|
yeeaah.moblo.pl
założyłam konto na wywiader.pl NIE POZWÓLCIE MI SIĘ NUDZIĆ. zadawajcie mnóstwo przeróżnych pytań. D dzięki z góry. D
|
|
|
yeeaah dodano: 21 kwietnia 2011 |
|
założyłam konto na wywiader.pl NIE POZWÓLCIE MI SIĘ NUDZIĆ. zadawajcie mnóstwo przeróżnych pytań. ;D dzięki z góry. ;D
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
miłość do szaleństwa, jest bez granic, ale czasem warto je zachować.
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
cz. 5 ale teraz jestem szczęśliwa, bo mam Ciebie.
i kocham Cię tak baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mocno skarbie.. ;*
jesteś moim ideałem, choć ponoć one nie istnieją, jesteś wyjątkiem. ;*
____________________________________________________________
dziewczyny, nie warto trwać w takim bezsensownym związku, wiem że każda z nas raczej wierzy, że chłopak się zmienił.. że tym razem będzie inaczej, i że może jednak naprawde kocha.. ale to są marne szanse. Albo może żyjcie zasadą, typu " będę traktować ciebie, tak jak ty mnie, więc nasz związek,los jest tylko wyłącznie zalezny od nas i naszego postępowania, wobec niego, ciebie i mnie. " SZACUNEK ZA SZACUNEK ! ;D.
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
cz. 4 On.. on nic.. milczał. Na drugi dzień, telefon od ciebie, czy się spotkamy. na to ja " no pewnie! ;d. " i przyjechałam do Ciebie, spotkaliśmy się już na przystanku, gdy wysiadałam z autobusu, czekałeś na mnie. (; wygłupialiśmy się, żucaliśmy w śnieg, biegaliśmy razem.. w końcu poszliśmy do jakiegoś.. schowka na działce kogoś.. takiej nieogrodzonej, zaniedbanej. Zaczołeś czochrać mi włosy na głowie, a ja się śmiałam, i nagle .. poczułam twoje usta, na moich.. pocałunek..po chwili drugi, tak mnie całowałeś, jak byś chciał to zrobić od dawna, ale wiedziałes, ze nie wolno, bo mam innego. Wtedy powiedziałeś, jak bardzo mnie kochasz, jak bardzo ci na mnie zależy.. a ja uświadomiłam sobie, że darzę Cię tym samym uczuciem.. że to Ciebie w moim życiu jest jakieś 99 %, niż jego.. on stanowił tylko z jakieś 30 %.. wtedy wziąłeś mnie za rączke.. poszliśmy razem na huśtawke, rozmawialiśmy, było cudownie. A on.. odezwał się dopiero do mnie, po 5 dniach.. i taki był ten związek..
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
cz. 3 . Gdy.. postanowiłeś, że mi wybaczysz to wróciłeś do mnie.. ale tak czy siak.. to było bez sensu, bo zachowywałeś się tak samo jak wczesniej, a ja miałam już dość tego. Piątek, pojechałam na osiedle, z Nim, by spotkać się z Tobą. Tak,fajnie że, mnie olewałeś, w dodatku to jest norma z twojej strony.. dopiero jak odeszedł tłum ziomków, to mnie pocałowałeś i przytuliłeś.. na gadu, pisze " hej. ;* " a ty " siema. :*:*:* mam misje na osiedlu spadam,czesc. " ... fajnie, naprawde.. ;| nic mi nie wiadomo było, co ,gdzie,jak,z kim.. wtedy napisałam do "przyjaciela." esa : siema. ;* wejdziesz na gadu? ;). " a ty po chwili odzwoniłeś. " tak , za godzinkę bo jestem w sklepie. ;) " no i.. po chwili 2 telefon. " albo za 2 godzinki, bo mam misje na osiedlu, nie martw się mała, będzie dobrze. ;* " no i.. leżałam w łóżku, mój chłopak.. milczał, 0 oznaku życia.. Ale Ty dzwoniłeś ciągle.. pomimo niebezpieczeństwa..
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
cz 2. Wtedy Ty powiedziałeś mi. " on ma takiego farta.. że ma Ciebie.. " Minął jakiś czas, pojechałam po szkole z tobą i moją przyjaciółką, tak ot tak bo nas wołałeś, by spędzić troche czasu razem, wtedy powiedziałeś mi słowa które doskonale pamiętam. " tak kurewsko mnie rani to, że z nim jesteś, ale staram się tego nie okazywać, przy ludziach. " .. Gdy on zerwał, praktycznie z mojego jednego głupstwa, związanego z tobą, tak się rozpłakałam.. nie miałam ochoty na nic.. oczy czerwone.. wtedy ty powiedziałeś, że moge zawsze do ciebie dzwonić nawet w środku nocy, że pora jest bez znaczenia.. Wspierałeś mnie, wytykałeś wszystkie jego złe strony, a było ich naprawdę mnóstwo.. a ja nie wiem, dlaczego płakałam , przecież sama chciałam w końcu zerwać.. Może było mi tak źle, bo dobrze wiedziałam, że mu nie zależy, ale za każdym razem.. jakoś sobie wmawiałam, że jednak jest inaczej, pod naprawde byle jakim pretekstem w to wierzyłam.. że się zmienił, w jego słowa..
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
wreszcie.. wreszcie pewnego dnia, uwolniłam się od Ciebie, to było takie cudowne uczucie.. nie wolności,nie,nie,nie.. byłam tym razem w ramionach innego, tego który kochał mnie od początku,tego który zawsze podkreślał, że mu na mnie zależy, tego który był przy mnie kiedy płakałam przez Ciebie, wtedy gdy Ty wolałeś jarać zioło z kumplami, zamiast się ze mną spotkać, to on w tych chwilach dzwonił i pytał, co dziś robię. To z nim spędzałam prawie zawsze wolny czas, bo ty wtedy byłeś na "haju".. Odpisywałeś na gadu,esy kiedy Ci się podobało, obwiniałeś mnie, że to wszystko zawsze moja wina, bo się Ciebie czepiam tylko niepotrzebnie. Uznałeś wtedy, że " nie potrafię docenić tego, co mam. " .. i zaczęłam wtedy nad tym rozkminiać.. z czasem.. myślałam, że może masz racje.. Wtedy napisałam do Niego.. on tak to doskonale wyśmiał, uznał że jesteś zwykłym frajerem, który woli jarać zioło, od dziewczyny, która naprawdę się stara i że to ty nie potrafisz doceniać.. cz 1.
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
tak wiele wydarzyło się złego..
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
UWAGA!
Ta linia poniżej , oddziela moje konto, na 2 działy.
1. nowy.
2. zamknięty, ponieważ strasznie zaniedbałam moblo, i większość wpisów pochodzi z gadu.
Więc powróciłam!
|
|
|
yeeaah dodano: 26 stycznia 2011 |
|
______________________________________________________________
|
|
|
gdzieś głęboko w sercu mam ukryty gniew, mimo tego co przeżyłam już spokojnie śpię, mój wolny umysł, wiem to wkurwia Cie ,jesteś moim przeciwnikiem, ja mijam cie jak mgłę
|
|
|
|