 |
Zasypiałam przy bajkach mojej babci, była w tym mistrzem, ale ty normalnie bijesz wszystkie rekordy ! Ledwo otworzysz usta a już ziewam.
|
|
 |
Prawie już zasypiałam, gdy wszedł do mojego pokoju. W mgnieniu oka pojawił się przy moim boku, czule całując w policzek powiedział : " Twoja mama mnie wpuściła, przyszedłem jedynie po to, by życzyć Ci miłej nocy kochanie.
|
|
 |
Nie kochałam go, nie poszłabym za nim w ogień, a jednak coś nie pozwala mi o nim zapomnieć? Nie myślę o nim non stop, lecz gdy pojawia się w moich myślach czuję tęsknotę. Dlaczego ? Przecież to nie była miłość. Kiedyś miliony sms teraz od święta " Co tam ? ". Postanowiłam zamknąć ten rozdział w swoim życiu, każdy poszedł w swoją stronę. Nie możemy nagle pojawiać się w swoim życiu, a potem znikać. To jest bez sensu.
|
|
 |
Pozbyłam się wszystkiego co mi się z tobą kojarzy. To dlaczego nie mogę zapomnieć obrazu twojej twarzy ?!
|
|
 |
Mimo, że nie najlepiej pływam to w momencie gdy ona tonie skoczę za nią. Jest możliwość, że ją uratuje, lub razem spadniemy na dno.
|
|
 |
Wiesz, nadal trzymam ten bilet, który skasowałam jadąc na spotkanie z tobą. Pięknie wystrojona tak jak lubisz z delikatnym makijażem. Pół dnia się szykowałam tylko po to, by czekać jak głupia na ciebie. Po godzinie otrzymać sms " Nie czekaj na mnie. Z nami koniec! ". Data i godzina na tym skrawku papieru przypominają mi, by nigdy więcej w życiu nie popełnić takiego błędu.
|
|
 |
Położyłam serce na parapecie i wyszłam na spotkanie z Tobą.
|
|
 |
Kolejny raz powiedział, że jestem zajebista. Zajebista to może być promocja na karkówkę w Tesco ! Ja powinnam być w jego oczach wspaniała, wyjątkowa.
|
|
 |
Pojechaliśmy pociągiem za miasto, zatrzymując się w drewnianej chatce. Po całym dniu zwiedzania okolicy wróciliśmy do pokoju, by zjeść kolacje. Po pewnej chwili zaczęłam jak pokurwiona chodzić tam i z powrotem.Spytałeś, co mi jest, odpowiedziałam ze złością na twarzy, że skończyły mi się szlugi.Milcząc wyszedłeś nie zamykając drzwi. Pomyślałam, że znowu się wkurzyłeś o to, że nie mogę żyć bez papierosów i unikając awantury poszedłeś ochłonąć. Nie było Cię dość długo, nie wziąłeś ze sobą telefonu. Zaczęłam się martwić.
Przyszedłeś po półtorej godziny, dochodziła dwunasta w nocy. Wszedłeś do środka i zacząłeś od progu: -Przepraszam, ale wszystkie sklepy w okolicy były już zamknięte. Byłem na stacji.
-Na stacji? -spytałam zaskoczona.
Wręczając mi paczkę Marlboro do ręki odpowiedziałeś: -Wybacz, ale wziąłem te. Nie było mentolowych.
I jak Cię tu nie kochać wariacie. Paczką celnie trafiłam do kosza, po czym tuląc się do Ciebie powiedziałam: -Odtąd Ty kochanie będziesz moim jedynym nałogiem.
|
|
 |
Dałeś mi kluczę do swojego mieszkania, mówiąc, że mam przygotowaną koszulkę do spania.
Gdy nie będę chciała wracać do domu po imprezie na kacu, zaproponowałeś, że ja będę spała na twym łóżku, Ty na materacu. Dziękując dodałam: ‘Ten gest znaczy dla mnie wiele’
Stwierdziłeś z uśmiechem na twarzy: ‘ Od tego są przyjaciele’.
|
|
|
|