i wyszedł.
|
|
 |
Skoro niby mnie tak kochasz, po jaką cholere mnie ranisz? Nowy sposób okazywania uczuć? No to gratuluję kurwa inwencji.
|
|
 |
Nie pasuje tu, nie pasuje do Ciebie, do Twoich znajomych, rodziny, a mimo tego nadal trzymasz mnie za rękę mówiąc "kochanie".
|
|
|
|