 |
- Dzień dobry . - Udowodnij to .
|
|
 |
Przynajmniej na zewnątrz sprawiam wrażenie pozbieranej .
|
|
 |
Czuję, Że Za Mało Czasu Nam Tu Zostało, By
Pozwolić Sobie Na To, By Nie Być Razem..
|
|
 |
Ostatnio wiele się zmieniło. Zauważyłam, że coraz częściej na nowo uciekam od ludzi, zamykam się w sobie, a zaś z drugiej strony... Potrzebuję tego, aby ktoś był. Nie chcę wywierać na nikim presji, narzucać się swoją osobą, ani już tym bardziej tym co się ze mną dzieje. Coraz częściej zamykam się w pokoju, chwytam za telefon bądź zeszyt oraz długopis i zaczynam pisać. Jednak po pierwszych słowach wszystko usuwam, przekreślam.. Mam wiele myśli do przekazania, uczuć, ale jednak coś nie pozwala mi uwolnić swojej duszy. Wszystko przenika przeze mnie, tak jak nigdy... Nie potrafię tego przezwyciężyć. Czuję strach i ból, a po chwili... błogi spokój ogarniający moje ciało. Myślami jestem w innym miejscu.. Jestem przy nim. Zaczynam tęsknić za nim, myśleć intensywniej o Jego osobie. Wiem, że nie powinnam tak robić. Ale to jest silniejsze ode mnie./who says
|
|
 |
"Nie po to dzielę z nim łóżko, by od razu zasypiać."
|
|
 |
I can't do this anymore. I can't pretend that I'm okay. I give up. I let it go.. I won't fight with my demons anymore.. I'll end it..
|
|
 |
Zostawiłeś ją. Zostawiłeś wtedy, kiedy najbardziej cię potrzebowała. Nie widzisz tego? Mógłbyś ją powstrzymać, ale nie chcesz. Nikt jej nie powstrzyma, bo nikt nie dba o to co się z nią stanie. Ona jest sama. Może kiedyś zrozumiesz, jak bardzo bolało ją to, że nie miałeś dla niej choć odrobiny czasu, że nie poświęciłeś odrobiny uwagi. Ale ona mimo wszystko będzie o tobie pamiętać i będzie się tobą opiekować. O, stamtąd. Z góry.
|
|
 |
I co byś zrobił, gdybyś pewnego dnia po obudzeniu się zerknął na telefon i przeczytał, że ona nie żyje? Że popełniła samobójstwo? Przejąłbyś się tym? Po twoich policzkach popłynęły by łzy? Nie, nie sądzę. Nie obchodzi cię co się z nią dziej, więc dlaczego byś miał dbać o to co się z nią stało, prawda?
|
|
 |
I znów obudził mnie w nocy. Znów karmił się moim strachem. Znów pachniał tak samo. Znów nucił mi do ucha tą melodię.
|
|
 |
Chciałabym być wszystkim czego Ty pragniesz.
|
|
 |
Przytul mnie i nigdy nie pozwól mi odejść. Jesteś moją codziennością, moim jutrem, moim życiem.
|
|
 |
Przepraszam. Przepraszam za to, że jestem beznadziejna, że nic mi nie wychodzi, że jestem chamska, że nie panuje nad emocjami, że nie umiem normalnie rozmawiać i trzeba mnie ciągle pilnować. Przepraszam, że na każdym kroku wszystkich rozczarowuję.
|
|
|
|