 |
Potrzebuję .. kurwa sama nie wiem czego potrzebuję .
|
|
 |
|
'ŻYCIE' , dar który trzeba wykorzystać. // podjaaraany
|
|
 |
|
wiesz co boli najgorzej ? kiedy patrzysz na cierpienie bliskich, a nie jesteś w stanie pomóc .
|
|
 |
Jest trochę dziwnie. Trochę smutno . W sumie sama nie potrafię wytłumaczyć od czego to zależy . Wahania nastroju stają się coraz bardziej dokuczliwe. Coraz bardziej nie daję sobie rady, Coraz szczęściej mam ochotę usiąść i płakać . I są takie chwilę, że nic się nie dzieje, o niczym konkretnym nie myślę a łzy zaczynają spływać po policzku. Dławię się ich gorzkim smakiem. Patrzę przez załzawione oczy i mam ochotę zasnąć, żeby tylko się tak nie czuć ..
|
|
 |
Kiedy jest źle ona ucieka.Gubi za sobą cały życiowy ból , rozczarowanie, całą złość wraz z raniącymi słowami.Ucieka do Ciebie,wprost w Twoje ramiona.To w nich chce znaleźć dobro i czułość.Jeżeli to zawiedzie nie ma dokąd pójść więc Nigdy o tym nie zapominaj.
|
|
 |
|
Świat pełen jest szczegółów, od których zaczynają się historie.
|
|
 |
W głowie utkwiło jej tylko jedno, krótkie zdanie, które powtarzała w myślach i które rozbrzmiewało jak echo w każdej komórce jej ciała. " To już koniec, przepraszam". Analizując je słowo po słowie, literka po literce czuła jak każda kolejna łza spływająca po jej policzku zadaje ranę przypominającą przeciągnięcie drutem kolczastym po delikatnej skórze. Nie mogła wydusić z siebie ani jednego słowa. Głos uwiązł jej w gardle, nie mogła złapać normalnego oddechu. Każde drganie powietrza sprawiało jej ból. Kiedy próbował jej dotknąć czuła jakgdyby ktoś przypalał ją papierosem. W momencie gdy odzyskała czucie w nogach odwróciła się bez słowa , serca waliło jej jak młotem a każdy krok sprawiał jej ogromne trudności.. W jej głowie panował totalny chaos.
|
|
 |
Wiesz.. zamykam oczy i widzę Ciebie śmiejącego się jak zawsze. Pamiętasz jak działał na mnie Twój uśmiech ? Jak potrafiłeś poprawić mi humor jesdnym spojrzeniem ? Pamiętasz, że nie zawsze było idealnie ale to właśnie było piękne. Pomimo wszystkich przeszkód, które między nami stały, pomimo moich "humorów" byłeś przy mnie. Brakuje mi Twojego głosu. Uwielbiałam gdy zmieniałeś go by mnie rozbawić . Byłeś przy tym taki słodki. Brakuje mi Twojego optymizmu. Kiedy wszystko się waliło a Ty ze spokojem mówiłeś , że przecież to nie koniec świata i że damy radę . Wierzyłam, nadal wierzę. Więrzę w nas bez względu na to gdzie teraz jesteś i co robisz. Wierzę, że może być lepiej .
|
|
|
|