głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika quendi

Myślałam  że zniknę  że zgasnę. Tak łatwo oddałam to  co we mnie jasne. Ostatkiem sił biorę głęboki wdech. Teraz już wiem  że płonę  nie zgasnę.

ansomia dodano: 2 tygodnie temu

Myślałam, że zniknę, że zgasnę. Tak łatwo oddałam to, co we mnie jasne. Ostatkiem sił biorę głęboki wdech. Teraz już wiem, że płonę, nie zgasnę.

Czarny deszcz fałszywych nut  chociaż pięciolinia pusta. Podłych kłamstw najsłodszy miód  metodą usta usta.

ansomia dodano: 2 tygodnie temu

Czarny deszcz fałszywych nut, chociaż pięciolinia pusta. Podłych kłamstw najsłodszy miód, metodą usta-usta.

Kochany  mówiłam ci to milion razy  za bardzo chyba lubię marzyć. I co z tego dzisiaj mamy? Kochany  kilka zdjęć jest o nas. Ciekawe czy je oglądasz. Ja w sumie zerkam i nie żałuję tamtych chwil.

ansomia dodano: 2 tygodnie temu

Kochany, mówiłam ci to milion razy, za bardzo chyba lubię marzyć. I co z tego dzisiaj mamy? Kochany, kilka zdjęć jest o nas. Ciekawe czy je oglądasz. Ja w sumie zerkam i nie żałuję tamtych chwil.

Prawdę powiem Ci gdy zgadniesz moją wyliczankę  jak ujrzeć mój świat.

ansomia dodano: 2 tygodnie temu

Prawdę powiem Ci gdy zgadniesz moją wyliczankę, jak ujrzeć mój świat.

Postanowiłem rozpocząć odwyk. Odinstalowałem wszystkie media społecznościowe z telefonu  po telefon sięgam tylko gdy to konieczne. Poza tym zero  alkoholu  zero słodyczy  zero kofeiny i tauryny. Pierwszy tydzień był ciężki. Stan depresyjny  wpadanie w gniew  nerwowość. Dziś pierwszy dzień lepszy  więcej sił  chęć aby zrobić coś pożytecznego  potrafię się uśmiechnąć  skupić dłużej na czymś  jestem bardziej obecny.

darko dodano: 2 tygodnie temu

Postanowiłem rozpocząć odwyk. Odinstalowałem wszystkie media społecznościowe z telefonu, po telefon sięgam tylko gdy to konieczne. Poza tym zero, alkoholu, zero słodyczy, zero kofeiny i tauryny. Pierwszy tydzień był ciężki. Stan depresyjny, wpadanie w gniew, nerwowość. Dziś pierwszy dzień lepszy, więcej sił, chęć aby zrobić coś pożytecznego, potrafię się uśmiechnąć, skupić dłużej na czymś, jestem bardziej obecny.

Budzę się  zawiedziony  że jednak się budzę  a potem gonię  pędzę aby zdążyć wyrwać coś dla siebie  trochę sensu  trochę celów i uśmiechów  a potem jestem taki zmęczony  mózg zatkany od bodźców  usypiam na stojąco  krzyczę wewnątrz i wieczór  mogę patrzyć tępo w ekran i żyć życiem zmyślonych postaci a potem usypiam i marzę uciekając przed płaczem i usypiam uciekając przed bezsilnością.

darko dodano: 13 października 2025

Budzę się, zawiedziony, że jednak się budzę, a potem gonię, pędzę aby zdążyć wyrwać coś dla siebie, trochę sensu, trochę celów i uśmiechów, a potem jestem taki zmęczony, mózg zatkany od bodźców, usypiam na stojąco, krzyczę wewnątrz i wieczór, mogę patrzyć tępo w ekran i żyć życiem zmyślonych postaci a potem usypiam i marzę uciekając przed płaczem i usypiam uciekając przed bezsilnością.

Czasem wydaje mi się że wszytko co robię  z czego mogę być dumny to tylko chaotyczne machanie rękami  gdy przestanę  utonę.

darko dodano: 13 października 2025

Czasem wydaje mi się że wszytko co robię, z czego mogę być dumny to tylko chaotyczne machanie rękami, gdy przestanę, utonę.

A Ty stałeś tam na końcu drogi  tam gdzie nikt już nie przychodzi. Wtedy obudziło mnie przeczucie  że jak pójdę  to już do Ciebie nie wrócę.

ansomia dodano: 12 października 2025

A Ty stałeś tam na końcu drogi, tam gdzie nikt już nie przychodzi. Wtedy obudziło mnie przeczucie, że jak pójdę, to już do Ciebie nie wrócę.

Kiedy wstaję w nocy czuję lęk. Wydaje mi się wtedy  ze Twoje ciało to tylko Twój cień. I ja dobrze wiem co nam zrobiłam. To moja wina  moja wina  ciężka wina. Teraz modlę się do siebie:  Proszę daj mi rozgrzeszenie  pożądane ukojenie .

ansomia dodano: 12 października 2025

Kiedy wstaję w nocy czuję lęk. Wydaje mi się wtedy, ze Twoje ciało to tylko Twój cień. I ja dobrze wiem co nam zrobiłam. To moja wina, moja wina, ciężka wina. Teraz modlę się do siebie: "Proszę daj mi rozgrzeszenie, pożądane ukojenie".

Kiedy po raz pierwszy usłyszałam jego myśli  nasz koniec był już bliski.

ansomia dodano: 12 października 2025

Kiedy po raz pierwszy usłyszałam jego myśli, nasz koniec był już bliski.

Podobno w Rzymie napadało gradu aż po kolana. W Japonii wiśnie zakwitły o dwie pory roku wcześniej. A ja tęsknię. Podobno kiedyś codziennością będą trąby powietrzne  październik miesza ze sobą zimę  lato równocześnie. A ja  ciągle tęsknie. Podobno obok otworzyli jakieś nowe miejsce. Ludzie w ogródkach piją piwo  wiosna wreszcie w mieście. A ja  dalej tęsknię. Podobno teraz radze sobie już o wiele lepiej. I mówią mi  że praca dobrze zrobi mi na serce. A ja  nadal tęsknię. Podobno ona oczy takie ma jak ja  niebieskie. W centrum handlowym wczoraj ktoś widział jak szedłeś z nią za rękę.. a ja..

ansomia dodano: 12 października 2025

Podobno w Rzymie napadało gradu aż po kolana. W Japonii wiśnie zakwitły o dwie pory roku wcześniej. A ja tęsknię. Podobno kiedyś codziennością będą trąby powietrzne, październik miesza ze sobą zimę, lato równocześnie. A ja, ciągle tęsknie. Podobno obok otworzyli jakieś nowe miejsce. Ludzie w ogródkach piją piwo, wiosna wreszcie w mieście. A ja, dalej tęsknię. Podobno teraz radze sobie już o wiele lepiej. I mówią mi, że praca dobrze zrobi mi na serce. A ja, nadal tęsknię. Podobno ona oczy takie ma jak ja, niebieskie. W centrum handlowym wczoraj ktoś widział jak szedłeś z nią za rękę.. a ja..

Będę obiecana  w myślach wyuzdana  a na końcu będę niczyja.

ansomia dodano: 12 października 2025

Będę obiecana, w myślach wyuzdana, a na końcu będę niczyja.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć