 |
Dzięki wspomnieniom łatwiej radzimy sobie z tęsknotą. Lecz te same wspomnienia czasem też ją potęgują, niszcząc od środka.
|
|
 |
Serce jest ze szkła. Czasami lepiej pozostawić je złamane niż próbować je składać kalecząc się przy tym jeszcze bardziej.
|
|
 |
Zastanawiam się, dlaczego wciąż to w sobie pielęgnuję. Powinnam to zniszczyć niczym chwasta w pięknym ogrodzie, by ten mógł swym czarem zachwycać świat, a przede wszystkim prawidłowo funkcjonować.
|
|
 |
Nie mieszczę się sobie w garści.
Rozsypuję się między palcami,
ograniczana klepsydrą czasu.
Proszę, zamknij mnie
w swoich dłoniach i pozwól
błądzić po horyzontach spojrzeń.
I nie, nie zaciskaj mnie w garści,
bo zmotyleję i trzepotem skrzydeł
jeszcze załaskoczę twoje sumienie
na śmierć.
Potem wydostanę się na drugą stronę
serca samotnie.
Zatem, uwolnij mnie w sobie,
jeśli potrafisz wcześniej...♥
|
|
 |
Przed chwilą przypadkowo pomyślałam o Tobie. O, teraz też. ;)
|
|
 |
Bądź moim kimś, tylko o to Cię proszę.
|
|
 |
Nie jestem idealna. Nigdy nie byłam.
Nie chciałam być najlepsza, tylko wystarczająca dla Ciebie.
|
|
 |
Podobno przeciwieństwa się przyciągają. Tylko, że miłość to chemia, a nie fizyka.
|
|
 |
Przeglądam ogłoszenia w poszukiwaniu korepetytora z chemii, może on wytłumaczy mi czym jest MIŁOŚĆ.
|
|
 |
Już nigdy nie przestaniesz kogoś kochać, ale z czasem po prostu nauczysz się bez niego żyć.
|
|
 |
Nie lubię, kiedy ktoś coś, a potem nagle nic. Kiedy pojawia się i znika.
|
|
 |
Teoria - Nie zajmujesz najważniejszego miejsca w moim sercu
- teoretycznie.
Twoja obecność nie jest dla mnie jak tlen
- teoretycznie.
Nie szukam Cię wzrokiem, kiedy wiem, że jesteś w pobliżu
- teoretycznie.
Twój widok nie przyspiesza rytmu mojego serca
- teoretycznie
Twój uśmiech nie działa na mnie jak ciepło w mroźny poranek
- teoretycznie. No właśnie...teoretycznie.
|
|
|
|