 |
|
Takie tam błękitne oczy, takie tam niesamowite usta, taka tam miłość życia.
|
|
 |
|
Przeszłość mnie boli i nie daje spokoju, kiedy siedzę sama w zamkniętym pokoju, kiedy łzy cisną się same na zewnątrz. Ja umieram od środka, krwawiąc od wewnątrz, bez cienia nadziei staram się wciąż to zmienić by uwolnić swe myśli i na nowo ze wszystkim znów uwierzyć w marzenia, które chcą przyszłość zmieniać z każdą chwilą być pewna, że dam radę przetrwać. Mijają miesiące, a tkwi wciąż ten sam problem, jak obudzić się z marzeń i zacząć żyć dalej, jak przemówić do serca by przestało się lękać.
|
|
 |
|
Nie ważne, ile oddechów biorę i tak nie mogę oddychać. Nie ważne, ile nocy nie przespałam, wstrząsana szlochem cierpienia. Nie ważne, ile biorę na siebie i tak nie mogę zapomnieć
|
|
 |
|
Nawet jeśli nie będziemy razem, bądź w moim życiu .
|
|
 |
|
daj mi żyć - i odejdź. bo to umiesz robić najlepiej - znikać
|
|
 |
|
'czemu się tak zachowujesz?'- zapytał. 'jak?'. 'nie wiem, inaczej niż zwykle. coś się stało? chcesz mi o czymś powiedzieć?'. 'nie'-powiedziałam uśmiechając się. 'ale wiesz, mam takie dni kiedy boję się, że to sen, że nasze szczęście się skończy, że..'. 'nigdy cię nie zostawię, pamiętaj' -powiedział przerywając mi. / usiak
|
|
 |
|
padało, byliśmy przemoczeni, więc poszliśmy do Niego. rozebrałam się i stałam w samym ręczniku. 'jesteś piękna'- powiedział. uśmiechnęłam się, odwróciłam na pięcie kierując w stronę łazienki. złapał mnie w pasie i zaniósł do wanny. opiekował się mną. to były jedne z tych chwil kiedy czułam że kocha, że jestem ważna/ usiak
|
|
 |
|
czasem zastanawiam się gdzie tkwi sens w słowie 'odchodzę' . / usiak
|
|
 |
|
stałam oparta o ścianę, czułam jego oddech na skroniach. 'nie odchodź'- szepnął. 'przecież wiesz że to nie ma sensu, muszę'. zaczął mnie całować po szyi. poczułam ciepło jego łez.. wymiękłam, nie potrafiłam go zostawić. / usiak
|
|
 |
|
Pamiętam kiedy pierwszy raz spojrzałeś w moje pełne tajemnic , zaszklone oczy , które właśnie dzięki Tobie nabrały tego blasku . Pamiętam nawet pierwszy delikatny pocałunek w kąciki ust , który szybko przerodził się w namiętne pełne pragnień pocałunki . Pamiętam to i jeszcze więcej i mam cholerną nadzieję , że kiedyś będę mogła powiedzieć więcej , że zawsze będziemy razem , że dalej będziesz mnie kochał i , że kiedyś będę mogła mieć tyle wspomnieć , tyle sytuacji z Tobą by móc napisać książkę . Książkę o nas , o naszych pragnieniach . bestseller o naprawdę szczęśliwej miłości jaką dajesz mi codziennie .
|
|
 |
|
Wsunął delikatnie ręce pod mój płaszcz, obejmując talię. 'pomyśl o tym co robisz' - powiedział. 'zmęczyło mnie myślenie'- odparłam. Podmuch wiatru odsłonił moją twarz. 'pocałuj mnie-powiedziałam, proszę'. Ucałował mnie w czoło i zamknął oczy. Ujęłam jego ręce i położyłam sobie na piersiach. 'kocham Cię'- szepnęłam mu do ucha i musnęłam go w usta. potrzebowałam Go. / usiak
|
|
|
|