 |
Cz.2 Każda komórka ciała jest nim przepełniona.Nie jest łatwo się go pozbyć.Powiem więcej,często nie potrafię się go pozbyć.Nie pozwala o nim zapomnieć czas spędzony wśród ludzi,sterta ubrań do prasowania czy jakakolwiek inna czynność zapełniająca czas. Bez względu na to, gdzie i z kim jestem, cokolwiek robię, wszędzie czuję pustkę i przeszywający moje serce i duszę chłód. Wiem, że nie jestem sama, że mam obok siebie kochającą rodzinę i cudownych, oddanych przyjaciół, ale bez względu na to jakby się starali, prawda jest taka, że tylko Ty możesz mi tu pomóc i sprawić żebym czuła się spokojna. To już taki czas mojego życia, że Ciebie potrzebuję najbardziej. Właśnie Ciebie. Twojej dłoni obok mojej i Twojego wsparcia.Miałeś być moją siłą, pamiętasz? Proszę więc, bądź nią.Nawet jeśli nie czujesz się jeszcze w pełni gotowy, nic nie szkodzi.Nie chcę od Ciebie zbyt wiele.Wystarczy tylko żebyś był.Mam jeszcze trochę siły,jeśli zechcesz dać odrobinę swojej, możemy być niepokonani./he.is.my hope
|
|
 |
Cz.1 Ej kochanie, zdecyduj już coś, proszę. Ciągle czekam i czekam- na Ciebie, na Twoją decyzję czy nawet zwykłą wiadomość. Każdego dnia, każdej godziny i minuty, rozumiesz mnie? Czasem z tej tęsknoty już mnie wszystko boli i nie wiem co wtedy ze sobą zrobić. Staram się, aby ten czas oczekiwania na Ciebie był jakoś zapełniony, ale nie zawsze się to udaje. Wiesz, że zdarza mi się kłaść wcześniej spać, byle tylko skrócić to czekanie, nie myśleć tyle, nie tęsknić. A wiesz też, że ostatnio nie mogę w nocy spać, budzę się przestraszona, że znowu znikniesz całkiem z mojego życia, bo nie zechcesz w nim zostać. Coraz trudniej to wszystko znoszę. Jasne, wiem, że widujemy się co jakiś czas i niby nie powinnam tęsknić. Tylko, że tak nie jest, wiesz? Zauważyłam, że coraz częściej potrzebuję Twojej obecności, albo chociaż zwykłej wiadomości, że o mnie nie zapomniałeś. Kiedy cisza między nami się przedłuża, nawet o zwykłą chwilę, strach to moje drugie imię.
|
|
 |
Podejmując walkę o to co jest dla Ciebie ważne- owszem możesz przegrać, ale jeśli nie zdecydujesz się na nią, musisz mieć świadomość, że już przegrałeś. / he.is.my.hope
|
|
 |
Możesz mi robić, co chcesz, tylko nie rań mi serca. Do tej pory wiele przecierpiałam, już więcej nie chcę. Chcę być szczęśliwa.
|
|
 |
Tęsknię tak strasznie, że zwijam się z bólu choć paradoksalnie wciąż mam nadzieję, że gdzieś tutaj jesteś, że patrzysz na mnie i krzyczysz z nadzieją, że usłyszę, lecz ja nie mogę zrobić nic. Wpatruję się przed siebie, wierzę, że ujrzę Twoją twarz w tłumie, lecz widzę tylko szarych ludzi, tych samych, których mijam każdego dnia. W każdym z nich szukam Ciebie. Jestem idiotą, który ubzdurał sobie, że będziesz przy Nim zawsze. Zastanawiam się, czy kiedyś Cię spotkam. Nieważne, kiedy, po prostu chciałbym wiedzieć czy taki dzień nadejdzie, czy nie miniemy się gdzieś na ulicy niezauważeni, czy może połączy Nas autobus, do którego wbiegniemy w pośpiechu by zdążyć na ostatni wykład.Chciałbym to wiedzieć,chciałbym tak bardzo,choć nie wiem nawet czy Ty mnie kochasz, czy kiedykolwiek kochałaś,czy byłem dla Ciebie KIMŚ,a może tylko SNEM,z którego się obudziłaś i do którego nie chcesz wracać.Nie wiem,chcę tylko wiedzieć,czy Cię zobaczę,by przypomnieć sobie przez kogo nie sypiam od miesiąca./mr.lone
|
|
 |
2. Wydaje mi się, że zbyt szybko odkryliśmy siebie, dlatego dziś milczysz widząc mnie na ulicy. Ja sam powinienem zawalczyć o tą miłość, ale jak to zrobić, skoro znam Cię tak dobrze? Skoro wiem, że już niczym Cię nie zaskoczę, bo wykorzystałem wszystkie możliwe szanse? Chciałbym cofnąć czas, lecz tylko o kilka miesiący, do momentu, w którym obnażyliśmy przed sobą własne uczucia, do momentu, gdy stanąłem przed Tobą z sercem w dłoniach i powiedziałem 'ono jest Twoje, zrób z Nim co chcesz, zachowaj, lub zdepcz'. Gdybym cofnął czas, nie oddałbym Ci go w całości. To był zły krok. Powinienem najpierw spróbować być z Tobą, a później pokazać wnętrze, które teraz tak cierpi, bo nie ma Ciebie przy mnie./mr.lonely
|
|
 |
1.Byłaś nieodłączną częścią mojego świata, razem tworzyliśmy jedną, idealną kompozycję, której zachwiać nie był w stanie nawet najsilniejszy podmuch wiatru. Nie potrafiłem nie wypowiedzieć Twojego imienia, kiedy ktoś zapytał mnie czym jest dla mnie szczęście. Szliśmy przez życie pełni planów i nowych postanowień, przy których te noworoczne były tak błache. Piliśmy razem wino w każdym możliwym miejscu miasta i zaciągaliśmy się zapachem naszej miłości, który ulatniał się nad naszymi głowami w każdej sekundzie, gdy byliśmy przy sobie. Nie umiałem przeżyć jednego dnia bez Ciebie. Wciąż zastanawiałem się co robisz, gdy byłaś daleko, a wtedy czułem wibracje telefonu z wiadomością, że u Ciebie wszystko wporządku. Rozumieliśmy się bez słów, choć inni nie wierzyli, że para nastolatków może być ze sobą tak silnie związana. Do teraz nie rozumiem jak to wszystko mogło się rozpaść, przecież dawaliśmy z siebie sto procent, a nawet więcej. Wiesz, tak myślę, że chyba to było za dużo.
|
|
 |
Zostań ze mną trochę dłużej niż ostatnim razem. Zostań już na zawsze./ he.is.my.hope
|
|
 |
Wiesz, On tak naprawdę nigdy nie wrócił. Wrócił ktoś inny.Rozumiesz, co mam na myśli? Poznaje nowego człowieka. Może o tych samych oczach, spojrzeniu, ustach i posturze, ale dużo innego. Tamten chłopak,którego wydawało mi się, że znam w jakiejś części odszedł już na zawsze. Teraz poznaję kogoś, najbliższego sercu, a zarazem trochę obcego. Mówi się, że ten, kto wraca, jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł, coś w tym chyba jest. Być może te kilka miesięcy razem to było za krótko żeby poznać go dokładnie, razem z jego całym skomplikowanym wnętrzem. Teraz poznaje go od nowa, nie jest to łatwe, bo nagle stwierdzasz, że On nie jest tak do końca, kimś za kogo go uważałaś. Wszystkie przeświadczenia burzą się, znikają jak bańka mydlana. Wciąż go kocham, chociaż czasami bywa o to trudniej. Ciągle chcę z nim spędzić życie,pomimo, że perspektywa nie wygląda zbyt kolorowo. Aktualnie,uczę się akceptować go, takim jakim jest naprawdę, a jego wady, pokochać tak samo jak zalety. / he.is.my.hope
|
|
|
|