 |
niespokojnie zerkalam na Ciebie i chcialam wierzyć że z tego o czym myślisz część jest o mnie,
ta i nie oceniaj nas to nie liczy się to niesprawiedliwe tą opaskę te mi Ty weź,
zapomnij bo Twoja twarz rumieni się też pięknie jak widzę na niej blask i nie widzę łez,
ta nawet jak nikt nie zrozumie nas, co z tego?
Żadne z nas nie musi grac..
|
|
 |
znowu fajki pale ten śnieg,weź tego, daj mi, nalej
dalej samokontroli lub brak mi stale, jak wtedy kiedy widzimy się nagle, wale to wszystko,
połączenie naszej chemi chore widzę nas u mnie razem
a sama siedzę tu przed monitorem, znów papierosa biore w dłonie, płonie.
|
|
 |
ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham cię ? przez ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie po co to bajki, że bardzo też to boli cię przestań już pierdolić te głupoty, proszę cię nie myśl, że będziemy mogli cofnąć się jeśli powiesz mi, że chcesz mocno mnie ta, i wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa nie chce widzieć ciebie więcej nigdy więcej
|
|
 |
Mówiłeś zawsze, jaki jesteś elegancki, Że lecą na Ciebie, w tym mieście wszystkie laski,Zapomniałeś o tym że dziewczynie należy się wierność. Męskie ego, pożarło Cię doskonale, Nigdy wyjaśnić mi do końca niczego nie umiałeś. Głupia i naiwna, zaufałam Tobie, I nierozumiem dlaczego jeszcze siedzisz w mojej głowie, Zamknięta bez powietrza siedze i obmyślam to wszystko,Nie dałeś mi szacunku, nie dałeś niczego, Zostawiłeś serce z blizną, będziesz żałował tego.Co znaczyłam dla Ciebie, nigdy sie nie dowiem.
|
|
 |
Zostawiłeś tak po prostu żeby odejść w inne życie,
Zero tłumaczenia, po prostu się nie liczę...
|
|
 |
dlaczego go już nie zobaczę, tylko na tych pieprzonych fotografiach? dlaczego już nigdy nie spotkam go na ławce pod blokiem palącego szluga? dlaczego gdy wybiorę jego numer usłyszę jedynie ciągnący się sygnał? dlaczego już nigdy nie ujrzę tego banalnego ale jakże wspaniałego uśmiechu? nie poczuję jego ciepła? nie spojrzę w te radosne, lekko przepite oczy? nie stanie w drzwiach mojego pokoju z paczką ulubionych żelek w ręku ?dlaczego nie mogę się teraz do niego przytulić, gdy tak zimno na dworze? dlaczego kurwa go nie ma i nie wróci?dlaczego ten na górze zabiera tak cudownych ludzi../slaglove
|
|
 |
Po raz kolejny oglądam jakieś romansidła siedząc z pięcioma paczkami chusteczek i złamanym sercem. I czasem myśle, że gdy będę je oglądać to w moim życiu też będzie Happy End .
|
|
 |
Czemu ja musze Cię tak kochać ?. Daj mi już spokój !.
|
|
 |
- Zapomnijmy o przykrościach.
- O przykrościach moge o Tobie nie.
- To czemu mnie tak ranisz? Czemu się cieszysz jak płacze?
- Bo ukrywam swój ból. I chciałem Ci odpłacić za te wszystkie krzywdy.
- Kurwa jakie krzywdy ?. Na razie to Ty mnie cały czas ranisz !.
- Nie rozumiesz?. Gdy ja Cie ranie to tak jak bym siebie ranił. I to daje mi sadysfakcje, że cierpie bardziej bo ranie Ciebie i samego siebie.
|
|
 |
Kolejna nie przespana noc, kolejne rany na moim ciele, kolejny raz złamane serce.
|
|
 |
I był jedynym, który lubił długie pożegnania.
|
|
|
|