 |
"Riedel był indywidualistą, owszem - koleżeński ale znał swoją wartość. Nie dawał nam tego odczuć mówi Partyzant. W tyskim mieszkaniu Riedlów nigdy nie gasło światło. Telewizor "szedł"nieraz do białego rana. Zawsze musiała tlić się lampka. Sąsiedzi byli oburzeni ale w osiedlu nie było chłopaka na którego nie działała hipisowska chusta Riedla"
|
|
 |
Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie.
|
|
 |
Nie samo ciało mnie podnieca, ale Ty w nim.
|
|
 |
Nie chodzi o to, by się nigdy nie kłócić, ale o to, by zawsze umieć się pogodzić.
|
|
 |
Są takie choroby, które można leczyć tylko drugim człowiekiem.
|
|
 |
Albo czegoś nie umiem, albo mnie to nie interesuje. Takie życie.
|
|
 |
|
przepraszam za moje wybuchy . przepraszam za moje zawieszenia . za mój smutek trwający prawie ciągle . za to, że snuję się wszędzie jak swój cień . przepraszam za to, że nie umiem już się uśmiechać . że na twój widok mam się ochotę na ciebie rzucić jak mała dziewczynka i jak w tych wszystkich romansidłach powiedzieć ci, że nie potrafię bez ciebie żyć . zacząć całować jak opętana . przepraszam, że już nie daję rady . za moje poszarpane do cieniutkich nitek nerwy . za te łzy .
|
|
 |
Nie zaczynaj myśleć. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Trzeba się oszukiwać, jak tylko można. Nie wnikać, nie pytać. Nie chcieć więcej. Wmawiać sobie, że jest dobrze i że inaczej być nie może. Trzeba wyrobić w sobie obojętność, stępić zmysły, zadowolić tym, co jest. Tylko tak da się żyć. Bez wyniszczającej tęsknoty za nie wiadomo czym i stałego poczucia nienasycenia i pustki. Tylko tak można odepchnąć od siebie rozpacz i poczucie totalnej bezsilności.
|
|
 |
Nic się nie stało, a w środku ból tak wielki, że ledwo mogę go znieść. Nic się nie stało, a chyba zamiast krwi płyną we mnie już łzy. Nic się nie stało, a nie mogę myśleć o niczym innym. Nic się nie stało, a nagle wszystko straciło kolory, bo słońce zaszło tak szybko jak wzeszło. Nic się nie stało, okłamuję siebie, innych, ale tak naprawdę stało się tak wiele, że nie radzę sobie z tym "nic" //?
|
|
 |
On nie jest doskonały. Ty też nie jesteś, żadne z Was nigdy nie będzie idealne. Ale jeśli uda Mu się rozśmieszyć Cię co najmniej raz, powoduje, że musisz zastanowić się dwa razy. Jeśli przyznaje się do ludzkich błędów, trzymaj się Go i daj mu z Siebie tyle ile tylko można. Nie zacznie deklamować poezji. Nie będzie myślał o Tobie w każdej chwili. Ale on da Ci część Siebie, którą wie że możesz złamać. Nie rań Go, nie staraj się zmienić i nie spodziewaj się więcej niż może Ci dać. Nie analizuj! Uśmiechaj się, gdy on czyni Cię szczęśliwą. Krzycz, gdy Cię wkurza i tęsknij za nim gdy Go przy Tobie nie ma. Kochaj mocno jeśli może zaistnieć miłość, ponieważ doskonali faceci nie istnieją. Ale zawsze istnieje facet, który jest dla Ciebie idealny.. // ?
|
|
|
|