Mówiłeś zawsze, jaki jesteś elegancki, Że lecą na Ciebie, w tym mieście wszystkie laski,Zapomniałeś o tym że dziewczynie należy się wierność. Męskie ego, pożarło Cię doskonale, Nigdy wyjaśnić mi do końca niczego nie umiałeś. Głupia i naiwna, zaufałam Tobie, I nierozumiem dlaczego jeszcze siedzisz w mojej głowie, Zamknięta bez powietrza siedze i obmyślam to wszystko,Nie dałeś mi szacunku, nie dałeś niczego, Zostawiłeś serce z blizną, będziesz żałował tego.Co znaczyłam dla Ciebie, nigdy sie nie dowiem.
|