 |
nie mam zamiaru siedziec i zastanawiać się dlaczego nie wyszło. Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Coś się kończy, drugie zaczyna. Nie mam zamiaru prowadzić idealnie poukładanego życia bo ono i tak tym chętniej skopie mnie po dupie. ~ HB.
|
|
 |
" A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć. "
|
|
 |
" Żeby znaleźć przyjaciela trzeba przymknąć oko. Żeby go zachować trzeba przymknąć oba. "
|
|
 |
Pamiętaj, że kochamy się do szaleństwa, więc możesz mnie całować, kiedy tylko zechcesz - Petta.
|
|
 |
( W - WOJTEK, J - HIBITCH (KLAUDIA)).
W: maleńka, dasz się poderwać?
J: nie.
W: czemu?
J: bo nie ma dżemu.
W: No to idę po dżem!
SŁODKOŚCI XD
|
|
 |
" Próbujesz sobie przypomnieć, kiedy to wszystko się zaczęło. A zaczęło się wcześniej niż Tobie się wydaje.. o wiele wcześniej. Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo, nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebem. "
|
|
 |
To nie jest dobra miłość, to nie jest zdrowa miłość, ona sprawia, że chcę mi się krzyczeć i szarpać się i kołysać w tył i w przód, to nie jest normalne, ona podsuwa mi straszne obrazy do głowy i ja cały czas się czegoś boje, cały czas widzę jakieś okropne, popierdolone scenariusze z nim w roli głównej, a potem mnie, pijaną na podłodze i kurwa ciągle, ciągle, ciągle, pierdolone ciągle jestem przerażona, jeszcze nigdy się tak nie czułam, jeszcze nigdy nie czułam się tak uzależniona od czegokolwiek, kogokolwiek, jeszcze nigdy nie oparłam wszystkich, nawet najmniejszych fundamentów mojego istnienia, na czyjejś obecności, na czyimś zachowaniu wobec mnie, kurwa, nie można być tak słabym, nikt nie powinien, jeszcze nigdy nie byłam tak chaotyczna jak teraz, jeszcze nigdy nie czułam, że tak bardzo błądzę w tym czymś po omacku, kurwa, nie, to nie jest miłość, kurwa, przecież ja czuję jak robi się coraz ciemniej, w miarę jak ona rośnie, nie, to nie jest normalne, to nie jest miłość, ja ochujałam.
|
|
 |
kolejny raz sama w ciemnym pokoju. kolejny raz łzy kumulują się pod powiekami szukając ujścia. kolejny raz chcę zniknąć. wiercę się w łóżku, czując jak w każdej żyle krąży ból, jak krew zastyga zatrzymując serce. patrzę zza okno i myślę jakby to było wziąć garść tabletek, jakby to było rozpłynąć się w ciemnej nicości. ale potem dociera do mnie, że nie chcę umrzeć, nie chcę zakończyć tego życia. chcę je zwyczajnie zmienić, chcę zacząć być szczęśliwą. chcę pozbyć się tych wszystkich złych uczuć, na nowo poczuć sens otworzenia oczu, wzięcia kolejnego oddechu. wiem, że to kolejny upadek, po którym znowu się podniosę, po którym znowu ruszę dalej. czuję jakby ktoś wyssał ze mnie cały sens bytu. mówię wszystkim, że jest okej, że wszystko gra, a wewnętrznie kolejny raz rozpadam się na części. nie oczekuje wielkich zmian. chcę czegoś nowego, czegoś co pozwoli mi znaleźć nowe spojrzenie na wszechświat, czegoś co pozwoli mi przestać myśleć o końcach.
|
|
 |
I. Cześć, Kwiatuszku. Wiesz, że chciałam Ci zrobić włam. Miałam zaczekać z tym jakiś czas, ale serce mi podpowiada, że nie mogę. Muszę coś Ci tu napisać, choć nie skończy się zapewne na jednej części. Z resztą czy kiedykolwiek coś pisane u Ciebie przeze mnie kończyło się zbyt szybko? Znasz mnie na tyle długo i dobrze, że wiesz, że nie odpuszczam. Nie powiem, że nigdy, bo często to robię, ale są sprawy, w których nie odpuszczę za żadne skarby świata. I chcę, abyś pamiętała, że nie pozwolę Ci od siebie odejść, nigdy! I nie mów mi, że nie powinnam tak mówić, bo choć jestem uparta, to potrafię zawzięcie walczyć o kogoś na kim mi zależy. I Ty jesteś taką najważniejszą mi osóbką w całym tym chorym, nienormalnym życiu i świecie. Wiesz, że żyję jeszcze głównie ze względu na Ciebie? Myśl o Tobie, że gdzieś jesteś.. Często oddalona od setki, czy tysiące kilometrów trzyma mnie przy życiu. Tak, trzyma mnie to właśnie przy życiu, ponieważ wciąż za Tobą tęsknie...
|
|
 |
II ... i mam głęboko w sercu ukrytą nadzieję, że kiedyś mój sen, moje marzenie spotkania z Tobą się spełni. Może już niedługo? Nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie, ale zrobię bardzo wiele, aby choć jedną godzinę spędzić wyłącznie z Tobą na rozmowie, na wygłupach, na przytuleniu i płaczu. Bo chcę, abyś była zawsze, abyś poczuła choć przez krótki moment moją miłość względem Ciebie. Chcę, abyś zapamiętała, jak ważna dla mnie jesteś i jak bardzo Cię cenię i kocham. Choć powtarzam się po raz setny, to nie ważne. Bo liczy się przekaz, a nie słowa. Liczy się to co Ty zrozumiesz czytając to wszystko. I wierzę, że przetrwamy wszystko. Bo jesteśmy niezniszczalne. Zbudowałyśmy przyjaźń. mamy silne fundamenty, których nikt ani tym bardziej nic nie zniszczy. Więc pamiętaj moja Zołzo! Jesteś mi najbliższa i najważniejsza! Kocham Cię, Siostra i choć dzieli nas odległość, to chcę być przy Tobie i chcę Cię chronić. Na tyle, ile będę mogła i jak długo będę mogła. Nie zostawię Cię, jak inni.
|
|
|
|