 |
był dla niej nieosiągalnym ideałem. w każdym calu był doskonały. piękne oczy, niesamowicie biały uśmiech, niepowtarzalny styl i to coś. patrząc na jego zdjęcie, nie wiedziała jak określić to co czuje. cieszyć się, że miała okazję poznać kogoś takiego jak on, czy płakać nocami, że nie może być miedzy nimi nic więcej.
|
|
 |
zostawiłam to, ot tak, zwyczajnie - jak się zostawia płaszcz lub kapelusz w szatni.
|
|
 |
pamiętam, to się zaczynało tak niewinnie, tak dziecinnie, tak nieśmiale.
|
|
 |
jeśli ja nie mogę mieć ciebie, to nikt inny nie będzie miał mnie.
|
|
 |
i uwielbiałam cię za to, że pokochałeś mnie taką jaką jestem. z moim dosyć niekonwencjonalnym stylem, z moim dziwnym i dość nieprzewidywalnym zachowaniem, z moją otwartością i ukrytą w środku nieśmiałością. moje wady zamieniłeś w zalety. niestety odszedłeś, a wraz z tobą cała moja szczera i prawdziwa radość.
|
|
 |
około 190 cm wzrostu, kilkudniowy zarost, zabójcze oczy oprawione kurewsko długimi, czarnymi rzęsami i ten zapach - tak jesteś moim bogiem.
|
|
 |
oboje wiemy, że mimo słów, którymi wciąż cię obrażam, jednym zdaniem miałbyś mnie od nowa.
|
|
 |
rumieńce zapewnia mi słońce, mokre włosy - deszcz, kolorowe paznokcie to mój wybór, ale uśmiech fundujesz mi ty.
|
|
 |
nic nie trwa wiecznie. przychodzi czas, kiedy musimy pożegnać się ze światem, który znamy, z tym wszystkim, czego nie docenialiśmy, kiedy musieliśmy pożegnać tych, o których myśleliśmy, że nigdy nas nie opuszczą. kiedy te zmiany już nastąpią, kiedy to, co znajome, odejdzie, a w jego miejsce pojawi się nowe i nieznane, możemy tylko powiedzieć "witaj".
|
|
 |
serce? myślisz, że on ukradł mi tylko serce?
|
|
 |
stanę na rzęsach, uszach i chuj wie czym jeszcze, ale dam radę.
|
|
 |
pomyślcie o ile łatwiejsze byłoby życie, gdyby można było chirurgicznie usuwać złe wspomnienia, a pozostawiać w mózgu jedynie pamięć o wspaniałych podróżach i wakacjach. co robić do czasu, aż medycyna poczyni takie postępy? polegać na koronkowej filozofii przebaczania i zapomnienia? jeśli nawet para umie sobie wzajemnie wybaczyć, czy zapomni? czy można wybaczyć, nie zapomniawszy?
|
|
|
|