 |
chcąc zatrzymać czas i trwać w tej chwili na zawsze.
|
|
 |
chciałam po prostu być sobą, a nie udawać kogoś kim nie jestem. to, że tobie się to nie spodobało to Twój problem./ alisja-aj/craaazy
|
|
 |
po jaką cholerę to robiłeś, po jaką cholerę robiłeś mi zbędne nadzieje? po co okłamywałeś mnie przez te głupich parę miesięcy? po to, żebym teraz ryczała?!
|
|
 |
budząc się kolejny raz słyszałam głośne bicie swego serca. z bólem głowy wstałam z łóżka i poszłam do łazienki ogarnąć całą siebie. wchodząc do swojego pokoju ujrzałam Twoje granatowe najki. zaczęłam nerwowo poprawiać włosy. Ty wstałeś z łóżka i przytuliłeś mnie mocno. przeprosiłeś i pocałowałeś. obiecałeś, że już nigdy mnie nie oszukasz.
|
|
 |
dużo razy myśli o samobójstwie. nie raz wzięła więcej tabletek niż powinna, a jednak się obudziła. miała żal i pretensje do wszystkich w koło. teraz żałuje.
|
|
 |
i dopiero teraz mogę powiedzieć, że już nie tęsknie. uświadomiłam sobie, że wcale nie jesteś mi potrzebna do szczęścia. po prostu było mi żal tego co było kiedyś, teraz zrozumiałam, że trzeba żyć teraźniejszością i nie patrzeć się do tyłu, bo to co było dobre nie wróci.
|
|
 |
nikt nie zabroni mi kochać.
|
|
 |
szła przez miasto. z jej oczy leciały łzy, a w uszach słyszała bit ulubionej piosenki. miała dość tego, że szukając wsparcia u bliskich nigdy go nie znalazła.
|
|
 |
siedziała na śniegu i drżała z zimna. zapłakana pytała Boga, co zrobiła źle. miała do siebie żal za to, że jej nie pokochał.
|
|
 |
nikt inny się nie liczył, ważny był tylko on.
|
|
 |
napisał do niej głupie cześć, a ona oszalała ze szczęścia, latała po całym domu i śpiewała jakąś piosenkę. po chwili przerwy na gadu znowu przyszła wiadomość od niego : co Ty na to, byśmy byli razem? przez moment siedziała nieruchomo z uśmiechem na twarzy gapiąc się w monitor. przez te paręnaście minut czuła się szczęśliwa i kochana, lecz tylko przez paręnaście minut.
|
|
 |
siedząc na krawężniku z kolejną puszką piwa opija kolejną jedynkę, którą dostała w szkole. siedząc sama rozmyśla nad sensem życia, którego chwilowo nie ma.
|
|
|
|