 |
siedziałam z psiapsióła na świetlicy obrócona tyłem do drzwi, gadałyśmy gdy nagle zobaczyłam jej zaniepokojony wzrok i tą minę typu " i co teraz ? " ... wiedziałam że ty pojawiłeś się w drzwiach, słyszałam Cię i czułam twój wzrok na sobie. Nie obróciłam się, nawet nie drgnęłam, nie chciałam pokazać że dla mnie coś znaczysz. Powoli zamknęłam powieki i poczułam jak po policzku spływa łza.
|
|
 |
-Mamo mam już dość ... - tak wiem, wiem w twoim wieku też mówiłam że nie będę miała męża, dzieci i pójdę do zakonu ! :):) .. i co :D z tatą w tym roku 23 rocznica ślubu, mam was trójkę a nasz dom jak widzisz nie przypomina zakonu - mówiąc to przełożyła moje rozwalone ciuchy na fotel. - Mamo chciałam tylko powiedzieć, że jak wychodzisz z auta wyłączaj światła ! :) ale fajnie się dowiedzieć że nie chciałaś własnych dzieci
|
|
 |
Jak ktoś się pizdą urodził to kanarkiem nie umrze.
|
|
 |
leżałam na kanapie w salonie z pepsi zero i kolorowymi miskami Haribo słuchając Vivy... słyszałam czyjeś kroki za sobą, poczułam rękę na ramieniu i usłyszałam: ej Córciu dla takiego nie warto :)
|
|
 |
próbował ktoś kiedyś skradać się po północy jak tajny agent pod stołówka w celu podglądania kelnerów ? nie ? ... spróbujcie zabawa przednia.
|
|
 |
Czasem to nie miłość tylko nieuleczalna, wyniszczająca organizm choroba psychiczna!
|
|
 |
Siedziała na łóżku trzymając jego zdjęcie z dzieciństwa. Przyglądała się tej małej uśmiechnietej buzi? - Co się z nami chłopie stało? - wyszeptała. Przypominała sobie ich dzieciństwo, pierwsze wstydliwe całusy, łapanie za rączke i późniejsze randki. Można powiedzieć, że byli parą od zawsze. A teraz? W ciągu kilkunastu dni zmienił sie nie do poznania. Zostawił ją i odszedł. Powiedział, że już czas coś zmienić,Że to była dziecinne, żeby szła naprzód nie oglądając się na niego. Ale ona nie chciała iść dalej, nie chciała iść bez niego, nie umiała. Chciała wrócić do dni w których mogła bez przeszkód go przytulić i zjebać ten cały swiat. - Nienawidzę Cię. - szepnęła z łzami w oczach. - Ta. I kogo ja oszukuje? - zapytała po chwili samą siebie - ksztusząc się płaczem
|
|
 |
Nie chce żyć jak te wymalowane laleczki z różowymi torebeczkami zamiast plecaków , nie chce być jak te ćpuny które zagubiły się we własnych problemach i przekreśliły szanse na lepsze, nie chce dopasowywać się do reszty jak te dwulicowce , nie chce też płakać co przerwę z powodu złamanego serca jak te co mają pięciu dziennie ... chce pozostać sobą , wiem z kim trzymać i na kim polegać , reszta sama się ułoży , nawet gdy nie będziesz obok.
|
|
 |
czasami lubiła usiąść na szkolnym korytarzu założyć słuchawki na uszy i zamknąć oczy ... tak , sądziła że przeniesie się do lepszego , albo może chociaż innego świata.
|
|
 |
zawsze mówili że jest szalona , uwielbiała latać po domu z koszuli i na boso śpiewając do szczotki ... zawsze dostawała niepohamowanego ataku śmiechu gdy była z przyjaciółmi , zawsze uśmiechała się i robiła mega dziwne rzeczy. To ona latała z młodszym bratem po galerii śmiejąc się i zbiegając po ruchomych schodach , to ona jeździła na hulajnodze krzycząc że jest Teletubisiem :))) to ona z przyjaciółmi w kinie skakała przez krzesełka chowając się przed ochroną , to ona biegała po osiedlu na bosaka podczas burzy ... i o dziwo nie dla tego że była zakochana
|
|
 |
siedzę przy kompie , zerkam na zegarek z myślą że ten czas się dłuży ... otwieram okno gg i je zamykam , wkurzam się niemiłosiernie że nie ma Cię na gadu , albo nie , lepiej żeby cię nie było , będę męczyć się jeszcze bardziej :( nie wiem już co myśleć , wiem tylko że gdy wiązała nas bliższa przyjaźń było łatwiej , teraz wmawiam sobie że nie mogę Cię kochać , a kocham
|
|
 |
Krojąc pomidora zamyślona ucięła sobie naskórek , krew pomału zciekała jej z opuszka gdy pomyślała sobie " z ostatnia krwią wypłynie cała miłość do Ciebie " ... strumyczek krwi ustał.
|
|
|
|