 |
i ten jego szyderczy uśmiech, kiedy powiedział, że jestem dla niego za bardzo smarkata.
|
|
 |
pragnęła być kimś więcej niż tylko zwykłą koleżanką
|
|
 |
i chyba darzysz mnie ogromną sympatią skoro pierwszy napisałeś na gg, i pierwszy zaprosiłeś na fejsie.
|
|
 |
Bóg stworzył facetów, po to by nas niszczyli.
|
|
 |
i zastanawiam się dlaczego Bóg pozwolił byśmy się spotkali, bym cierpiała.
|
|
 |
leżąc na łóżku przytulona do jego klatki piersiowej, chciałam się upewnić, czy to nie sen. szczypiąc się jak najsilniej mogłam, usłyszałam Twój głos : co ty robisz kochanie? -sprawdzam, czy to jest rzeczywistość, czy to nie sen.
|
|
 |
zmarznięte dłonie. zimne policzki. zamarznięte serce. utrata świadomości i pieprzony ból w sercu. nie tego chciałam
|
|
 |
siedząc na łóżku owinięta kocem ze łzami w oczach gapię się w monitor. przed paroma minutami przyszłą wiadomość od Ciebie - czesc skarbie, już nie będę tak do Ciebie mówił to koniec, jesteś za bardzo smarkata dla mnie.' po przeczytaniu tej wiadomości w jednej chwili serce mi stanęło, a łza zam zamarła.
|
|
 |
jego zapach, dotyk, kolor oczy. nigdy tego nie zapomnę, jak przytulając mnie mówił, że mam najpiękniejsze oczy pod słońcem, chociaż nigdy nie umiał określić ich koloru. jego wiecznie uśmiechnięta twarz, którą widziałam codziennie♥
|
|
 |
historia się skończyła, rozdział został zamknięty. tylko on wciąż w moich myślach gra główną rolę.
|
|
 |
i ta grupka ludzi, którą kocham - bezcenne .
|
|
 |
siedząc na łóżku wpatrując się w burdel w moim pokoju czekam na telefon od niego. na głupiego esemesa, w którym prosi mnie o spotkanie. w szkole powiedział, że zadzwoni, że dla mnie zawsze ma czas, ale najwyraźniej jego gra na kompie i siedzenie na gadu jest ważniejsze.
|
|
|
|