|
- Moje oczy napełniły się łzami , zakryłam usta rękami , żeby powstrzymać krzyk .
|
|
|
- Siedziałam bezwładnie pod ścianą z regałami na książki . Kolana podciągnęłam pod brodę , oparłam na nich głowę i zanosiłam się rozpaczliwym płaczem . Po twarzy spływał mi czarny tusz do rzęs . Byłam nieszczęśliwa , nie mogłam opanować dygotania . Byłam w szoku . Zakryłam twarz rękami i dalej rozpaczliwie szlochałam .
|
|
|
- To się po prostu nie mogło stać . To tylko zły sen , po prostu kolejny zły sen ... Obudzę się i rozpłynie się jak mgła ...
|
|
|
- Wstał bez jednego słowa , a ja rzuciłam się w JEGO stronę ; porwał mnie w objęcia i przez kilka chwil mocno tulił do siebie , a potem odsunął na odległość ramienia i patrzył , jakby sprawdzał , czy nic mi nie jest .
|
|
|
- Usiłuję sobie przypomnieć , jak czułam się wczoraj , kiedy było mi ciepło i promieniowałam światłem , ale dzisiejszy dzień okazuje się chłodny i przerażający . I JEGO tu nie ma .
|
|
|
- Przytulił mnie . Poczułam , że na sekundę tracę oddech . Potem ON się odsunął . I odszedł .
|
|
|
- Uśmiechnął się szeroko i pochylił się nade mną . Pierwsze muśnięcie JEGO warg ledwie na mnie podziałało . Okej : drażniąca i kusząca miękkość . Kiedy oblizałam wargi , cały się rozpromienił . - Jeszcze ? - spytał . Przesuwając dłonią po JEGO włosach , mocno przyciągnęłam GO do siebie . - Jeszcze - odpowiedziałam .
|
|
|
- Pod JEGO spojrzeniem poczułam takie ciepło , jakbym dostała gorączki .
|
|
|
- Pragnę ponownie przeżyć każdą chwilę z NIM spędzoną . Choć jeszcze jeden zagadkowy uśmiech , wspólne rozbawienie . Jeszcze jeden elektryzujący pocałunek . Spotkałam GO , nieświadoma , że to właśnie JEGO szukałam całe życie . Wkroczył w nie zbyt późno i odszedł za szybko . Przypomniało mi się , jak mówił , że poświęci dla mnie wszystko . Kłamał . Odszedł . Bez słowa . Bez pożegnania . I to najbardziej boli . Że odszedł , bez żadnych wyjaśnień , a uważam , że zasłużyłam na nie , po tym wszystkim , co razem przeszliśmy .
|
|
|
- Siedząc na gg , napajam się cichą nadzieją , że ON też wtedy będzie i do mnie napisze , żeby unieważnić wszystkie złe chwile i powiedzieć mi , że mnie nadal kocha i chce ze mną być .
|
|
|
|
Czując beznadzieje jaka ogarnęła całą jej duszę przypomniała sobie o tych wspaniałych chwilach spędzonych razem z nim. Nie zrobiło się lepiej. Przeszył ją okropny ból, a oczy zaszkliły się. Pierwsza myśl jaka przyszła jej do głowy. 'żyletka' . Każde wydarzenie przywołane w jej pamięci to kolejna rana na ręce. Ostatnie. Ich rozstanie. Najgłębsza rana, zbyt głęboka. W powietrzu unosił się słodki zapach krwi. Nie miała już łez. Nie pożegnawszy się z nikim zasnęła w kałuży krwi. Nic już nie czuła. [leninek]
|
|
|
- Z trudem hamując śmiech , podrapał się po brodzie , jak zwykle , gdy chciał przede mną ukryć , co czym myśli .
|
|
|
|