 |
to nie T-Mobile . tutaj chwile nas nie łączą ..
|
|
 |
a dziś zwinę się w kłębek pod kołdrą, zapomnę o bólu, zasnę. / ravennn
|
|
 |
Jego palce zaciskały się wokół mojego nadgarstka. - On na Ciebie nie zasługuje! to narkoman, idiota, chory drań, który nie docenia tego, co ma! - wybuchał kolejnymi epitetami. - puść. puść, bo to Ty zachowujesz się teraz, jak idiota i chory drań. puść, jeśli chcesz wyjaśnień, a nie żebym odeszła. puść mnie. - odparłam spokojnie starając się nie okazywać bólu, jaki mi wyrządzał. rozluźnił uścisk, a jęk wydobywający się z Jego gardła ułożył się w krótkie 'dlaczego?'. przełknęłam ślinę. - zmienił priorytety. odkopał swoje serce, kiedy Ty własne zakopywałeś. On pokazał mi wagę milczenia, gdy pytałeś co się stało i zapewniałeś, że na pewno się ułoży. przytulał mnie, podczas gdy Ty na Jego miejscu rzuciłbyś krótkie 'nie pękaj'. wiesz co to czułość? nie masz pojęcia. a czym jest kochanie kogoś...? - wybełkotałam z serią zawahań, przerw na oddech. ostatni raz mnie pocałował lekko drżąc i odszedł z dwoma dotąd mi obcymi kroplami w oczach.
|
|
 |
wiesz, kiedy któregoś ranka wyjdziesz ukradkiem z łóżka myśląc że jeszcze śpię i pójdziesz boso do kuchni zrobić kawę, ja cichutko wstanę, założę na siebie Twoją koszulę, otulę się jej zapachem i na paluszkach podejdę do Ciebie, zakryję Ci oczy i cicho szepnę "zgadnij kto to?" a Ty odwrócisz się, złapiesz mnie i zaniesiesz z powrotem do łóżka, gdzie będziemy dosypiać w walce o poduszkę. / ravennn
|
|
 |
lubię swoją leniwość, wyprężoną jak kot, nagrzaną popołudniowym słońcem,
która dozgonnie oddana leży u mych stóp i łasi się co chwilę, lubię słońce parzące w kark, prześwietlające myśli i byłoby pięknie, gdyby nie moje zbyt bardzo rozedrgane serce. / ravennn
|
|
 |
lubię gdy wiatr plącze mi włosy, gdy czuje na plecach jego świszczący oddech i równocześnie pieszczotę promieni, które prześwietlają moje myśli. a w nich tak dużo Ciebie, tak dużo jeszcze ciepłych wspomnień. za chwilę zanurzę się w ciemności mając przy sobie Twoje ramię i będę zdecydowanie najszczęśliwszą osobą na świecie. / ravennn
|
|
 |
Tak, mam nadzieję. I możesz mi mówić, że nadzieja jest matką głupich. Ale ja wolę być głupia, niż nie mieć matki.
|
|
 |
nie mogę uwierzyć, że te wakacje upłynęły tak szybko. chwile przesypały się jak piasek przez palce, przeminęły.
to były zdecydowanie udane dwa miesiące, mam tyle wspaniałych wspomnień, tyle momentów do zapamiętania i zatrzymania w sercu. będzie mi brakowało zwyczajnych rzeczy: spania do jedenastej, mycia włosów o dowolnej porze dnia, wychodzenia z domu na wiele godzin, późnych powrotów ciemną nocą, nałogowowego oglądania csi, szumu w głowie, beztroski w sercu, słońca, biegania po łące w oczekiwaniu na zachód, zakupów, wyjazdów...mogłabym tak wymieniać godzinami, a i tak nie wypisałabym tu wszystkiego. mimo, że to już koniec, ja jestem szczęśliwa, bo spełniłam tyle marzeń, zrealizowałam tyle planów i spędziłam tak piękne chwile z ludźmi, których kocham, że aż nietaktem byłoby się teraz smucić. jestem gotowa na to, co ma przynieść przyszłość i wiem, że przywitam to z uśmiechem nawet jeśli teraz trochę mnie to przeraża. / ravennn
|
|
 |
Poranki nie cieszą mnie. Rozczarowują noce.
|
|
 |
mimo wielu niepokojów w sercu, niemiłych słów kierowanych w moją stronę, fałszywych spojrzeń,
ja nie przestaję się śmiać. i nie obchodzi mnie, że to może nie na miejscu. uśmiech sam ciśnie się na usta jak myślę, ile nienawiści wokół. już nie łzy, nie wstyd, a uśmiech. bo tak najlepiej. / ravennn
|
|
 |
Nawet nie wiesz , co ta 'suka' byłaby w stanie dla Ciebie zrobić.
|
|
 |
nieważne jak gdzie i co, ważne że razem. / ravennn
|
|
|
|