 |
masz czas w nocy? wsiądź w samochód, włącz światła, zapnij pasy, włącz dobry rap, podkręć bas na maxa. pomyśl chwilę jak często tak się dzieje, że konkretnym chwilom w życiu dajesz tytuły piosenek
|
|
 |
chciałbym usłyszeć dziś od ciebie tylko prawdę, że nie zależy Ci czy dobiegnę, czy upadnę
|
|
 |
mówisz, że ponad chmurami świeci słońce i niebo jest czyste, ale między nami jest deszcz i nikt nie powie mi, że wyschnę, kiedy uświadomię sobie, że chłód jest w umyśle
|
|
 |
Twoje oczy mówią wszystko, a serce kłamie, wiem że życzysz mi żebym poszedł na dno jak kamień. lubisz jak tracę siły, spadam w dół, ledwo staje, dla ciebie to jeden chuj, ważne żebym miał najdalej do celu
|
|
 |
bez leków, przekuł serce me, wygrał tercje te, nie mogę ciągnąć dłużej, wróże krańce swe. weźcie róże a ja pod nimi sześć stóp, nie myśląc drugi raz o tym miejscu, zejdź tu do mnie, wspomnij nieprzytomnie głuchym szeptem, przypomnij mi o mnie, zwiędnie hajdanoujde w stronę wieka pójdę, by usłyszeć Twą kolejną bujdę
|
|
 |
Bo słowa tylko mówią o nas, a emocje mówią za nas. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Nie jestem pewna czy zdołałbym przejść obok Ciebie obojętnie, ale jestem pewna, że noce z Tobą były tego warte. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Gdy świat mi runie, bądź przy mnie. / sztanka__lovuu
|
|
 |
kiedyś umiałem, gdy spałaś, wykleić Twój cały pokój kartkami zapisanymi zdaniami „jesteś cudem”, parę lat później stałem z Tobą w przedpokoju z rzeczami, ostatni raz czując się tak, że mogłem zedrzeć z Ciebie skórę
|
|
 |
widziałem Cię rano przechodząc pod blokiem, nie znamy się, za to spotkaliśmy się wzrokiem, Had, na głowie kaptur, wiesz trudny dzieciak, pewnie z góry potraktowałaś mnie jak śmiecia, uliczny poeta, co jest ze mną nie tak? przetarte dżinsy i zdarta podeszwa, to, że mam brzydszy outfit niż pani, nie oznacza, że chcę ją zgwałcić czy zabić
|
|
 |
próbujesz zmienić lwa w domowego kota. on znów się szwenda gdzieś po nocach z kumplem, do domu wraca Ci, obita morda od której czuć wódkę. chciałabyś mieć bad boya co czytuje wiersze, szczerze, myślałaś że to potrwa wiecznie?
|
|
 |
myślałaś, że po przysiędze on się wreszcie ocknie? okej, czasem wiara czyni cuda, lecz rzadko kiedy wtedy, gdy sprawa się dzieje z winy fiuta
|
|
|
|