 |
…bo jesteś dobrym człowiekiem. Bo łatwo się z tobą przebywa. Bo jesteś, jaki jesteś. Nie stawiasz ludziom żądań i nigdy nie mówisz nic negatywnego. Przenigdy. Tak wielu ludzi wysysa życie ze wszystkich, którzy ich otaczają, ale nie ty. Dajesz ludziom siłę, tylko będąc sobą.
|
|
 |
Zawsze tak jest. Ten, kogo chcesz mieć, nie chce ciebie, a ten, kogo nie chcesz, chce. To niemal niemożliwe, żeby dwie osoby jednocześnie chciały mieć siebie nawzajem. Zawsze jedno biega za drugim, a kiedy się w końcu znudzi, to drugie często zaczyna się za nim uganiać. To, że dwoje ludzi ugania się za sobą nawzajem, dogania się i spotyka, to cud.
|
|
 |
Wiesz dlaczego zawsze uciekam? To strach. Boje się, cholernie się boję, że gdy obdarzę kogoś uczuciem przepadnę, rozumiesz? Nie boje się samej miłości, lecz tego, że oddam mu całą siebie, ciało, duszę, wrażliwość, odkryje wszystkie karty a później się to wszystko skończy i się nie pozbieram. Zostanę przeżuta i wypluta, zostanę wrakiem człowieka. Bardzo pragnę prawdziwego uczucia, lecz mam w zwyczaju uciekać przed tym czego się boję.
|
|
 |
Zastanawialiście się kiedyś nad wszystkimi wieczorami waszego życia, których nie potraficie sobie przypomnieć? Tak prozaicznymi, że mózg nie zadał sobie trudu, by je zarejestrować. Setki, może tysiące wieczorów rozpoczęło się i zakończyło, nie pozostawiając żadnego śladu w pamięci. Czy to was nie przeraża? A co, jeśli wasz umysł zapamiętuje te niewłaściwe wieczory?
|
|
 |
Dziwna rzecz ta miłość. Robi ci wodę z mózgu i uniemożliwia racjonalne myślenie. Ale może właśnie dzięki temu wiadomo, że naprawdę się kogoś kocha. Wtedy dana osoba staje się dla ciebie ważna w sposób, jakiego nigdy byś się nie spodziewał.
|
|
 |
Niektórym wydarzeniom nie pozwalamy się zrosnąć; pozostają w nas jak pęknięte kości, w które co jakiś czas stukamy, sprawdzając, czy nadal wywołują ból. Pielęgnujemy te złamania, przyzwyczajając się do nich i traktując je jako normalny stan. Odmawiamy sobie leczenia, delektując się nimi; chełpimy się, jak bardzo jesteśmy połamani, zamiast pozwolić sobie wyzdrowieć.
|
|
 |
Rozpłakała się tak, jak płaczą tylko silni i zdecydowani ludzie, kiedy natrafiają na ścianę, której nie da się z miejsca przebić, obejść ani przeskoczyć.
A każdy ma taką ścianę, na jaką sobie zasłużył.
|
|
 |
Głupotą jest znikać z życia kogoś, kto ustawił nas na pierwszym miejscu. Kto oddał nam swoje serce, duszę i emocje. Uciec bez słów okrywając dnie i noce tej osoby ciszą, pustką i zastanowieniem. Nie róbcie tego. Nie odchodźcie od dobrych ludzi, myśląc, że na nich nie zasługujemy. Możecie im zniszczyć życie.
|
|
 |
Chodziło o miłość.
O miłość. Języki deszczu,
kiedy miłość. Słupy
dymu, kiedy miłość.
Sen jak mury, kiedy miłość.
Chodziło o miłość.
O miłość. Stopy o podłogę,
kiedy miłość. Ciało
w ciało, kiedy miłość.
Gzyms radości, kiedy miłość.
I nic. Dym w gardle.
Języki deszczu o asfalt.
Wiatr w usta, śnieg: tarcza
ciemności. Chodziło
o miłość. O miłość.
|
|
 |
Ty nie potrzebujesz wcale mnie. Potrzebujesz kogoś, kto będzie Cię nieustannie głaskał słowami, kto otuli Cię puchową kołdrą i przykryje szklanym kloszem. A ja nie umiem nie ranić, ja wydrapuje oczy słowami, rozrywam duszę milczeniem i kocham, kocham tak mocno, że wszelkie szklane klosze przy mnie pękają.
|
|
 |
Posiadanie miękkiego serca w tym okrutnym świecie jest odwagą, nie słabością.
|
|
 |
Tak nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek porozmawiali trochę dłużej i dłużej. Tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. Zupełnie przez przypadek.
|
|
|
|