Tak, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że mam prawdziwych przyjaciół. W momencie, kiedy ja jestem cała porozbijana psychicznie oni podtrzymują mnie na duchu jak tylko się da. Wiem, że rozjebałam im święta, wiem, że przeze mnie te święta dla nic są z pewnością do dupy, mimo to nie powiedzieli "sorry, nie mam czasu", tylko siedzą przy mnie koło łóżka, opowiadając co nowego się działo na osiedlu. Nie zamieniłabym ich na żadnych innych, zdecydowanie. / believe.me
|