głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sheppy

  błagam tylko o to   żebyś nigdy przenigdy nie wykorzystał słabości   którą do Ciebie posiadam . Nie chce aby fakt iż pociągasz mnie nieziemsko sprawiał że znowu daje się sobą manipulować   wytarła łzę  .

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

" błagam tylko o to , żebyś nigdy przenigdy nie wykorzystał słabości , którą do Ciebie posiadam . Nie chce aby fakt iż pociągasz mnie nieziemsko sprawiał że znowu daje się sobą manipulować " wytarła łzę .

to niezrozumiałe odczucie  które doskwierało mi kiedy się uśmiechał. jakby szczęście. radość z tego  że daje mu coś  czego nikt inny mu dać nie może. miłość  zrozumienie. bezgraniczna bliskość.

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

to niezrozumiałe odczucie, które doskwierało mi kiedy się uśmiechał. jakby szczęście. radość z tego, że daje mu coś, czego nikt inny mu dać nie może. miłość, zrozumienie. bezgraniczna bliskość.

Bo jego już nie ma. Odszedł  zostawił. Dusisz się powietrzem  a serce nie chcę pompować czerwonej mazi. Nie radzisz sobie z uczuciami  sobą i innymi  nie ogarniasz jednym słowem i choćbyś nie wiadomo jak bardzo chciała wiesz  że nie zapomnisz. Nie zapomnisz  bo nawet gdy powiedziałaś 'żegnaj' było to najsmutniejsze pożegnanie w historii romansu które kryło w sobie tysiące wyznać które i tak sprowadzały się do jednego 'wróć  bo bez Ciebie nie dam rady'

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

Bo jego już nie ma. Odszedł, zostawił. Dusisz się powietrzem, a serce nie chcę pompować czerwonej mazi. Nie radzisz sobie z uczuciami, sobą i innymi, nie ogarniasz jednym słowem i choćbyś nie wiadomo jak bardzo chciała wiesz, że nie zapomnisz. Nie zapomnisz, bo nawet gdy powiedziałaś 'żegnaj' było to najsmutniejsze pożegnanie w historii romansu,które kryło w sobie tysiące wyznać,które i tak sprowadzały się do jednego 'wróć, bo bez Ciebie nie dam rady'

Opuszkami palców otarłam łzy z policzków które jak na złość nie chciały przestać lecieć.Jedne zasychały tylko po to aby po chwili pojawiły się kolejne.Zaparzyłam herbatę i usiadłam na drewnianym parapecie wspominając to co było co odeszło.Nie wiem ile czasu minęło nie wiem ile miesięcy przeniosłam się wstecz ale gdy wzięłam kubek w dłonie herbata była zimna a dłonie lodowate.Wspomnienia bolą ale nie żałuję.Nie żałuję żadnej z chwili z Nim spędzonej żadnego dotyku żadnego pocałunku.To On nauczył mnie kochać to On nauczył mnie miłości..I niestety nauczył mnie cierpienia.Nauczył mnie jak udawać śmiech i jak powstrzymywać łzy przy innych.Jak cierpieć w samotności nie zadręczając tym innych..Mimo tego nie żałuję.Kocham tęsknie pragnę.Pragnę być z kimś kto mnie nie chce kogoś kto wyrwał mi kawałek serca pozostawiając wielką ranę mimo to czekam..Czekam aż stanie u progu moich drzwi i powie że żałuję ze kocha..

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

Opuszkami palców otarłam łzy z policzków,które jak na złość nie chciały przestać lecieć.Jedne zasychały tylko po to,aby po chwili pojawiły się kolejne.Zaparzyłam herbatę i usiadłam na drewnianym parapecie wspominając to co było,co odeszło.Nie wiem ile czasu minęło,nie wiem ile miesięcy przeniosłam się wstecz,ale gdy wzięłam kubek w dłonie herbata była zimna,a dłonie lodowate.Wspomnienia bolą,ale nie żałuję.Nie żałuję żadnej z chwili z Nim spędzonej,żadnego dotyku,żadnego pocałunku.To On nauczył mnie kochać,to On nauczył mnie miłości..I niestety nauczył mnie cierpienia.Nauczył mnie jak udawać śmiech i jak powstrzymywać łzy przy innych.Jak cierpieć w samotności nie zadręczając tym innych..Mimo tego nie żałuję.Kocham,tęsknie,pragnę.Pragnę być z kimś kto mnie nie chce,kogoś kto wyrwał mi kawałek serca pozostawiając wielką ranę,mimo to czekam..Czekam,aż stanie u progu moich drzwi i powie,że żałuję,ze kocha..

Potrzebuje jej bliskości bardziej niż myślałem pomimo dzielących kilometrów cieszę się za każdym razem kiedy mogę mieć ją dla siebie chociaż przez chwilę. Nie mogę jej dotknąć przytulić pocałować ale mogę widzieć codziennie jej twarzyczkę uśmiechającą się do kamerki słyszeć jak śmieje się do mikrofonu i delikatnie składa swe słowa w jedną całość. Zawsze obraża się tylko po to bym swoim głosem jednym z jej ulubionych wersów pokazał jak bardzo zależy mi na tym by była ciągle obok.

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

Potrzebuje jej bliskości bardziej niż myślałem,pomimo dzielących kilometrów cieszę się za każdym razem kiedy mogę mieć ją dla siebie,chociaż przez chwilę. Nie mogę jej dotknąć,przytulić,pocałować ale mogę widzieć codziennie jej twarzyczkę uśmiechającą się do kamerki,słyszeć jak śmieje się do mikrofonu i delikatnie składa swe słowa w jedną całość. Zawsze obraża się tylko po to bym swoim głosem,jednym z jej ulubionych wersów pokazał,jak bardzo zależy mi na tym by była ciągle obok.

wpatrując się w smugi papierosowego dymu  widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie  a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki  kiedy wypowiadałeś dwa niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą  nikotynowego tańca w moich płucach  jestem coraz bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz  dwa  trzy   jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa,niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą, nikotynowego tańca w moich płucach, jestem coraz bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.

chciałam się od Niego uwolnić. chciałam przeciąć liny  które nie pozwalały mi odejść  zniszczyć wszystko to  co nas łączyło  zdusić naszą miłość  zapomnieć każdą spędzoną razem chwilę. lecz każdego dnia na nowo budziła się ta potrzeba bycia tylko Jego.

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

chciałam się od Niego uwolnić. chciałam przeciąć liny, które nie pozwalały mi odejść, zniszczyć wszystko to, co nas łączyło, zdusić naszą miłość, zapomnieć każdą spędzoną razem chwilę. lecz każdego dnia na nowo budziła się ta potrzeba bycia tylko Jego.

Pamiętam Twój zapach  Twoją barwę głosu  każdy szczegół Twojej twarzy  Twoje słodkie słowa szeptane do ucha   czułe pocałunki i to uczucie   gdy byłeś obok   a ja wiedziałam   że mam Cię tylko dla siebie .

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

Pamiętam Twój zapach, Twoją barwę głosu, każdy szczegół Twojej twarzy, Twoje słodkie słowa szeptane do ucha , czułe pocałunki i to uczucie , gdy byłeś obok , a ja wiedziałam , że mam Cię tylko dla siebie .

Trzymał ją w objęciach. Ona gładziła mu dłonią po policzku. Oboje co chwile drżeli. Ogromną przyjemność sprawiał im ich dotyk. To co się między nimi działo  było niesamowite. Takiej rozmowy oboje się nie spodziewali. Żołądek i wszystkie narządy wirowały im w ciałach. Nie chcieli się rozstawać. Ale musieli. Ostatni raz wpadli w swoje ramiona. Powiedzieli sobie ostatnie   dobranoc . Kiedy wchodziła po schodach  on czekał. I odszedł dopiero gdy zamknęła za sobą drzwi. A ona oparła się o nie i uśmiechała się jak głupia. Po prostu się uśmiechała. A w jej sercu działo się coś strasznie dziwnego. Coś czego się bała. Ale teraz jej to nie obchodziło. Było pięknie. Tak  cudownie. Tak że nawet nie potrafiłaby sobie tego wyobrazić.

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

Trzymał ją w objęciach. Ona gładziła mu dłonią po policzku. Oboje co chwile drżeli. Ogromną przyjemność sprawiał im ich dotyk. To co się między nimi działo- było niesamowite. Takiej rozmowy oboje się nie spodziewali. Żołądek i wszystkie narządy wirowały im w ciałach. Nie chcieli się rozstawać. Ale musieli. Ostatni raz wpadli w swoje ramiona. Powiedzieli sobie ostatnie ,,dobranoc". Kiedy wchodziła po schodach, on czekał. I odszedł dopiero gdy zamknęła za sobą drzwi. A ona oparła się o nie i uśmiechała się jak głupia. Po prostu się uśmiechała. A w jej sercu działo się coś strasznie dziwnego. Coś czego się bała. Ale teraz jej to nie obchodziło. Było pięknie. Tak, cudownie. Tak że nawet nie potrafiłaby sobie tego wyobrazić.

Chciała patrzeć w jego cudowne oczy  zatapiać się w jego ciepłych ramionach. Chciała chłonąć jego zapach i smakować jego ust. Chciała być przy nim i go wspierać. Chciała pomóc mu się rozwijać i wykorzystywać swój potencjał. Chciała być dla niego pocieszeniem. Chciała wyciągnąć go z tego bagna w jakie się wpakował. Chciała uwolnić go od narkotyków i złego towarzystwa. Chciała być przy nim w trudnych chwilach i w cudowne dni. Chciała poświęcać mu swój czas. Chciała spędzać z nim każdą wolną chwile. Chciała oddać mu swoje serce. Chciała jego.

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

Chciała patrzeć w jego cudowne oczy, zatapiać się w jego ciepłych ramionach. Chciała chłonąć jego zapach i smakować jego ust. Chciała być przy nim i go wspierać. Chciała pomóc mu się rozwijać i wykorzystywać swój potencjał. Chciała być dla niego pocieszeniem. Chciała wyciągnąć go z tego bagna w jakie się wpakował. Chciała uwolnić go od narkotyków i złego towarzystwa. Chciała być przy nim w trudnych chwilach i w cudowne dni. Chciała poświęcać mu swój czas. Chciała spędzać z nim każdą wolną chwile. Chciała oddać mu swoje serce. Chciała jego.

  co oglądamy?   zagadnął wertując kinolive. spojrzałam Mu przez ramię po czym odnalazłam Jego dłoń i odciągnęłam na pewną odległość.   zobaczysz.   rzuciłam zaczepnie  wykonując kilka kolejnych kliknięć i przymykając laptopa. siadając przed Nim  mierząc Jego spojrzenie  uśmiech  szczęście wymalowane w każdym calu Jego twarzy  zaczęłam opowiadać. w rytm naszej piosenki  która wydobywała się z głośników  opisywałam scenerię naszego pierwszego pocałunku  jak i kilku kolejnych  wspólne spacery  najpiękniejsze słowa jakie usłyszałam z Jego ust. On? momentalnie włączał 'odtwórz'  gdy muzyka cichła  jakby zachęcając mnie do dalszej opowieści.   a teraz jesteś tu. wciąż.   szepnęłam na sam koniec  na co nachylił się ku mnie. początkowo muskając moje wargi  omiótł ciepłym oddechem całą twarz  a przy lewym uchu wyszeptał dwa słowa.   moja ulubiona.   po sekundzie  nieco ciszej dodał  jak kocha.

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

- co oglądamy? - zagadnął wertując kinolive. spojrzałam Mu przez ramię po czym odnalazłam Jego dłoń i odciągnęłam na pewną odległość. - zobaczysz. - rzuciłam zaczepnie, wykonując kilka kolejnych kliknięć i przymykając laptopa. siadając przed Nim, mierząc Jego spojrzenie, uśmiech, szczęście wymalowane w każdym calu Jego twarzy, zaczęłam opowiadać. w rytm naszej piosenki, która wydobywała się z głośników, opisywałam scenerię naszego pierwszego pocałunku, jak i kilku kolejnych, wspólne spacery, najpiękniejsze słowa jakie usłyszałam z Jego ust. On? momentalnie włączał 'odtwórz', gdy muzyka cichła, jakby zachęcając mnie do dalszej opowieści. - a teraz jesteś tu. wciąż. - szepnęłam na sam koniec, na co nachylił się ku mnie. początkowo muskając moje wargi, omiótł ciepłym oddechem całą twarz, a przy lewym uchu wyszeptał dwa słowa. - moja ulubiona. - po sekundzie, nieco ciszej dodał, jak kocha.

pytał o moje marzenia  a ja nieśmiało podnosząc wzrok zagryzałam wargi z uśmiechem nie wiedząc  jak ująć w słowach wyznanie  że spełnił je wszystkie samym sobą.

youaremydestiny dodano: 8 listopada 2011

pytał o moje marzenia, a ja nieśmiało podnosząc wzrok zagryzałam wargi z uśmiechem nie wiedząc, jak ująć w słowach wyznanie, że spełnił je wszystkie samym sobą.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć