 |
Po raz pierwszy od siedemnastu lat nie czekam na ten wyjątkowy zawsze dzień urodzin, pierwszy chyba raz nie czekam na to kto napiszę, kto zadzwoni, mam tylko ich, Jego-najlepszego przyjaciela pod słońcem i Ją-140 kilometrów stąd, prócz nich nie mam nikogo, a moim jedynym urodzinowym życzeniem jest On, nie ten piękny rower stojący w drugim pokoju, nie przedwcześnie kupiona bluza, nie bilety na ten upragniony koncert, tylko Ty, nothing else only you. /robcochcesz
|
|
 |
A w momencie kiedy zostaje sama, biorę paczkę fajek, naszą piosenkę, lampkę Twojego ulubionego wina i wspomnienia, katuję się tym zestawem do chwili ratunku, czekam na pomoc o którą nie proszę, właściwie sama nie wiem co czuję, czego chce, jak powinnam się zachować, co zrobić, świadomie zatruwam swoje życie, wciąż świadomie zatruwam się Tobą /robcochcesz
|
|
 |
a kiedy kolejni ludzie przechodząc obok mnie, spoglądają pytającym wzrokiem, ja tylko się uśmiecham, gram świetną role, w marnym teatrze o nazwie życie, czekam na zapłatę a w zamian dostaje kolejne złe słowa, kolejne cierpienie, gubię się we własnyej grze, tracę scenariusz, którego tak naprawdę nigdy nie było, halo, pomocy, tu jestem, ja tylko gram, niech nie zmyli was mój uśmiech, to koniec, zatrzymajcie pokaz, ja wysiadam. /robcochcesz
|
|
 |
życie odwraca się o 180 stopni, zaczynają się imprezy lub samotne wieczory z lampką wina, noce zaczynają trwać krócej i nie ma w nie czasu na sen, trudno jest złapać kontakt z najbliższymi, łatwiej wyrzucić Ich z pokoju z krzykiem na ustach, coraz trudniej cieszyć się z Tego co mam, a marzenia ulotniły się gdzieś razem z Tobą./ Róbcochcesz
|
|
 |
"to jest ten czas, nie mam już siły krzyczeć, bo to jest ten czas,
by nadstawić drugi policzek." Małpa
|
|
 |
|
Bo dowód miłości jest wtedy, gdy bez żadnych słów przychodzisz i mnie przytulasz.
|
|
 |
"Który raz już próbujemy to naprawiać?" Pezet
|
|
 |
tak, zdecydowanie kocham go najbardziej ze wszystkich ludzi.
|
|
 |
może nie był idealny , ale był kimś kogo kochałam .
|
|
 |
i czemu oni nigdy tak nie cierpią, potrafią ogarnąć się w kilka godzin i zakochać na nowo, a my cierpimy tygodniami, miesiącami, a w gorszych przypadkach nawet latami?
|
|
 |
jeśli nie zadzwonisz do mnie przez cały dzień, zrozumiem. Jeśli nie będziesz do mnie pisać przez parę dni, zrozumiem. jeśli nagle przestanie mi zależeć, mam nadzieję, że zrozumiesz.
|
|
 |
nie miej mi tego za złe. nie krzycz, nie wkurwiaj się za moją decyzję. bo choćbyś nie wiem jak bardzo tego nie chciał, i tak będę obok. będę siedziała przy Tobie całe dnie i noce, trzymając Cię za rękę. będę, mimo wszystko - mimo odrzucenia, mimo wyzwisk, mimo Twojego braku sił do tego wszystkiego. nie zostawię Cię nigdy - bo kiedyś Ci to obiecałam, bo jestem Żaklina - ta uparta ździra, której nie lubi połowa Twoich koleżanek, a która przecież nigdy się nie poddaje, i której nikt ani nic nie jest w stanie powstrzymać. i wiesz - szczerze ma wyjebane co pomyślisz, bo wpadnę do Ciebie z uśmiechem na twarzy, z ogromną chęcią do walki, i z miłością, którą trzymam dla Ciebie w sercu, niezmiennie już od kilku lat. || kissmyshoes
|
|
|
|