głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ptysss

i znów zadajesz sobie pytanie czy warto.

truskawkova dodano: 1 kwietnia 2011

i znów zadajesz sobie pytanie czy warto.

niespełnione sny wielkich marzycieli.

truskawkova dodano: 26 luty 2011

niespełnione sny wielkich marzycieli.

uniosłam się lekko na łokciach  wspięłam na palce i zaczęłam wychodzić z dna mojej rozpaczy.

truskawkova dodano: 19 luty 2011

uniosłam się lekko na łokciach, wspięłam na palce i zaczęłam wychodzić z dna mojej rozpaczy.

na które piętro? na wypełnione szczęściem  poproszę.

truskawkova dodano: 19 luty 2011

na które piętro? na wypełnione szczęściem, poproszę.

najbardziej przerażającym dźwiękiem na świecie jest bicie własnego serca. nikt nie lubi o tym mówić  ale to prawda. jest to dzika bestia  która w samym środku głębokiego strachu dobija się olbrzymią pięścią do jakichś wewnętrznych drzwi  by ją wypuścić.

truskawkova dodano: 9 luty 2011

najbardziej przerażającym dźwiękiem na świecie jest bicie własnego serca. nikt nie lubi o tym mówić, ale to prawda. jest to dzika bestia, która w samym środku głębokiego strachu dobija się olbrzymią pięścią do jakichś wewnętrznych drzwi, by ją wypuścić.

najkrótsze momenty naszego szczęścia z czasem nabierają bezcennych wartości.

truskawkova dodano: 9 luty 2011

najkrótsze momenty naszego szczęścia z czasem nabierają bezcennych wartości.

kocham to uczucie  kiedy nie mogę zasnąć  bo rzeczywistość jest lepsza niż jakiekolwiek sny.

truskawkova dodano: 30 stycznia 2011

kocham to uczucie, kiedy nie mogę zasnąć, bo rzeczywistość jest lepsza niż jakiekolwiek sny.

miłość do szaleństwa  jest bez granic  ale czasem warto je zachować.

yeeaah dodano: 26 stycznia 2011

miłość do szaleństwa, jest bez granic, ale czasem warto je zachować.

cz. 5 ale teraz jestem szczęśliwa  bo mam Ciebie.   i kocham Cię tak baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mocno skarbie..     jesteś moim ideałem  choć ponoć one nie istnieją  jesteś wyjątkiem.                                                                    dziewczyny  nie warto trwać w takim bezsensownym związku  wiem że każda z nas raczej wierzy  że chłopak się zmienił.. że tym razem będzie inaczej  i że może jednak naprawde kocha.. ale to są marne szanse. Albo może żyjcie zasadą  typu   będę traktować ciebie  tak jak ty mnie  więc nasz związek los jest tylko wyłącznie zalezny od nas i naszego postępowania  wobec niego  ciebie i mnie.    SZACUNEK ZA SZACUNEK !  D.

yeeaah dodano: 26 stycznia 2011

cz. 5 ale teraz jestem szczęśliwa, bo mam Ciebie. i kocham Cię tak baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mocno skarbie.. ;* jesteś moim ideałem, choć ponoć one nie istnieją, jesteś wyjątkiem. ;* ____________________________________________________________ dziewczyny, nie warto trwać w takim bezsensownym związku, wiem że każda z nas raczej wierzy, że chłopak się zmienił.. że tym razem będzie inaczej, i że może jednak naprawde kocha.. ale to są marne szanse. Albo może żyjcie zasadą, typu " będę traktować ciebie, tak jak ty mnie, więc nasz związek,los jest tylko wyłącznie zalezny od nas i naszego postępowania, wobec niego, ciebie i mnie. " SZACUNEK ZA SZACUNEK ! ;D.

cz. 4 On.. on nic.. milczał. Na drugi dzień  telefon od ciebie  czy się spotkamy. na to ja   no pewnie!  d.   i przyjechałam do Ciebie  spotkaliśmy się już na przystanku  gdy wysiadałam z autobusu  czekałeś na mnie.    wygłupialiśmy się  żucaliśmy w śnieg  biegaliśmy razem.. w końcu poszliśmy do jakiegoś.. schowka na działce kogoś.. takiej nieogrodzonej  zaniedbanej. Zaczołeś czochrać mi włosy na głowie  a ja się śmiałam  i nagle .. poczułam twoje usta  na moich.. pocałunek..po chwili drugi  tak mnie całowałeś  jak byś chciał to zrobić od dawna  ale wiedziałes  ze nie wolno  bo mam innego. Wtedy powiedziałeś  jak bardzo mnie kochasz  jak bardzo ci na mnie zależy.. a ja uświadomiłam sobie  że darzę Cię tym samym uczuciem.. że to Ciebie w moim życiu jest jakieś 99    niż jego.. on stanowił tylko z jakieś 30  .. wtedy wziąłeś mnie za rączke.. poszliśmy razem na huśtawke  rozmawialiśmy  było cudownie. A on.. odezwał się dopiero do mnie  po 5 dniach.. i taki był ten związek..

yeeaah dodano: 26 stycznia 2011

cz. 4 On.. on nic.. milczał. Na drugi dzień, telefon od ciebie, czy się spotkamy. na to ja " no pewnie! ;d. " i przyjechałam do Ciebie, spotkaliśmy się już na przystanku, gdy wysiadałam z autobusu, czekałeś na mnie. (; wygłupialiśmy się, żucaliśmy w śnieg, biegaliśmy razem.. w końcu poszliśmy do jakiegoś.. schowka na działce kogoś.. takiej nieogrodzonej, zaniedbanej. Zaczołeś czochrać mi włosy na głowie, a ja się śmiałam, i nagle .. poczułam twoje usta, na moich.. pocałunek..po chwili drugi, tak mnie całowałeś, jak byś chciał to zrobić od dawna, ale wiedziałes, ze nie wolno, bo mam innego. Wtedy powiedziałeś, jak bardzo mnie kochasz, jak bardzo ci na mnie zależy.. a ja uświadomiłam sobie, że darzę Cię tym samym uczuciem.. że to Ciebie w moim życiu jest jakieś 99 %, niż jego.. on stanowił tylko z jakieś 30 %.. wtedy wziąłeś mnie za rączke.. poszliśmy razem na huśtawke, rozmawialiśmy, było cudownie. A on.. odezwał się dopiero do mnie, po 5 dniach.. i taki był ten związek..

cz. 3 . Gdy.. postanowiłeś  że mi wybaczysz to wróciłeś do mnie.. ale tak czy siak.. to było bez sensu  bo zachowywałeś się tak samo jak wczesniej  a ja miałam już dość tego. Piątek  pojechałam na osiedle  z Nim  by spotkać się z Tobą. Tak fajnie że  mnie olewałeś  w dodatku to jest norma z twojej strony.. dopiero jak odeszedł tłum ziomków  to mnie pocałowałeś i przytuliłeś.. na gadu  pisze   hej.      a ty   siema. : : :  mam misje na osiedlu spadam czesc.   ... fajnie  naprawde..    nic mi nie wiadomo było  co  gdzie jak z kim.. wtedy napisałam do  przyjaciela.  esa : siema.    wejdziesz na gadu?   .   a ty po chwili odzwoniłeś.   tak   za godzinkę bo jestem w sklepie.      no i.. po chwili 2 telefon.   albo za 2 godzinki  bo mam misje na osiedlu  nie martw się mała  będzie dobrze.      no i.. leżałam w łóżku  mój chłopak.. milczał  0 oznaku życia.. Ale Ty dzwoniłeś ciągle.. pomimo niebezpieczeństwa..

yeeaah dodano: 26 stycznia 2011

cz. 3 . Gdy.. postanowiłeś, że mi wybaczysz to wróciłeś do mnie.. ale tak czy siak.. to było bez sensu, bo zachowywałeś się tak samo jak wczesniej, a ja miałam już dość tego. Piątek, pojechałam na osiedle, z Nim, by spotkać się z Tobą. Tak,fajnie że, mnie olewałeś, w dodatku to jest norma z twojej strony.. dopiero jak odeszedł tłum ziomków, to mnie pocałowałeś i przytuliłeś.. na gadu, pisze " hej. ;* " a ty " siema. :*:*:* mam misje na osiedlu spadam,czesc. " ... fajnie, naprawde.. ;| nic mi nie wiadomo było, co ,gdzie,jak,z kim.. wtedy napisałam do "przyjaciela." esa : siema. ;* wejdziesz na gadu? ;). " a ty po chwili odzwoniłeś. " tak , za godzinkę bo jestem w sklepie. ;) " no i.. po chwili 2 telefon. " albo za 2 godzinki, bo mam misje na osiedlu, nie martw się mała, będzie dobrze. ;* " no i.. leżałam w łóżku, mój chłopak.. milczał, 0 oznaku życia.. Ale Ty dzwoniłeś ciągle.. pomimo niebezpieczeństwa..

cz 2. Wtedy Ty powiedziałeś mi.   on ma takiego farta.. że ma Ciebie..   Minął jakiś czas  pojechałam po szkole z tobą i moją przyjaciółką  tak ot tak bo nas wołałeś  by spędzić troche czasu razem  wtedy powiedziałeś mi słowa które doskonale pamiętam.   tak kurewsko mnie rani to  że z nim jesteś  ale staram się tego nie okazywać  przy ludziach.    .. Gdy on zerwał  praktycznie z mojego jednego głupstwa  związanego z tobą  tak się rozpłakałam.. nie miałam ochoty na nic.. oczy czerwone.. wtedy ty powiedziałeś  że moge zawsze do ciebie dzwonić nawet w środku nocy  że pora jest bez znaczenia.. Wspierałeś mnie  wytykałeś wszystkie jego złe strony  a było ich naprawdę mnóstwo.. a ja nie wiem  dlaczego płakałam   przecież sama chciałam w końcu zerwać.. Może było mi tak źle  bo dobrze wiedziałam  że mu nie zależy  ale za każdym razem.. jakoś sobie wmawiałam  że jednak jest inaczej  pod naprawde byle jakim pretekstem w to wierzyłam.. że się zmienił  w jego słowa..

yeeaah dodano: 26 stycznia 2011

cz 2. Wtedy Ty powiedziałeś mi. " on ma takiego farta.. że ma Ciebie.. " Minął jakiś czas, pojechałam po szkole z tobą i moją przyjaciółką, tak ot tak bo nas wołałeś, by spędzić troche czasu razem, wtedy powiedziałeś mi słowa które doskonale pamiętam. " tak kurewsko mnie rani to, że z nim jesteś, ale staram się tego nie okazywać, przy ludziach. " .. Gdy on zerwał, praktycznie z mojego jednego głupstwa, związanego z tobą, tak się rozpłakałam.. nie miałam ochoty na nic.. oczy czerwone.. wtedy ty powiedziałeś, że moge zawsze do ciebie dzwonić nawet w środku nocy, że pora jest bez znaczenia.. Wspierałeś mnie, wytykałeś wszystkie jego złe strony, a było ich naprawdę mnóstwo.. a ja nie wiem, dlaczego płakałam , przecież sama chciałam w końcu zerwać.. Może było mi tak źle, bo dobrze wiedziałam, że mu nie zależy, ale za każdym razem.. jakoś sobie wmawiałam, że jednak jest inaczej, pod naprawde byle jakim pretekstem w to wierzyłam.. że się zmienił, w jego słowa..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć