|
- Mogę Cię przytulić?
- A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka?
|
|
|
Lubię gdy odwracasz się udając, że szukasz kogoś w tłumie, a patrzysz na mnie..
|
|
|
- To koniec.
- Dlaczego?
- Bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuję, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem...
|
|
|
- Pachniesz jak ...
- Jak co?
- Już nie ważne.
- Powiedz, proszę.
- Pachniesz jak szczęście.
- Szczęście panie tak jak ja?
- Nie, to TY pachniesz jak ono.
|
|
|
Czasami marzę o tym,
by przesłać Ci bicie serca,
wilgoć ust, ciepło dotyku,
by przesłać cząstkę siebie,
nadać ją sms-em,
wystukać w kodzie znaków,
które powiedzą więcej niż słowa.
|
|
|
Miłość to filozofia psychoza. Całkowite zawężenie procesów poznawczych i intelektualnych. Zaburzenie świadomości. Rozszczepienie emocji i działania. Bywa nieuleczalna.
|
|
|
Kiedyś marzyłam o nowej lalce, misiu, czy też grze planszowej. Potem, gdy już podrosłam, zabawki w moich marzeniach zamieniły się na nowe bluzki, spodnie lub buty. Dziś, wszystko to odeszło w niepamięć, a moim jedynym marzeniem jesteś TY.
|
|
|
stojąc samotnie na korytarzu, wpatrując się w Ciebie, stojącego po drugiej stronie z kolegami, wyobrażam sobie, że podchodzisz do mnie, bierzesz za rękę, patrzysz głęboko w oczy i mówisz - Kocham Cię. Pomarzyć dobra rzecz.
|
|
|
Patrząc na twoją dłoń wiem, że moja pasowałaby do niej idealnie.
|
|
|
- Czy ja śnię.?
- Nie...
- Więc dlaczego tu jesteś.?
- Bo mnie potrzebowałaś...
- Ale..
- Tak, kocham Cię.. :*
|
|
|
-Kocham Cię. - A gdybym teraz wyjechał na koniec świata? - Kochałabym Cię dalej. - Ale czy byś... No za mną? - Tak, tęskniłbym. - Ale czy być? - Tak, umarłbym z tęsknoty. - Chociaż o to czy byś pojechała za... - Tak, za miłością swojego życia.
|
|
|
Każdy Twój uśmiech i spojrzenie skierowane w moją stronę sprawia, że cieszę się jak dziecko rozpakowujące lizaka.
|
|
|
|