siedziałam z psiapsióła na świetlicy obrócona tyłem do drzwi, gadałyśmy gdy nagle zobaczyłam jej zaniepokojony wzrok i tą minę typu " i co teraz ? " ... wiedziałam że ty pojawiłeś się w drzwiach, słyszałam Cię i czułam twój wzrok na sobie. Nie obróciłam się, nawet nie drgnęłam, nie chciałam pokazać że dla mnie coś znaczysz. Powoli zamknęłam powieki i poczułam jak po policzku spływa łza.
|