 |
|
Sorry, nie stajesz się cudowna, święta, doskonała tylko dlatego, że tak o sobie myślisz, to twoje zachowanie, decyzje, to jak traktujesz innych pokazuje prawdziwą twarz. No tak, twoje zachowanie to wina innych. Zrozum, że z takim podejściem, prawda o Tobie nigdy nie scali się z tym jak dobrze o sobie myślisz.
|
|
 |
|
Nawet nie tak trudno żyć z tą pustką kiedy siedzisz w domu, robisz coś co daje satysfakcję albo nie masz czasu pomyśleć o tym czego tak bardzo brak. Gorzej kiedy dziewczyna, która tak ładnie pachnie, tak ślicznie wygląda uśmiecha się do mnie a jej spojrzenia są zbyt długie aby je zignorować. Wtedy pustka ryczy, zionie ogniem, pali i piecze, krzyczy abym ją wypełnił kolejną przygodą, kolejnymi romantycznymi chwilami, pocałunkami od których ulecimy na ziemię, czułościami co zmienią czeluści otchłani we mnie w jasne światło miłości i rozkoszy. Znam jednak te kłamstwa, pustka chce pokarmu aby być większa, chce wyssać całą radość i pozostawić ból i zmęczenie. Dlatego odwracam wzrok i próbuję przetrwać kolejny dzień bez uśmiechów.
|
|
 |
|
Nic nie zostało mi po lecie, za kim tęsknić mam w tę jesień?
|
|
 |
|
To, co zostało mi po lecie to piegi i nic więcej. Wyblakną nim kolejne lato przyjdzie.
|
|
 |
|
Pamiętam tamto lato, czekaliśmy na burzę by krople deszczu schłodziły Twoją poparzoną skórę.
|
|
 |
|
czy to normalne by z dnia na dzień oszaleć tak?
|
|
 |
|
Jak dużo niebo może znieść, gdy modlę się?
|
|
 |
|
Dopiero kiedy wszytko wraca widzę ile zabrała mi ta relacja. Poza spokojem, czystym sumieniem, jasnością myśli wróciły sny, wyostrzyły się zmysły, ale również w wyobraźni znowu nie tylko widzę ale czuję dotyk, zapach, słyszę dźwięki. Mam wrażenie że znowu podłączono mnie do źródła.
|
|
 |
|
Dziś w sklepie minął mnie ktoś niosąc zapach twoich perfum. Znowu zapragnąłem cię w moich ramionach gdzie zamykał się dla mnie cały świat, gdzie cały świat poza nami nie miał już wartości. Pomimo całego bólu, czułem wtedy, że znalazłem swoje miejsce na świcie, mimo całej krzywdy i nowej drogi zawsze będę tęsknił za tą chwilą, za tym miejscem, za tą osobą którą tuliłem, nawet jeśli była inna niż sądziłem.
|
|
 |
|
Wczoraj kończyłem relację moich bohaterów, on zmierzył się z kimś tak wyniszczającym jak ty. Nie wiem dlaczego wracając do domu, skręciłem i podjechałem do miejsca w którym cię spotykałem. Może chciałem mieć szanse przekonać się, że nie jesteś tsk zła jak postać z mojej książki a może zazdrościłem jemu, że mógł przekonać się bez wątpliwości jak straszna była ta dziewczyna i zostawić ją zupełnie, wypluć z serca raz na zawsze.
|
|
 |
|
Wczoraj pierwszy raz od wielu lat potrafiłem wyobrazić sobie, że jestem szczęśliwy. Ostanie co pamiętam to uśmiech na twarzy, który mnie zdziwił. Dziś jeszcze trudniej powrócić do rzeczywistości więc do końca nie wracam, tylko tyle ile potrzeba.
|
|
|
|