 |
Przyjaciel to osoba, której mówiąc: -Kogoś zabiłam. On zapyta: -Gdzie zakopiemy ciało
|
|
 |
naprawdę nie musisz mi mówić jaka to ja jestem - mam siebie na co dzień.
|
|
 |
Zamknęła oczy. W pokoju unosił się zapach kawy. Po chwili do jej uszu dotarł śmiech dzieci i głos męża ' Jesteśmy'. Otworzyła oczy i ruszyła w stronę przedpokoju. Pocałowała w czoło dwójkę brązowowłosych brzdzący z brązowymi oczami. I przytuliła męża. Zjedli obiad i ruszyli na spacer. Kiedy szli objęci, a dzieci biegały wkoło nich zobaczyła JEGO. Miłość swojego życia, blond włosy i te stalowe oczy, w których teraz gościł ból i ta nieopisana zazdrość, ręce miałz aciśnięte w pięści ale wiedział, żenie może nic zrobić. Ona nie była już jego, zaprzepaścił swoją szansę. W jej oku zakręciła się łza jednak otarła ją tak delikatnie by mąż nie zauważył. Ona nadal kochałą tego blondyna i to jak nikogo innego, nigdy nie wyrzuciła go z serca i umysłu po prostu nie potrafiła. Kiedy w nocy siedziała na parapecie okna patrząc na ich stare zdjęcia dała upust emocjom, łzy spływały po policzkach jednak rano jak gdyby nigdy nic śmiała się i spędzała czas z rodziną.
|
|
 |
Wyszłą ze szkoły pogrążona w swoich myślach, włożyla słuchawki w uszy i pomyślała o nim. Zawiał wiatr a ona złudnie poczuła jego zapach. Przymknęła oczy i napwała się tym stanem. Po chwili jednak otworzyła oczy i ruszyla przed siebie. Nawet nie zauwarzyła blodnyna, który stał nieopodal i przyglądał się jej z uśmiechem na twarzy. Przeszła koło niego i nie zatrzymałąby się gdyby nie złapał jej za rękę. Poczuła pewny siebie i mocny uścisk na nadgarstku, któy zarazem był przepełniopny delikatnością. Podniosła na niego przestraszone oczy by po chwili wyrwać się z jego uścisku i zarzucić swoje ręce na jego smukłą szyję. Usta pragnęly ust, oczy pragnęły oczu, dłonie chłonęły dotyk do nozdrzy wdzierał się tak dobrze znany im zapach. Świat zawirował wokolo ale dla nich nie liczyło się nic. Byli Oni i to było najważniejsze. Złączone w pocałunku usta, a po chwili cicho wyszeptane słowa ' Kocham Cię' Ludzie mogli im się przyglądać ale tonie było ważne. Po chwili wtuleni w siebie ruszyli w im tylko znanym kierunku.
|
|
 |
|
A jedyne co nas dzieli to ta pieprzona ilość kilometrów do przebycia ./ ciamciaramciaa
|
|
 |
A kiedy jesteś daleko sms o treści ' Dziękuję, że jesteś' naprawdę poprawia humor ;*
|
|
 |
W walentynki wściekałeś się na mnie za prezent bo sam nic dla mnie nie miałeś. A kiedy powiedziałam Ci, że nie to jest dla mnie najważniejsze, a to żeby spędzić ten dzień z Tobą w Twoich ramionach powiedziałeś, że jestem dojrzalsza niż Ci się wydawało. a kiedy po kilku godzinach wyciągnęłam z Ciebie jedno kłamstwo i się nie wściekałam powiedziałeś, że znasz mnie bardziej niż Ci się wydawało i, że jestem dojrzalsza. To był największy prezent.
|
|
 |
Nie lubię jak wyjeżdżasz, siedzisz w autobusie i widzę Cię przez szybę, mówisz, żebym się nie smuciła i, że zobaczymy się w maju. Ja wracam do domu i płaczę, jem za dużo. Ty za to nie możesz nic przełknąć. Oboje czujemy się źle, smsy, telefony nam to nie wystarcza. Chcemy mieć się obok. Już zawsze.
|
|
|
|