głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika remember_

Im delikatniej chciałem dotknąć jej nagiego brzucha tym bardziej jej usta były roześmiane. Miała łaskotki  które często wykorzystywałem by zobaczyć znów jej złość  która przemieniała się szybko w śmiech i pocałunek. Zawsze głaskałem ją delikatnie po głowie gdy leżała na mojej klatce  a gdzieś w tle leciał film. Często stawała na palcach próbując mnie pocałować i złościła się gdy chciałem ją podnieść. Pilnowała mnie abym nie opuszczał treningów i odciągała mnie od używek. W którymś momencie nasza miłość zagubiła się w tym podłym świecie  a ja bez niej? Upadam.   niefartowny

niefartowny dodano: 16 maja 2014

Im delikatniej chciałem dotknąć jej nagiego brzucha tym bardziej jej usta były roześmiane. Miała łaskotki, które często wykorzystywałem by zobaczyć znów jej złość, która przemieniała się szybko w śmiech i pocałunek. Zawsze głaskałem ją delikatnie po głowie gdy leżała na mojej klatce, a gdzieś w tle leciał film. Często stawała na palcach próbując mnie pocałować i złościła się gdy chciałem ją podnieść. Pilnowała mnie abym nie opuszczał treningów i odciągała mnie od używek. W którymś momencie nasza miłość zagubiła się w tym podłym świecie, a ja bez niej? Upadam. / niefartowny

2. Nie opowiem Ci jak się czuję  chcę byś odszedł. Chcę byś cierpiał  byś chociaż przez chwilę poczuł się jak Ja. Chcę by ból rozrywał każdy element twojego ciała trzy razy mocniej. Cierp  poddawaj się i narzekaj na życie. Poczuj się jak Ja każdej nocy  płacz. Upadnij najniżej jak się da by później dostrzec że wszystko miałeś przy sobie  mogłeś wiele zmienić gdybyś tylko chciał. Nie musiałeś się zmieniać  w prawdzie nic nie musiałeś. Wybacz mi  wybacz że nie potrafię z tobą rozmawiać. Przepraszam że już nigdy Ci nie zaufam  nie podam ci pomocnej dłoni choć tak bardzo chciałabym mieć Cię przy sobie. Dla Ciebie jestem tylko wspomnieniem  przyzwyczajeniem a może kolejnym fatalnym błędem. Nie chcę już upadać  nie chcę płakać tak mocno jak tej nocy  nie chcę się zabijać nikotyną która stała się moim uzależnieniem. Nie chcę staczać się na samo dno  chciałabym żebyś wiedział że ja nigdy nie zwątpiłam w nas  Ja zawsze wierzyłam że ta miłość jest darem od Boga. Dla mnie byłeś kimś więcej.

wartozycmarzeniami dodano: 16 maja 2014

2. Nie opowiem Ci jak się czuję, chcę byś odszedł. Chcę byś cierpiał, byś chociaż przez chwilę poczuł się jak Ja. Chcę by ból rozrywał każdy element twojego ciała trzy razy mocniej. Cierp, poddawaj się i narzekaj na życie. Poczuj się jak Ja każdej nocy, płacz. Upadnij najniżej jak się da by później dostrzec że wszystko miałeś przy sobie, mogłeś wiele zmienić gdybyś tylko chciał. Nie musiałeś się zmieniać, w prawdzie nic nie musiałeś. Wybacz mi, wybacz że nie potrafię z tobą rozmawiać. Przepraszam że już nigdy Ci nie zaufam, nie podam ci pomocnej dłoni choć tak bardzo chciałabym mieć Cię przy sobie. Dla Ciebie jestem tylko wspomnieniem, przyzwyczajeniem a może kolejnym fatalnym błędem. Nie chcę już upadać, nie chcę płakać tak mocno jak tej nocy, nie chcę się zabijać nikotyną która stała się moim uzależnieniem. Nie chcę staczać się na samo dno, chciałabym żebyś wiedział że ja nigdy nie zwątpiłam w nas, Ja zawsze wierzyłam że ta miłość jest darem od Boga. Dla mnie byłeś kimś więcej.

1. Znowu tu siedzę  w tym samym miejscu co zawsze. Spoglądam przed siebie  ignoruje każde słowa. Nie słucham ludzi którzy każą mi się cofnąć stoję za barierką zastanawiam się czy skoczyć a może zostać i katować się dalej. Wśród tłumu dostrzegam Ciebie widzę że patrzysz na moją kolejną porażkę  zastanawiasz się co tu robię. Myślisz że jest wszystko dobrze  mylisz się kolejny raz  kolejny raz masz nadzieję że sobie poradzę. Schodzę powoli  lecz nie idę w twoją stronę  nie spoglądam Ci w oczy. Omijam Cię  jakbyśmy się nie znali. Nie odwracam się  wszystko mnie przerasta  zaczynam płakać wypłukuję się ze mnie żal  cały ból który ostatnio nagromadził się we mnie przez Ciebie. Czuję że mogłam dziś wszystko zakończyć  mogłam skoczyć i już nigdy nie być dla nikogo problemem  mogłam się zabić  lecz brakło mi odwagi. Teraz zastanawiasz się pewnie czemu tak robię  czemu chcę na siłę wzbudzić litość  zastanawiasz się co chcę udowodnić. Dziś nic ci nie powiem  nie złapie Cię za rękę.

wartozycmarzeniami dodano: 16 maja 2014

1. Znowu tu siedzę, w tym samym miejscu co zawsze. Spoglądam przed siebie, ignoruje każde słowa. Nie słucham ludzi którzy każą mi się cofnąć stoję za barierką zastanawiam się czy skoczyć a może zostać i katować się dalej. Wśród tłumu dostrzegam Ciebie widzę że patrzysz na moją kolejną porażkę, zastanawiasz się co tu robię. Myślisz że jest wszystko dobrze, mylisz się kolejny raz, kolejny raz masz nadzieję że sobie poradzę. Schodzę powoli, lecz nie idę w twoją stronę, nie spoglądam Ci w oczy. Omijam Cię, jakbyśmy się nie znali. Nie odwracam się, wszystko mnie przerasta, zaczynam płakać wypłukuję się ze mnie żal, cały ból który ostatnio nagromadził się we mnie przez Ciebie. Czuję że mogłam dziś wszystko zakończyć, mogłam skoczyć i już nigdy nie być dla nikogo problemem, mogłam się zabić, lecz brakło mi odwagi. Teraz zastanawiasz się pewnie czemu tak robię, czemu chcę na siłę wzbudzić litość, zastanawiasz się co chcę udowodnić. Dziś nic ci nie powiem, nie złapie Cię za rękę.

Wybacz mi  że nie potrafię się pozbierać. Przepraszam Cię  że tak wiele dla mnie znaczył. Chciałabym dziś z Tobą porozmawiać  móc się oprzeć o twoje barki i poczuć że mogę na Ciebie liczyć. Porozmawiamy o problemach  rozterkach i o tym wszystkim co nas tak bardzo zabija. Tak  wiem Tobie też jest trudno  dla Ciebie też okrutny był dzień. Wiesz chciałabym się przytulić do Ciebie  chciałabym wreszcie pokazać Ci że jesteś dla mnie najważniejsza. Pragnę móc ujrzeć twój uśmiech  chciałabym zobaczyć garstkę szczęścia. Żyję dla Ciebie  żyję bo chcę pokazać światu że mimo bólu potrafię żyć  potrafię się pozbierać. Teraz jest bardzo trudno  nie za bardzo wiem czy idę w przód a może upadam i nie wstaję  ale mimo tego staram się  lecz wiem że bez Ciebie nic mi się nie udaję. Wiem że przy Tobie życie jest lepsze  ma więcej kolorów  wiem że przy Tobie mogę być sobą. Mimo że nie ma Cię teraz przy mnie  czuję że ta nić przyjaźni jest trwała. Czuję że jestem dla Ciebie ważna. Wiem że chcę żyć z Tobą.

wartozycmarzeniami dodano: 16 maja 2014

Wybacz mi, że nie potrafię się pozbierać. Przepraszam Cię, że tak wiele dla mnie znaczył. Chciałabym dziś z Tobą porozmawiać, móc się oprzeć o twoje barki i poczuć że mogę na Ciebie liczyć. Porozmawiamy o problemach, rozterkach i o tym wszystkim co nas tak bardzo zabija. Tak, wiem Tobie też jest trudno, dla Ciebie też okrutny był dzień. Wiesz chciałabym się przytulić do Ciebie, chciałabym wreszcie pokazać Ci że jesteś dla mnie najważniejsza. Pragnę móc ujrzeć twój uśmiech, chciałabym zobaczyć garstkę szczęścia. Żyję dla Ciebie, żyję bo chcę pokazać światu że mimo bólu potrafię żyć, potrafię się pozbierać. Teraz jest bardzo trudno, nie za bardzo wiem czy idę w przód a może upadam i nie wstaję, ale mimo tego staram się, lecz wiem że bez Ciebie nic mi się nie udaję. Wiem że przy Tobie życie jest lepsze, ma więcej kolorów- wiem że przy Tobie mogę być sobą. Mimo że nie ma Cię teraz przy mnie, czuję że ta nić przyjaźni jest trwała. Czuję że jestem dla Ciebie ważna. Wiem że chcę żyć z Tobą.

Jesteśmy nieśmiertelni  przecież zawsze będziemy żyć w myślach i sercach innych ludzi. Więc dlaczego boimy się śmierci? Tej ostatniej drogi  tego pożegnania z bliskimi skoro nigdy od nich tak naprawdę całkowicie nie odejdziemy? Biorę kolejny raz w dłonie fotografie   w oczach pojawiają mi się łzy. Znów pękam i zaczynam płakać. Wypadają mi z dłoni gdy chce nimi zakryć twarz. Moja bezsilność kolejny raz mnie przerasta  wykańcza   powoduje  że sobie nie radzę  mam dość. Gdzie jest ta pieprzona sprawiedliwość   pytam kolejny raz  gdzie?   niefartowny

niefartowny dodano: 15 maja 2014

Jesteśmy nieśmiertelni, przecież zawsze będziemy żyć w myślach i sercach innych ludzi. Więc dlaczego boimy się śmierci? Tej ostatniej drogi, tego pożegnania z bliskimi skoro nigdy od nich tak naprawdę całkowicie nie odejdziemy? Biorę kolejny raz w dłonie fotografie - w oczach pojawiają mi się łzy. Znów pękam i zaczynam płakać. Wypadają mi z dłoni gdy chce nimi zakryć twarz. Moja bezsilność kolejny raz mnie przerasta, wykańcza - powoduje, że sobie nie radzę, mam dość. Gdzie jest ta pieprzona sprawiedliwość - pytam kolejny raz, gdzie? / niefartowny

Znów pada deszcz  znów jest jak tamtego feralnego dnia. Pamiętasz jak to było? jak szeptałeś mi do ucha  że mnie Kochasz że jestem najważniejsza  pamiętasz plany zamieszkania razem. Chciałabym żebyś o tym pamiętał  żebyś nie wyrzekał się słów  żebyś żył ze świadomością że Ja chciałam to wszystko spełnić chciałam być dla Ciebie wszystkim. Poświęciłam Ci się cała  darowałam Ci każdy gorszy krok  wybaczałam wszystko. Wracałam choć serce tego nie chciało  słuchałam rozumu. Chciałam stworzyć z Tobą coś trwałego  mocnego nie do zniszczenia. Chciałam być Twoją żoną  urodzić Ci dziecko  byłam tego pewna  byłam świadoma. Lecz w pewnym momencie zmieniłeś się  chciałeś czegoś innego a wszystkie obietnice stały się tak po prostu nieważne. Stałam się dla Ciebie tylko przyzwyczajeniem  choć wiem że nadal tęsknisz  nawet czasem zdarzy ci się uronić kilka łez ale to już nieważne  żyjmy osobno tak będzie lepiej. Nie rańmy się już więcej  nie obiecujmy już nic sobie. Bo to koniec  my już nie istniejemy.

wartozycmarzeniami dodano: 15 maja 2014

Znów pada deszcz, znów jest jak tamtego feralnego dnia. Pamiętasz jak to było? jak szeptałeś mi do ucha, że mnie Kochasz że jestem najważniejsza, pamiętasz plany zamieszkania razem. Chciałabym żebyś o tym pamiętał, żebyś nie wyrzekał się słów, żebyś żył ze świadomością że Ja chciałam to wszystko spełnić chciałam być dla Ciebie wszystkim. Poświęciłam Ci się cała, darowałam Ci każdy gorszy krok, wybaczałam wszystko. Wracałam choć serce tego nie chciało, słuchałam rozumu. Chciałam stworzyć z Tobą coś trwałego, mocnego nie do zniszczenia. Chciałam być Twoją żoną, urodzić Ci dziecko- byłam tego pewna, byłam świadoma. Lecz w pewnym momencie zmieniłeś się, chciałeś czegoś innego a wszystkie obietnice stały się tak po prostu nieważne. Stałam się dla Ciebie tylko przyzwyczajeniem, choć wiem że nadal tęsknisz- nawet czasem zdarzy ci się uronić kilka łez ale to już nieważne, żyjmy osobno tak będzie lepiej. Nie rańmy się już więcej, nie obiecujmy już nic sobie. Bo to koniec, my już nie istniejemy.

Organizm przypomina mi o braku kolejnej dawki alkoholu i nikotyny  która wykańcza mnie z dnia na dzień. Od kilku dni pierwsze wyjście z domu   słońce nie razi w oczy  a na ulicach pojawiają się pojedyncze osoby z parasolami. Z trzęsących się dłoni kolejny raz wypada mi papieros  który po spotkaniu z kałużą gaśnie. Idę dalej nie znając celu podróży. Zarzucam na głowę kaptur wsłuchując się w kolejny smętny track  który aktualnie słychać w słuchawkach. Serce zaczyna bić mi w rytmie bitu i po cichu powtarzam   a kiedy moja miłość zgaśnie  gdy naprawdę będę chciał iść sam  gdy bez Ciebie będzie łatwiej...   niefartowny

niefartowny dodano: 15 maja 2014

Organizm przypomina mi o braku kolejnej dawki alkoholu i nikotyny, która wykańcza mnie z dnia na dzień. Od kilku dni pierwsze wyjście z domu - słońce nie razi w oczy, a na ulicach pojawiają się pojedyncze osoby z parasolami. Z trzęsących się dłoni kolejny raz wypada mi papieros, który po spotkaniu z kałużą gaśnie. Idę dalej nie znając celu podróży. Zarzucam na głowę kaptur wsłuchując się w kolejny smętny track, który aktualnie słychać w słuchawkach. Serce zaczyna bić mi w rytmie bitu i po cichu powtarzam - a kiedy moja miłość zgaśnie, gdy naprawdę będę chciał iść sam, gdy bez Ciebie będzie łatwiej... / niefartowny

Gdy straciłam z Tobą kontakt próbowałam żyć normalnie  próbowałam uśmiechać się mimo pustki jaka została po Tobie. Teraz gdy patrzę wstecz zdarzy mi się uronić kilka łez  ale to tylko tęsknota. Tylko wspomnienie za tym co było  nic więcej.

wartozycmarzeniami dodano: 14 maja 2014

Gdy straciłam z Tobą kontakt próbowałam żyć normalnie, próbowałam uśmiechać się mimo pustki jaka została po Tobie. Teraz gdy patrzę wstecz zdarzy mi się uronić kilka łez, ale to tylko tęsknota. Tylko wspomnienie za tym co było, nic więcej.

Zapadł zmrok  kolejna noc bez Ciebie. Kolejna bez twoich ramion  bez twoich rąk błądzących między moimi żebrami. Przyzwyczajam się do samotnych wieczorów  do usypiania późnym rankiem. Zepsułam się  jakaś cząstka mnie nadal woła o miłość  nadal domaga się bliskości  jakaś cząstka chcę pokochać na nowo. Ja nie chcę się angażować  nie chcę kolejny raz przechodzić rozstań powrotów wzlotów i upadków na samo dno. To przy Tobie nauczyłam się wstawać  nauczyłam się nie przejmować. Pokazałeś mi kawałek świata  zapewniałeś że nigdy nic nas nie zniszczy  mówiłeś tak wiele razy że jesteśmy dla siebie wszystkim. Teraz myślę że za dużo było tych obietnic  za dużo słów. Teraz staram się brać z życia jak najwięcej  nawet zapomniałam o Tobie. Zapomniałam co nas łączyło  co między nami było. Ale zapamiętaj jedno zawsze będę wracać do wspomnień  będę rozpamiętywać to wszystko. Będę wracać do naszych wspólnych nocy  będę się rozczulać i myśleć o tym wszystkim. Ale wiedz też że chcę zacząć od nowa.

wartozycmarzeniami dodano: 13 maja 2014

Zapadł zmrok, kolejna noc bez Ciebie. Kolejna bez twoich ramion, bez twoich rąk błądzących między moimi żebrami. Przyzwyczajam się do samotnych wieczorów, do usypiania późnym rankiem. Zepsułam się, jakaś cząstka mnie nadal woła o miłość, nadal domaga się bliskości, jakaś cząstka chcę pokochać na nowo. Ja nie chcę się angażować, nie chcę kolejny raz przechodzić rozstań powrotów wzlotów i upadków na samo dno. To przy Tobie nauczyłam się wstawać, nauczyłam się nie przejmować. Pokazałeś mi kawałek świata, zapewniałeś że nigdy nic nas nie zniszczy, mówiłeś tak wiele razy że jesteśmy dla siebie wszystkim. Teraz myślę że za dużo było tych obietnic, za dużo słów. Teraz staram się brać z życia jak najwięcej, nawet zapomniałam o Tobie. Zapomniałam co nas łączyło, co między nami było. Ale zapamiętaj jedno zawsze będę wracać do wspomnień, będę rozpamiętywać to wszystko. Będę wracać do naszych wspólnych nocy, będę się rozczulać i myśleć o tym wszystkim. Ale wiedz też że chcę zacząć od nowa.

Miałam dawać radę  miałam żyć całą sobą. Miałam się nie poddawać  nie wyszło.

wartozycmarzeniami dodano: 13 maja 2014

Miałam dawać radę, miałam żyć całą sobą. Miałam się nie poddawać, nie wyszło.

Czemu akurat Ty  czemu akurat Ciebie Bóg mi zabrał. Zastanawiam się dlaczego Ciebie już tutaj nie ma  dlaczego to wszystko się tak potoczyło. Miałeś jeszcze tyle przed sobą. miałeś przeżyć wiele wspaniałych chwil. Poddałeś się  nie wierzyłeś że jeszcze będzie dobrze ale mieliśmy dawać radę razem  mieliśmy iść na przekór wszystkiemu. Teraz Ciebie nie ma  Ja zostałam i nie wiem co robić jak dalej iść? nie potrafię znaleźć w sobie siły by dawać radę  by cieszyć się małymi rzeczami. To Ty zawsze pomagałeś mi  to Ty zawsze kazałeś się trzymać. Dzięki Tobie nauczyłam się cieszyć tym co mam  przy Tobie zaczęłam się uśmiechać. Tylko Tobie mogłam powiedzieć wszystko co mnie gryzie  zawsze chciałeś mnie słuchać zawsze potrafiłeś mi pomóc  byłeś zawsze. Żałuję że nie możemy porozmawiać ze sobą  brakuję mi Ciebie  brakuję poczucia że we mnie wierzysz. Nie radzę sobie  kolejny raz siedzę sama w pokoju wypełnionym mrokiem  siedzę słucham kolejny raz smutnych kawałków które mieliśmy słuchać razem.

wartozycmarzeniami dodano: 13 maja 2014

Czemu akurat Ty, czemu akurat Ciebie Bóg mi zabrał. Zastanawiam się dlaczego Ciebie już tutaj nie ma, dlaczego to wszystko się tak potoczyło. Miałeś jeszcze tyle przed sobą. miałeś przeżyć wiele wspaniałych chwil. Poddałeś się, nie wierzyłeś że jeszcze będzie dobrze ale mieliśmy dawać radę razem, mieliśmy iść na przekór wszystkiemu. Teraz Ciebie nie ma, Ja zostałam i nie wiem co robić jak dalej iść? nie potrafię znaleźć w sobie siły by dawać radę, by cieszyć się małymi rzeczami. To Ty zawsze pomagałeś mi, to Ty zawsze kazałeś się trzymać. Dzięki Tobie nauczyłam się cieszyć tym co mam, przy Tobie zaczęłam się uśmiechać. Tylko Tobie mogłam powiedzieć wszystko co mnie gryzie, zawsze chciałeś mnie słuchać zawsze potrafiłeś mi pomóc- byłeś zawsze. Żałuję że nie możemy porozmawiać ze sobą, brakuję mi Ciebie, brakuję poczucia że we mnie wierzysz. Nie radzę sobie, kolejny raz siedzę sama w pokoju wypełnionym mrokiem, siedzę słucham kolejny raz smutnych kawałków które mieliśmy słuchać razem.

Marzyłam by się obudzić obok Ciebie  chciałam poczuć twoje silne ramiona i nigdy z nich się nie wydostać. Szukałam Cię tej nocy  nie było Cię w kuchni nie piłeś tej samej kawy co kiedyś nie czułam zapachu perfum. Zniknąłeś nie było Cię tu długo  chciałam Cię zobaczyć teraz chciałabym móc wtulić się w twoją klatkę piersiową i słuchać kolejnych bić serca. Ciebie tu już nie ma  nie czuć szurania twoich nóg nie przychodzisz do mnie nocą i nie opowiadasz mi jak teraz jest smutno. Ulotniłeś się jak ten dym z papierosa  odszedłeś tak nagle bez przyczyny bez żadnych wyjaśnień. Teraz siedzę samotnie w pustym pokoju  z tym samym kubkiem wypełnionym po brzegi herbatą. Siedzę i myślę że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa. Zastanawiam się czy uśmiech może być jeszcze czymś normalnym  czy będzie jeszcze okazja do szczęścia. Może szczęście leży obok mnie tylko go nie widzę  może jestem ślepa na życie które chcę mi pomóc. Może jednak jeszcze jest szansa by podnieść się i zacząć funkcjonować?

wartozycmarzeniami dodano: 12 maja 2014

Marzyłam by się obudzić obok Ciebie, chciałam poczuć twoje silne ramiona i nigdy z nich się nie wydostać. Szukałam Cię tej nocy, nie było Cię w kuchni nie piłeś tej samej kawy co kiedyś nie czułam zapachu perfum. Zniknąłeś nie było Cię tu długo, chciałam Cię zobaczyć teraz chciałabym móc wtulić się w twoją klatkę piersiową i słuchać kolejnych bić serca. Ciebie tu już nie ma, nie czuć szurania twoich nóg nie przychodzisz do mnie nocą i nie opowiadasz mi jak teraz jest smutno. Ulotniłeś się jak ten dym z papierosa, odszedłeś tak nagle bez przyczyny bez żadnych wyjaśnień. Teraz siedzę samotnie w pustym pokoju, z tym samym kubkiem wypełnionym po brzegi herbatą. Siedzę i myślę że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa. Zastanawiam się czy uśmiech może być jeszcze czymś normalnym, czy będzie jeszcze okazja do szczęścia. Może szczęście leży obok mnie tylko go nie widzę, może jestem ślepa na życie które chcę mi pomóc. Może jednak jeszcze jest szansa by podnieść się i zacząć funkcjonować?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć