|
I więcej znaczył dla mnie ten spontaniczny buziak w czoło podczas oglądania głupiej komedii romantycznej na komputerze niż któryś z naszych namiętnych i jakże idealnych w każdym calu pocałunków w usta .
|
|
|
Mimo że człowiek często przybiera twarz aktora,zakłdając maskę na twarz to niestety życie nie jest ekranizacją.To nie komedia romantyczna czy tak zwany wyciskacz łez.Niestety życie to nie film,lecz pieprzona i jakże czasami smutna rzeczywistość .
|
|
|
Miłość jednych nie wiedzieć czemu gaśnie.Inni po prostu bezpowrotnie ją tracą .
|
|
|
Marzenia same w sobie nie ranią tak po prostu. Zadają ból powoli i niezauważalnie. Czasami nie wiemy sami, kiedy wyniszczają nas doszczętnie...
|
|
|
Sentymentalny pejzaż wspomnień .
|
|
|
Dzisiejszego dnia wszystko płacze, nawet Ty zdawałeś się być nadzwyczaj smutny... :(
|
|
|
Trzeba znać swoją wartość, a nie się szmacić.
|
|
|
Ciąd dalszy:Ten dzień zapadł jej w pamięć jak zaden inny.Od tego też czasu jakoś nie bardzo przepada za jamnikami.Zrozumiała też,że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje zawsze,niezależnie od wieku w jakim sie znajdujemy .
|
|
|
Pijąc gorącą herbatę malinową i myśląc o niczym,nagle przypomniała sobie swój pierwszy młodzieńczy akt miłości.Plac zabaw,słoneczne popołudnie.Niewinnie siedziała w piaskownicy,bawiąc się kolorowymi foremkami do ciasta.W pewnym momencie przyszedł starszy Pan z jamnikiem.Pies swobodnie biegał między huśtawkami ganiając droczące sie z nim dzieciaki.Nagle podbiegł do niej,zabierając jedną z zabawek.Nie wiedziała co się dzieję,zaczęła sie nerwow rozglądać mało co nie panikując.Ty zobaczywszy tą akcje zeskoczyłeś z trzepaka i pobiegłeś za psem.Zdeterminowany goniłeś go dotąd aż nie oddał łupu.Udało Ci się.Podszedłeś do niej wręczając zdobycz z tym swoim chłopięcym uśmiechem.Zarumieniła sie lekko,mrucząc pod nosem ciche i jakże niezrozumiałe słowo: Dziękuję.Ty zaś zaśmiałeś się tylko i wróciłeś do kolegów,odwracając się jeszcze kilka razy w jej strone. Ciąg dalszy nastąpi ...
|
|
|
Ona... Choć w gronie przyjaciół - zawsze sama. Ze swoimi radościami, smutkami, wzlotami, upadkami, powodzeniami, problemami. Szukająca swojego miejsca na ziemi. Małego Edenu, świętej sfery sacrum, która byłaby tylko jej. Pragnęła zrozumienia. I choć tak często zamknięta w sobie, otwarta na cały świat. Na jego pomoc, wołanie i szczęście, które był gotów jej dać...
|
|
|
Znalazłeś drogę do mojego serca... Uśmiechaj się tak, a ja odpłynę na obłoku zwanym 'marzenia'.
|
|
|
bądź inspiracją na każdy nowy dzień i nigdy nie poddawaj się rutynie ...
|
|
|
|