 |
Myślę co napisać po czym wszystko usuwam więc po prostu, miłego dnia !
|
|
 |
Oddaj swoje nagie ciało temu, który pokochał twoją nagą duszę ! - nieustannie najlepsze, najpiękniejsze, najszczersze !
|
|
 |
Teraz śpię spokojnie. Pogodziłam się z wszystkim. Nie chowam urazy. Nieustannie znam swoją wartość. Pierwszy raz tak szybko poradziłam sobie z rozczarowaniem i myślami ,,co by było gdyby". Skupie się na sobie, bo to jest mój czas.
|
|
 |
Czekałam, aż ktoś do mnie zadzwoni i powie, że to już koniec. Nie chodziło mi o to, żeby to był szczęśliwy koniec, tylko jakikolwiek. Myślę, że czasem można chcieć już tylko, żeby coś się skończyło, obojętnie jak.
|
|
 |
mija tydzien bez kontaktu, potem miesiac i nagle przerwa robi się tak długa, że glupio jest chwycic za słuchawke.
|
|
 |
Urywki wspomnień wciąż mnie niszczą. Przenikły mnie do kości. Nie wiem jak mam się ich pozbyć. Jak sprawić, że w końcu odejdą? Skoro pożegnałam się z tobą to po co mi one? Nie chcę ich. Walka z nimi jest bez sensu. Po prostu chcę się ich pozbyć, dać im odejść by znowu móc być sobą.
|
|
 |
Nie mam okazji powiedzieć tego prosto w oczy, nie mogę zająć nawet grama twojego czasu bo dzielisz go z kimś innym, ale nie chcę mówić jak bardzo cie nienawidzę lub wytykać każdy błąd. Chcę podziękować. Podziękować za ten okres mojego życia, za to co mi dałeś i co razem stworzyliśmy. Dzisiaj ostatecznie zamknęłam "nasz" rozdział. Dam sobie radę sama, tak samo jak ty. Wydawało nam się, że nie potrafimy żyć ze sobą a bez siebie było jeszcze gorzej ale teraz nadszedł czas by nauczyć się, że nic nie może trwać wiecznie. Żegnam się z Tobą, ale mimo to nigdy nie zapomnę. Życzę ci szczęścia. Wiem, że już je znalazłeś na mnie też już gdzieś czeka, zostaje nam tylko cieszyć się tym co mamy, wspomnieniami bo przecież ich nie zniszczymy
|
|
 |
Trochę bolą mnie oczy. Może to od łez. Moje ciało jest bezsilne. Może dlatego, że już go nie przytulisz. Okropnie boli mnie gardło, które krzyczy abyś był. I tak sobie krzyczę i myślę w tych moich czterech ścianach . Wszystko się odbija i wraca do mnie z podwojoną siłą. Znów nastawiam się na to, że nie tęsknisz. Dlaczego nie chcesz mnie obok? Bardzo się do Ciebie przywiązałam i miałam plany na nas. Czy to źle, że mi zależy ? Odpowiedź brzmi ,,tak" bardzo źle, bo teraz z tym uczuciem zostałam sama. Przeczytałam przed chwilą pewien cytat :,, Niektórzy są w naszym życiu na chwile, a niektórzy na zawsze. Lecz każda znajomość czegoś nas uczy" Prawdziwe nawet bardzo, ale moim zdaniem czy to 2 lata czy 3 miesiące to po prostu boli. Jestem wrażliwa i mimo łez nie zmienię tego. Znów mało jem i mało śpię. Nauka na egzaminy ? Wole sama iść na spacer i zapalić kilka papierosów. Jest mi chwilowo źle. Wtedy piszę najwięcej.
|
|
 |
Już trzeci raz styczeń jest miesiącem rozstań. Jest ciężko, ale bywało gorzej. Otrę łzy i wyciągnę z tego wnioski. Szkoda no ale...
|
|
 |
Pęka mi głowa, a co najgorsze wraz z sercem. Wiem, że to będzie nasze ostatnie spotkanie. Wiem, że jedną rzeczą, którą chcesz mi przekazać jest nasz koniec. Nie funkcjonuje z tą świadomością, nie umiem zasnąć, płacze, budzę się nad ranem, nie potrafię jeść, nie uczę się na egzaminy. Nawet nie mam z kim pogadać. Tak szybko się to kończy, byłeś tak blisko, poznałeś moją rodzinę. Dziś powiem ci to wszystko ze łzami w oczach, a potem powiesz mi,że odchodzisz, a ja muszę się z tym pogodzić.
|
|
 |
Nie chcę wiedzieć co u Ciebie i czy dużo się pozmieniało. Nie chcę pytać o Nią albo o to, czy była warta Naszego rozstania. Nie interesuje mnie jak idzie Ci w szkole i czy zakopałeś wojenny topór z mamą. Nie wiem, czy tęsknisz i żałujesz, i niech tak pozostanie. Nie chcę już o Tobie słyszeć. Nie chcę próbować rozumieć, dlaczego tak postąpiłeś. Nie chcę twoich powrotów i nieszczerych spojrzeń. Nie mam zamiaru wracać do przeszłości, bo to boli. Wiesz, nawet już nie oczekuję Twojego 'przepraszam'. Chyba zrozumiałam, że tak naprawdę, nie było warto.
|
|
|
|