 |
“-On nie jest okropny, on jest po prostu trudniejszy do kochania.”
Jay Crownover – Buntownik
|
|
 |
straciłeś dla mnie tyle czasu,
że poczułem się ważny.
- Mały Książę
|
|
 |
nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec.
naprawdę.
nie ma drogi powrotnej. jest Ci żal. próbujesz sobie przypomnieć, kiedy wszystko się zaczęło, a zaczęło się wcześniej, niż Ci się wydaje. o wiele wcześniej... wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy.
już nigdy nie poczujesz się tak samo, nigdy nie wzniesiesz się... trzy metry nad niebo.
- Trzy metry nad niebem
|
|
 |
so be my precious guy/ wiec badz moim najdrozszym
|
|
 |
Nie rozumiem. Jak można z kimś spędzać czas, rozmawiać o uczuciach, dawać nadzieję na bliskość, po czym spotykasz go z inną dziewczyną, jego dziewczyną. Ludzie mówią jedno, a nieświadomie chcą jedynie zapełnić pustkę, lecz kiedy trafi się ktoś inny z łatwością przestają z Tobą rozmawiać, iż już do niczego nie jesteś im potrzebny...
|
|
 |
''Czasem nie jest nam dane iść do końca tą samą ścieżką z ludźmi, których pokochaliśmy. Niektórzy bowiem muszą nas opuścić byśmy mogli nauczyć się ważnych lekcji, których byśmy nie odebrali, gdyby pozostali w naszym życiu.
Nadal masz dla kogo żyć i to jest najważniejsze! Wszystko co najlepsze dopiero nadejdzie!
|
|
 |
Jest mi źle. Naprawdę bardzo źle. I chciałabym z kimś o tym porozmawiać, podobno to pomaga. Tylko co ja właściwie miałabym powiedzieć? Że boli mnie serce i nie chcę żyć? Że zmarnowałam sobie to życie na własne życzenie? Że chociaż to jego wina, to mogłam nie być tak bardzo naiwna? Słyszałam, że dobry ze mnie psycholog, że słucham i doradzam, że dzięki temu co mówię jest lepiej. Szkoda, że nie potrafię być takim psychologiem dla siebie, że nie potrafię pomóc samej sobie.
|
|
 |
to te dni w których wszystko idzie w złym kierunku. to te dni których zaciagasz się dymem z papierosa a z każdym buchem,to wszystko wookolo staje się coraz trudniejsze. to te dni, których zastanawiam się gdzie popełniłam błąd, w którym momencie życia powinnam zmienić siebie. to te dni, gdzie jesteś zupelnie sa mna sam ze swoimi słabościami,problemami,swoim pieprzonym , niepoukladanym życiem.
|
|
 |
I znowu zmroziło mnie przeczucie czegoś nieodwołalnego. Nie słyszeć więcej jego śmiechu – ta myśl mnie zadręczała. Ten śmiech był dla mnie jak studnia na pustyni.
|
|
 |
Zdarzyłem się Tobie. Ludzie czasem zdarzają się sobie. Oszukujemy się, że mamy nad tym władzę. To nieprawda. Zdarzamy się sobie. Tak. Zdarzyłaś się mi.
I boję się, że możesz zdarzyć się komuś innemu.
|
|
 |
(...) gdy ludzie porwani zostaną nurtem wydarzeń przestają się ich bać. Jedynie nieznane napawa człowieka strachem. Wystarczy się z nim zmierzyć i przestaje być nieznane.
|
|
 |
Jeżeli nie ma nadziei, żeby twoja miłość została przyjęta, powinieneś okryć ja milczeniem.
Mozę krzewić się˛ w tobie po cichu, jeśli jest cisza.
Stanowi bowiem kierunek w świecie, a wszelki kierunek, który pozwala zbliżać się i oddalać, wchodzić i wychodzić, znajdować i gubić, zapewnia ci wzrastanie.
Bo masz być żywy. A nie ma życia, jeśli żaden bóg nie nakreślił dla ciebie drogi, która˛ byś się˛ do niego zbliżał.
|
|
|
|