 |
Czy się pogodziliśmy ? hmm, chyba tak. Jednak trudno stwierdzić. Czuje, że jednak nie będzie jak kiedyś. To straszne. Świadomość, że już chyba nie da się tego wszystkiego naprawić do takiego stanu jak wcześniej. Nasza przyjaźń jak taka rzucona o podłogę szklanka, rozbiła się na milion małych kawałeczków, które zadają rany. Czy można to naprawić ? Można. Potrzeba tylko dużo czasu, wytrwałości i przede wszystkim chęci. Jednak jak na tej rozbitej szklance zostaną ślady rozbicia, tak w naszej przyjaźni na zawsze zostaną jakieś szramy, niedoskonałości. Mimo wszystko dziękuje. Dziękuję za tą rozmowę. I mam nadzieję, że jednak postaramy się to wszystko naprawić, i że nasza przyjaźń i cały trud w nią włożony nie pójdzie na marne. / podobnodziwka
|
|
 |
Każdy z nas przeżywa takie wewnętrzne rozterki jak bohaterowie filmu, tylko, że to nie my w nich gramy. Nikt nam nie podkłada muzyki, nie robi dobrych ujęć, a twarz zalana łzami wcale nie wygląda tak dobrze. Jesteśmy tylko my i nasze prawdziwe cierpienie, bez reszty obsady. Ty i ból. Nikt nie przyjdzie nas pocieszyć, nie będzie nagłego zwrotu akcji i happy endy też zdarzają się rzadko./esperer
|
|
 |
Nie chcę się bać. Nie chce się bać, że ktoś odejdzie, że mogę zostać sama, że sobie nie poradzę. Chcę żyć, kochać i być kochaną, dawać i dostawać. Płakać, ale potem ocierać łzy i być Twoja, na zawsze./esperer
|
|
 |
nie umiem znaleźć słów, na to co czuje. Nie wiem jak opisać uczucie, kiedy kolejny raz "przyjaciel" kopie Cię w dupę i Cię rani. Boli ? i to w chuj.. Dziękuję, może w końcu się nauczę ogarniać ludzi w XXI wieku. i tak jak to PIH mądrze stwierdził " Słów na usta nie ciśnie się zbyt wiele
Co mam powiedzieć na prawdę nie wiem
Poza tym, że byłeś moim przyjacielem
Byłeś moim przyjacielem " / podobnodziwka
|
|
 |
i znowu to robi. znowu kiedy próbuje wyjaśnić - odpycha mnie. Nie stać Go na jedną sensowną odpowiedź, na jedno konkretne zdanie. Jedyną jego odpowiedź jest "nom" . Tylko tyle potrafi napisać. Tylko na tyle Go stać. Tak właśnie zależy mu na mnie ? Jednak nie umiem zapomnieć, olać. Przykro mi, mogę sobie jedynie wmawiać, by kiedyś, mooooze uwierzyć w to co mówię / podobnodziwka
|
|
 |
Kiedyś chciałam być najlepsza. Teraz chcę być tylko szczęśliwa sama ze sobą./esperer
|
|
 |
Wiem,że jeszcze wszystko przede mną, ale tak ciężko pogodzić się z tym, że niektóre etapy życia zakończyły się wcześniej niż mogłam się tego spodziewać. To boli. Nawet nie zdążyłam się przygotować, przyjęłam ten cios bez żadnego uniku. Z otwartej ręki w pysk. /esperer
|
|
 |
Jesteś dla mnie jak dom. Tam gdzie jesteś Ty jestem bezpieczna, szczęśliwa i spokojna, nawet jeśli wkoło wszystko inne się wali. W Twoich ramionach zapominam, że matka znowu się nie odzywa, ojciec zaś krzyczy, a brat po cichu niszczy tak samo od trzech lat. Zapominam, że tak cholernie byłam smutna, że tak cholernie ciężki dzień miałam i nie mam już fajek dla uspokojenia tętna, bo Ty jesteś dla mnie jak najlepsza nikotyna. Jesteś najlepszym schronieniem. Tam gdzie Twoje serce, tam mój dom. /esperer
|
|
 |
[2] Cholernie tęsknie. Mieliśmy zostać przyjaciółmi. Więc powiedz mi, co się takiego stało ? Co się stało, że po tylu szczerych słowach tak po prostu kopnąłeś mnie w dupę ? Uwierz mi, wiem, że to, ze nie będziemy razem Cię boli, ale mówiłeś, że chociaż jako przyjaciel chcesz być blisko, że chcesz być przy mnie. Pamiętasz spotkanie ? Mówiłeś, że jestem pojebana, i że jeszcze nigdy nie spotkałeś tak zajebistej osoby. A teraz ? Teraz się dowiaduje z internetu, że chciałbyś mnie poznać jeszcze raz, żeby naprawić błędy i że najbardziej żałujesz naszej kłótni. Z INTERNETU ? Mnie to już nie łaska uświadomić ? Dobrze. Ale mimo wszystko Ci dziękuję. Za wsparcie, rozmowy, śmiech, łzy. Za wszystko. Mimo, że raniliśmy się nawzajem. DZIĘKUJĘ, że chociaż przez chwilę byłeś ważnym rozdziałem w moim życiu. / podobnodziwka
|
|
 |
[1] I nie żeby coś. Ale dość mam bawienia się moimi uczuciami. Dobrze wiedziałeś, że jestem uczuciowa i wrażliwa, Ty podobno jesteś taki sam. A teraz? Dziękuję, że zjebałeś a teraz bawisz się mną, a w zasadzie moją wrażliwością. I Ty niby byłeś moim przyjacielem ? Wiesz.. Wiem, że się zakochałeś, wiem, że to Cię raniło, wiem i przepraszam za to, ale dobrze wiedziałeś, że nic z tego nie będzie. Dobrze wiedziałeś, że jestem szczęśliwa, że kogoś mam, i że kocham ta osoba ponad życie. Ale tak, byłeś dla mnie ważny ! Byłeś cholernie ważny, mimo że nie znaliśmy się jakoś bardzo długo. Mieliśmy tematy, podobne hobby, podobnie chujowo trochę i oboje, oboje byliśmy tak samo pierdolnięci. Dobrze o tym wiedziałeś. Więc powiedz mi, czemu po tym wszystkim tak po prostu wyjebałeś z tekstem, że Ci zniszczyłam życie ? Czemu jak chciałam normalnie z Tobą wszystko wyjaśnić, Ty byłeś oschły i wredny ? Wiesz, że nie chciałam cię ranić ! I wiesz tęsknie. Mimo że wszystkim mówię, że nie, to jednak tęsknie.
|
|
 |
Ostatnio zastanawiam się co On we mnie widzi, za co mnie kocha ? Zawsze jak Go pytam, mówi, że za wszystko, za to co On widzi a czego nie widzą inny. Że kocha mnie za wszystko i pomimo wszystko. Ale czym jest "to coś" co mam w sobie ? Jeśli mam być szczera to naprawdę nie mam pojęcia. Ale to cudowne mieć kogoś dla kogo jestem .. hm. wyjątkowa ? Tak chyba tak bym to nazwała. To kochane, że uwielbia mnie i wystrojoną, i w normalnych dżinsach, i w dresach nawet też chorą. Nawet z zachrypniętym głosem, rozmazanym już makijażem, nie ułożonymi włosami jestem dla niego śliczna. To słodkie i tylko to mi potrzebne / podobnodziwka
|
|
 |
Kolejna minuta, godzina, chwila. Kolejny dzień z nim. Każdy kolejny jest zagadką, najlepszą najcudowniejszą zagadką, którą chcę odkrywać do śmierci. Chce być przy nim. Wygłupiać się, śmiać, płakać, pomagać mu. Chce mieć Go zawsze przy sobie. Tak bardzo chciałabym, żeby nam się jak najlepiej układało. W sumie nie muszę na to narzekać, bo pomimo tego, że mamy pod górkę my dajemy radę i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Kochamy się najbardziej na świecie i jesteśmy w stanie zrobić dla siebie WSZYSTKO. Tak bardzo chciałabym kiedyś obok niego zasypiać a rano się budzić . Wiem, że On chciałby tego samego i do tego dążymy. Czy damy radę ? Nie wiem wierzę, że tak jednak wiem, że życie jest podłe. Ale mogę obiecać tu i teraz i przy wszystkich NIE PODDAM SIĘ ŁATWO, BĘDĘ WALCZYĆ DO KOŃCA I NIGDY, NIGDY SOBIE NIE ODPUSZCZĘ / podobnodziwka
|
|
|
|