Po raz pierwszy od siedemnastu lat nie czekam na ten wyjątkowy zawsze dzień urodzin, pierwszy chyba raz nie czekam na to kto napiszę, kto zadzwoni, mam tylko ich, Jego-najlepszego przyjaciela pod słońcem i Ją-140 kilometrów stąd, prócz nich nie mam nikogo, a moim jedynym urodzinowym życzeniem jest On, nie ten piękny rower stojący w drugim pokoju, nie przedwcześnie kupiona bluza, nie bilety na ten upragniony koncert, tylko Ty, nothing else only you. /robcochcesz
|