 |
Chciałabym Ci powiedzieć co do Ciebie czuje, ale cholera boję się, że wtedy mogłabym Cie już nigdy nie zobaczyć.
|
|
 |
I wiesz co? Już się nie boję. Nie boję się rozczarowania, ani bólu. Wracasz. Znowu będziemy się widzieć codziennie. Ale tym razem, już mnie nie zranisz. Wiesz dlaczego? Dlatego, że jestem silniejsza, dlatego, że wierzę w siebie i dlatego, że mam jasny cel. Więc teraz biorę się w garść, zapinam pasy i jazda. Wiem, że czekają mnie na pewno jakieś negatywne skutki, ale chcę zaryzykować. Bo jest warto.
|
|
 |
Dopiero wtedy, kiedy odszedłeś, zrozumiałam ile dla mnie znaczysz.
|
|
 |
Bojąc się kolejnego zranienia często budujemy barykady przed ludźmi, którzy niosą nam dobro i miłość.
|
|
 |
- kwiaty, czekoladki , biżuteria.?
ja tego nie potrzebuje, nie chcę tego wszystkiego.
wystarczy mi tylko byś co jakiś czas mnie odwiedził , byś poświęcił mi choć chwilę w Twoich ramionach.
Potrzebuje Twoje ciche 'kocham Cię' , ciepło Twojej dłoni i uśmiech Twój gdy patrzysz mi prosto w oczy.
Nic więcej.
|
|
 |
A na deser?
1 kg Twojego uśmiechu ze szczyptą mojego humoru zmieszam z Twoimi pocałunkami, aż do utworzenia się błogiego stanu.
Podgrzeję atmosferę, a gdy serce nabierze tempa, dodam 2 kg szybkiego oddechu.
A na koniec szepnę Ci: Dzień dobry, kocham Cię!
|
|
 |
- Nie kocham cię, ale wiedz, że nadal możemy się przyjaźnić.
- Przyjaźnić? To tak jakbyś rozszarpał dziecku ulubionego misia, a potem mu oddał i powiedział, że resztki może zatrzymać.
|
|
 |
Nawet nie zdajemy sobie sprawy,
jak wielką odpowiedzialność bierzemy na siebie,
gdy mówimy komuś kocham Cię.
|
|
 |
Schowaj mnie gdzieś, pomiędzy sercem i mózgiem, pozwól mi krążyć między nimi wraz z krwią. Tylko na czas pomiędzy dwoma uderzeniami serca. Dla mnie te ułamki sekundy będą wiecznością. Oczyszczę myśli i wrócę do walki z moją rzeczywistością. Bo nigdzie nie ucieknę od swoich myśli. Ale gdzieś muszę nabrać znów sił.
|
|
 |
chciałabym napisać list do Ciebie. nie po to byś go przeczytał. napisałabym go po to byś miał coś po mnie, jakąś pamiątkę, wspomnienie, zapach, kolor, dźwięk.
bo ja zawsze najbardziej pragnęłam nie byś myślał o mnie co sekundę a tego.. że gdy staniesz na krawędzi życia to wrócisz się bo przypomnisz sobie, że jednak na
tym świecie istnieje ktoś kogo nie chcesz zostawić. nie po to by jakaś piosenka przypomniała Ci spędzone razem chwile, a po to byś w jakimś barze na końcu świata
usłyszał szelest i odwrócił się upewnić czy To nie przypadkiem ja znów się potknęłam. nie po to byś w sklepie z perfumami zobaczył flakonik, który zawsze stał na 2 półce
w łazience, a po to byś podczas upojnej nocy z inną kobietą poczuł jej zapach i zrozumiał, że to nie ta osoba powinna być teraz tu tak blisko przy Tobie. Żebyś nie bywał, a był.
|
|
|
|