 |
- gdy byłem mały bałem się szczurów, pająków, ciemności, teraz boję się tylko jednego. - czego? - zapytałam zaskoczona, był taki dzielny, co może budzić w nim jakikolwiek lęk. - tego, iż stracę Ciebie, że ze mną zerwiesz. nie wiedziałam co powiedzieć, pocałowałam go w czoło. czuł to samo co ja.
|
|
 |
I nawet napis na gumce od moich majtek "I love you" potrafi sprawić, że do oczu napływają mi łzy. Czy to normalne? Chyba nie. / believe.me
|
|
 |
przedawkowałam miłość , nadzieje , szczęście , Jego . / slaglove
|
|
 |
otulam się resztkami jego miłości , pozostawionymi gdzieś na dnie serca . / slaglove
|
|
 |
Mam dość, wszystkich ranię. Sprawiłam, że święta 2011 były do bani, a Wigilię spędziliśmy wszyscy w szpitalu. Jestem kompletną idiotką, wszyscy zamartwiają się o moje zdrowie, a ja mam to w dupie. Nie cierpię siebie, ten sylwester będzie pewnie jednym z najgorszych. Chcę, żeby ten rok się już skończył, za dużo cierpienia przyniósł. Mam jedynie nadzieję, że 2012 będzie choć odrobinę milszy i szczęśliwszy dla mnie, mojej rodziny i przyjaciół. / believe.me
|
|
 |
Wbiegł do szpitalnego pokoju z wielkim miśkiem i czerwoną różą, a zaraz za nim stała jego młodsza siostra. - Mała, ale mi napędziłaś stracha... Ledwo co tutaj wszedłem, bo mnie nie chcieli wpuścić. - Młoda szybko podbiegła do mnie łapiąc mnie za rękę i mówiąc: - Monisia, mieliśmy iść razem na lody... - aż łzy stanęły mi w oczach wiedząc, że wcale tak szybko nie wyjdę, a oni wszyscy liczą, że to tylko chwilowa obserwacja. / believe.me
|
|
 |
Tak, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że mam prawdziwych przyjaciół. W momencie, kiedy ja jestem cała porozbijana psychicznie oni podtrzymują mnie na duchu jak tylko się da. Wiem, że rozjebałam im święta, wiem, że przeze mnie te święta dla nic są z pewnością do dupy, mimo to nie powiedzieli "sorry, nie mam czasu", tylko siedzą przy mnie koło łóżka, opowiadając co nowego się działo na osiedlu. Nie zamieniłabym ich na żadnych innych, zdecydowanie. / believe.me
|
|
 |
a magię świąt przywrócił On , stojący u progu drzwi , strzepujący ze swoich kasztanowych włosów płatki śniegu , podgryzający dolną wargę , z miłością w oczach , stwierdził że się stęsknił . / slaglove
|
|
 |
święta bez śniegu są niczym czysta bez procentów. [bez_schizy]
|
|
 |
echo jego ostatnich słów rozrywa moją klatkę piersiową . / slaglove
|
|
 |
Pierwsze płatki śniegu witam nikotynowym dymem. Na płucach zaległa mi miłość do Ciebie, już nawet nie staram się jej pozbyć. Zaprzątasz mi myśli. Jesteś w każdym moim ruchu, każdym oddechu, niczym mały pasożyt, który wyniszcza mnie od środka. Przepraszam. Za to, co powiedziałem, pomyślałem, zrobiłem. Zraniłem Cię, bo Cię pokochałem. Tu tkwi defekt mojego istnienia. Wraz z tą zimą, która formułuje się za oknem - poddaję się. Wybacz. / pierdol.sie.kocie
|
|
 |
chcesz wiedzieć co czuję? rozetnij sobie klatkę piersiową, wyjmij serce i zacznij wbijać w nie gwoździe. / callrecording
|
|
|
|