 |
Nie ma żadnej możliwości, by sprawdzić, która decyzja jest lepsza, bo nie istnieje możliwość porównania. Człowiek przeżywa wszystko po raz pierwszy i bez przygotowania.
|
|
 |
Z czasem przekonał się również,że walka jednocześnie ze wszystkim,co czuł,jest złą taktyką.Po pierwsze,nie wiedział co czuje, a w każdym razie nie miał pełnego obrazu tych uczuć,więc było to jak drażnienie potwora,którego nawet nie widział.Po drugie,miał lepszą szansę na wygraną,dzieląc wojnę na pomniejsze bitwy,w któych mógł mieć pewną kontrolę nad wrogiem,znaleźć jego słabe punkty i z czasem go złamać.To było jak wkładanie papieru do niszczarki.Kiedy się włoży za dużo,maszyna wpada w panikę,zaczyna się krztusić i z suchym trzaskiem umiera.I znou trzeba zaczynać od początku.
|
|
 |
Ale nie można żyć samymi tylko przyjemnościami,prawda?
A przyjemności właśnie się skończyły.
|
|
 |
Nie wiesz,jak nawet niewielkie uzależnienie może wpłynąć na Twój sposob patrzenia na świat.
|
|
 |
|
Serio mam już kurwa dość tych fałszywych mord, udawanych przyjaźni i wymuszanych rozmów. Mam Was w dupie i nie będę spełniać oczekiwań bycia miłą dziewczynką, bo taka nie jestem. Piję, palę i bujam się z tym towarzystwem, które Ty omijasz szerokim łukiem. Zgadnij ile mnie interesuję czy Twoja mamusia pozwoli Ci się ze mną zadawać. Serio dziecko, dorośnij do życia, bo jak widzę Twoją uśmiechniętą, naiwną mordę to mam ochotę wyrzygać całą słodkość na Twoje nowe szpilki od Gucci'ego. /esperer
|
|
 |
już niczego nie jestem pewna, a najbardziej boli to, że nie jestem pewna Twoich uczuć. Chciałabym, żeby było jak mówisz, że mnie kochasz, że jestem tylko Twoja, ale wiesz jakie mam wrażenie? Że jesteś ze mną tylko dla jednego, bo gdyby nie to , już dawno byś to wszystko zamknął. Nie wiem co mam myśleć, nie wiem co czuje, co jest we mnie. Chciałabym coś zmienić, zamknąć pewne rodziały, które tylko zapychają mi głowe. Chce odetchnąć, nie chce już czuć tego fałszu, chce żeby było dobrze. Nie chce już widzieć tych wszystkich zakłamanych mord, ktore tylko żerują na moim potknięciu, chce w końcu poczuć, że jestem szczęśliwa.
|
|
 |
patrząc w tył widze ile się pozmieniało, ile błędów popełniałam, ile ludzi zraniłam. Pamiętam wszystko, co do szczegółu, moje pierwsze "zakochanie", które okazało się jedną wielką pomyłką, ludzie, którzy odchodzili, przez jakieś niedomówienia, plotki, kłótnie,przypały, alkohol, zarwane noce, łzy, pierwsze rozczarowania,miłość, błędy. Teraz wszystko się pozmieniało, już nikt nie jest taki sam, wszystko stało się inne. A może to ja dorosłam? Może to już nie taka sama ja jak kiedyś? Życie przez ten czas podkładało mi wiele kłód pod nogi, nigdy nie było łatwo, a jak już szło idealnie zawsze coś musiało się spierdolić. Nauczyłam się wiele. Wiem, że wbrew pozorom nie wolno ufać ludziom, że wszystko się kończy by cos innego mogło się zacząć, że jeszcze nie raz życie skopie nas po tyłku, że na błędach trzeba się uczyć a co najważniejsze, że nigdy nie wolno pozwolić odejść najwazniejszej osobie, że trzeba walczyć i nigdy się nie poddawać, nigdy..
|
|
 |
Kiedy oddałam Ci serce to w pakiecie razem z prawdą, rozmową, zrozumieniem, szacunkiem i przyjaźnią.
|
|
 |
|
Zabawne jest to, że mówił mi, że nie da rady bez mojej obecności, a potem sam z niej zrezygnował. Mimo słów to jednak ja tego nie potrafię wytrzymać./esperer
|
|
 |
nigdy nie wierz w słowa "kocham Cie" nigdy nie ufaj komuś kto już Cie kiedyś zranił, bo w końcu zrobi to poraz kolejny. Nigdy nie wchodź dwa razy do tej samej rzeki , nie kochaj, nie przyzwyczajaj się, nie rób sobie nadziei, bo i tak będzie źle, w końcu i tak się coś posypie.
|
|
 |
dziś palce same wędrują po klawiaturze, chciałabym tak dużo napisać, wszystko z siebie wyrzucić, zapomnieć, zamazac wszystko co złe. Nie jest dobrze, wszystko się pierdoli, upadam, ale zamiast wstać dostać znowu mocnego kopa, ja spadam dalej. Nie mam sił by o to wszystko walczyć, życie co dnia stawia nowe kłody pod nogi ale ja nie mam ochoty z tym się zmierzać. Mam dość i choć każdy powtarza, że będzie dobrze, ja tego nie czuje. Wiem, że przy tym ranie bliskie mi osoby, choć obiecałam że nigdy ich nie zawiode. Stało się, jestem między jakąś mega przepaścią z której ciężko będzie się wydostać, choć mam obok siebie tylu ludzi, którzy pomogą, ja nie dam rady sama się z tym zmierzyć a to przecież moje problemy. Nienawidze tego czasu, gdy nie mogę poradzić sobie sama ze sobą , gdy w takich sytuacjach pomaga tylko szlug i naprocentowane drinki. Wiem, że wiele osób na mnie liczy, ale nie jestem doskonała, nie potrafie tak dalej, przepraszam
|
|
 |
|
Gdybym mogła wybrać między Tobą a innym, nawet pomimo krzywd wybrałabym Ciebie.
|
|
|
|