głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika przerysowanax33

Dziś jest jeden z tych pieprzonych  sentymentalnych dni. O szyby odbijają się wielkie krople deszczu  w tle leci dobijająca piosenka  a ja patrzę w białe niebo i ogarnia mnie dziwny  wewnętrzny smutek. Wiem  że gdzieś tam teraz są i być może obserwują mnie z góry. To niby ten sam świat  chociaż wszystko jest zupełnie inne. Dzieli nas tylko przestrzeń między niebem a ziemią. Jakaś cholerna granica. Czas i Bóg. Święto wspominania zmarłych nie jest żadnym szczególnym dniem. Pamiętam o nich codziennie. Ale dziś  spędzając dzień z rodziną poczułam ogromną pustkę  zabrakło ich tutaj  mieli być z nami a zamiast tego zapalamy im znicz na grobie. A teraz  gdy patrzę w niebo czuję  że muszę pozałatwiać jeszcze kilka spraw zanim też się tam znajdę. Najpierw muszę nauczyć się żyć  by umieć umrzeć. Myślę o ludziach i śmierci  o przyjaźni i miłości  wspominam  budzę w sercu uczucia. Naprawdę dziwny  sentymentalny dzień.   61sekund

zakochanawnimx3 dodano: 1 listopada 2012

Dziś jest jeden z tych pieprzonych, sentymentalnych dni. O szyby odbijają się wielkie krople deszczu, w tle leci dobijająca piosenka, a ja patrzę w białe niebo i ogarnia mnie dziwny, wewnętrzny smutek. Wiem, że gdzieś tam teraz są i być może obserwują mnie z góry. To niby ten sam świat, chociaż wszystko jest zupełnie inne. Dzieli nas tylko przestrzeń między niebem a ziemią. Jakaś cholerna granica. Czas i Bóg. Święto wspominania zmarłych nie jest żadnym szczególnym dniem. Pamiętam o nich codziennie. Ale dziś, spędzając dzień z rodziną poczułam ogromną pustkę, zabrakło ich tutaj, mieli być z nami a zamiast tego zapalamy im znicz na grobie. A teraz, gdy patrzę w niebo czuję, że muszę pozałatwiać jeszcze kilka spraw zanim też się tam znajdę. Najpierw muszę nauczyć się żyć, by umieć umrzeć. Myślę o ludziach i śmierci, o przyjaźni i miłości, wspominam, budzę w sercu uczucia. Naprawdę dziwny, sentymentalny dzień. / 61sekund
Autor cytatu: 61sekund

To było jak spadający płatek śniegu gdzieś  na któryś centymetr ziemi. Nie było to łatwe do zrozumienia. Tysiące pytań i milion niedomówień  a jednak było piękne. Coś co nas połączyło  stworzyło więź. Więź nierozrywalną. Więź  której nie dało się rozdzielić. Wszystkie nitki były idealnie ze sobą połączone. Dłonie  oczy i uśmiech. Nasz śmiech i głos  aż w końcu serca. Rozgrzewała nas gorąca herbata z cytryną i gruby koc. Było tak jasno i niewinnie jak na zewnątrz. Tam śnieg  a tu miłość. Zwykłe uczucie  które przerodziło się w coś wyjątkowego.

zakochanawnimx3 dodano: 1 listopada 2012

To było jak spadający płatek śniegu gdzieś, na któryś centymetr ziemi. Nie było to łatwe do zrozumienia. Tysiące pytań i milion niedomówień, a jednak było piękne. Coś co nas połączyło, stworzyło więź. Więź nierozrywalną. Więź, której nie dało się rozdzielić. Wszystkie nitki były idealnie ze sobą połączone. Dłonie, oczy i uśmiech. Nasz śmiech i głos, aż w końcu serca. Rozgrzewała nas gorąca herbata z cytryną i gruby koc. Było tak jasno i niewinnie jak na zewnątrz. Tam śnieg, a tu miłość. Zwykłe uczucie, które przerodziło się w coś wyjątkowego.

 Popatrz w moje oczy i powiedz co widzisz. Przepraszam  nigdy w nie nie spoglądałeś  więc nic nie zauważysz. Przyłóż głowę do mojej klatki piersiowej i posłuchaj  jak bije moje serce. Słyszysz  jak zmienił się rytm wybijanej przez nie melodii? Przepraszam  nigdy go nie słuchałeś. Ale usłyszałbyś  że bije strasznie wolno  jakby niesłyszalnie. Przejedź opuszkiem palca po moich dłoniach. Dostrzegasz różnicę? Przepraszam  nigdy ich nie dotykałeś. Otul mnie swoimi ramionami  jest inaczej? Przepraszam  nigdy nie otulałeś mnie całym sobą. Ale  zauważyłbyś  że mniej mnie. Pomyśl o mnie  czujesz to? Przepraszam  nigdy o mnie nie myślałeś. A  dziś  może poczułbyś  że znikomie brak Ci mnie. Zatęsknij za mną  potrafisz? Przepraszam  nigdy nie tęskniłeś za tym  bym była blisko. Zabierz moje łzy  a oddaj swój uśmiech  daj mi szczęście. Daj mi siebie. Zawsze byłeś zbyt daleko  nigdy blisko mnie  mojego serca. Przyjdź i nadrób wszystko  właśnie teraz  gdy nastaje ten najwłaściwszy czas  czas powrotów.

brightnessjeah dodano: 1 listopada 2012

`Popatrz w moje oczy i powiedz co widzisz. Przepraszam, nigdy w nie nie spoglądałeś, więc nic nie zauważysz. Przyłóż głowę do mojej klatki piersiowej i posłuchaj, jak bije moje serce. Słyszysz, jak zmienił się rytm wybijanej przez nie melodii? Przepraszam, nigdy go nie słuchałeś. Ale usłyszałbyś, że bije strasznie wolno, jakby niesłyszalnie. Przejedź opuszkiem palca po moich dłoniach. Dostrzegasz różnicę? Przepraszam, nigdy ich nie dotykałeś. Otul mnie swoimi ramionami, jest inaczej? Przepraszam, nigdy nie otulałeś mnie całym sobą. Ale, zauważyłbyś, że mniej mnie. Pomyśl o mnie, czujesz to? Przepraszam, nigdy o mnie nie myślałeś. A, dziś, może poczułbyś, że znikomie brak Ci mnie. Zatęsknij za mną, potrafisz? Przepraszam, nigdy nie tęskniłeś za tym, bym była blisko. Zabierz moje łzy, a oddaj swój uśmiech, daj mi szczęście. Daj mi siebie. Zawsze byłeś zbyt daleko, nigdy blisko mnie, mojego serca. Przyjdź i nadrób wszystko, właśnie teraz, gdy nastaje ten najwłaściwszy czas, czas powrotów.

Rok temu? Pamiętam dokładnie jak to wszystko wyglądało. Kto był  kto zniknął  za kim tęskniłam  ale jednocześnie chciałam  by nigdy nie wrócił  kogo pragnęłam  kto stał się ważny  kto być powinien. Pamiętam obietnice  wszystkie słowa  Teraz myśli są podobne. Znów kogoś nie ma  kto był  miał być  ale odszedł  ktoś kto choć być powinien  nie zjawił się tak blisko  ktoś odszedł  ale może kiedyś wróci. Znów jestem nikim  znów jestem sama  znów mam łzy w oczach  znów sobie nie radzę  znów nie jest dobrze  znów jestem bezsilna  znów chcę gdzieś iść  znów nie wiem kim być  znów nie jest tak  jak być powinno. Moich marzeń nie ma  bo wiem  ze i tak ich nie spełnię. Życzenia się nie spełniają  te moje. Ludzie przychodzą  zostawiają wspomnienia  nadzieje  niespełnione obietnice  plus w pakiecie łzy i skurwiałe rozczarowanie. A dziś siedzę tu  spijam browar i świętuję swoje kurwa  urodziny z Bonsonem w tle i resztką sił próbuję powstrzymać cisnące się do powiek łzy  tak wiesz  destrukcyjnie.

brightnessjeah dodano: 1 listopada 2012

Rok temu? Pamiętam dokładnie jak to wszystko wyglądało. Kto był, kto zniknął, za kim tęskniłam, ale jednocześnie chciałam, by nigdy nie wrócił, kogo pragnęłam, kto stał się ważny, kto być powinien. Pamiętam obietnice, wszystkie słowa, Teraz myśli są podobne. Znów kogoś nie ma, kto był, miał być, ale odszedł, ktoś kto choć być powinien, nie zjawił się tak blisko, ktoś odszedł, ale może kiedyś wróci. Znów jestem nikim, znów jestem sama, znów mam łzy w oczach, znów sobie nie radzę, znów nie jest dobrze, znów jestem bezsilna, znów chcę gdzieś iść, znów nie wiem kim być, znów nie jest tak, jak być powinno. Moich marzeń nie ma, bo wiem, ze i tak ich nie spełnię. Życzenia się nie spełniają, te moje. Ludzie przychodzą, zostawiają wspomnienia, nadzieje, niespełnione obietnice, plus w pakiecie łzy i skurwiałe rozczarowanie. A dziś siedzę tu, spijam browar i świętuję swoje kurwa, urodziny z Bonsonem w tle i resztką sił próbuję powstrzymać cisnące się do powiek łzy, tak wiesz, destrukcyjnie.
Autor cytatu: dzekson

Potrzebuję silnych ramion i ciepła. Mocnego przygarnięcia do boku i delikatnego splotu palców. Nocnych rozmów o wszystkim i o niczym. Ciszy  lub nieustającej lawiny słów. Szeptu o tym co ważne i prozaiczne. Spoglądania rankiem w oczy i poczucia  że jest przy mnie ta właściwa osoba  której nie powinnam pozwolić odejść  która nawet o tym nie pomyśli  a jeśli nawet  to po chwili zrozumie  że nie powinna  że musi zostać  każdego wieczoru wracać właśnie do mnie. Dotyku tych dłoni  które będą dawały ukojenie. Przywiązania  które zbuduje potężną więź potrzeby bycia obok siebie i tęsknoty  która będzie zanikać w chwili  gdy dwa serca ponownie się spotkają. Zasypiać na czyjejś klatce piersiowej  by spokojna zasnąć o to  że gdy rano się ocknę  ten jeden  będzie obok  nie zniknie  nagle  bez słów  przed siebie pobiegnie gdzieś  a delikatnie będzie oddychał trzymając mnie przy swoich żebrach.Potrzebuję bycia Twoją.Uczucia z głębi serca ze środka. Potrzebuję szczęścia. Patrz  tutaj chodzi o Ciebie.

brightnessjeah dodano: 1 listopada 2012

Potrzebuję silnych ramion i ciepła. Mocnego przygarnięcia do boku i delikatnego splotu palców. Nocnych rozmów o wszystkim i o niczym. Ciszy, lub nieustającej lawiny słów. Szeptu o tym co ważne i prozaiczne. Spoglądania rankiem w oczy i poczucia, że jest przy mnie ta właściwa osoba, której nie powinnam pozwolić odejść, która nawet o tym nie pomyśli, a jeśli nawet, to po chwili zrozumie, że nie powinna, że musi zostać, każdego wieczoru wracać właśnie do mnie. Dotyku tych dłoni, które będą dawały ukojenie. Przywiązania, które zbuduje potężną więź potrzeby bycia obok siebie i tęsknoty, która będzie zanikać w chwili, gdy dwa serca ponownie się spotkają. Zasypiać na czyjejś klatce piersiowej, by spokojna zasnąć o to, że gdy rano się ocknę, ten jeden, będzie obok, nie zniknie, nagle, bez słów, przed siebie pobiegnie gdzieś, a delikatnie będzie oddychał trzymając mnie przy swoich żebrach.Potrzebuję bycia Twoją.Uczucia z głębi serca,ze środka. Potrzebuję szczęścia. Patrz, tutaj chodzi o Ciebie.
Autor cytatu: dzekson

Świat nie pozwala oddychać  ale jakoś trzeba żyć.

niecalkiemludzka dodano: 30 października 2012

Świat nie pozwala oddychać, ale jakoś trzeba żyć.

Rozbierz mnie z mojej moralności  pozbaw poczucia winy  usuń z mojego serca wahanie i pokochaj taką  jaką jestem. Czy to tak wiele?

zakochanawnimx3 dodano: 29 października 2012

Rozbierz mnie z mojej moralności, pozbaw poczucia winy, usuń z mojego serca wahanie i pokochaj taką, jaką jestem. Czy to tak wiele?

Co zostało po nim? Kilka wspomnień i ten nieustający ucisk w klatce piersiowej  przypominający o sobie dobitniej przy każdym wdechu. Boli miejsce  w którym kiedyś żyło serce.

zakochanawnimx3 dodano: 29 października 2012

Co zostało po nim? Kilka wspomnień i ten nieustający ucisk w klatce piersiowej, przypominający o sobie dobitniej przy każdym wdechu. Boli miejsce, w którym kiedyś żyło serce.

Naprawdę nie wiem  na co czekam  dziś. Mogę Ci powiedzieć czym jest samotność  gdy odchodzi ktoś  kogo kochasz. Pustka  gdy jesteś sam. Rozdarte serce  gdy zabijają Cię uczucia. Łzy  tęsknota  wszystko  co towarzyszy miłości  braku jej. Ból  gdy oglądasz wspólne zdjęcia  słyszysz wspólne piosenki. Zaufanie  które wystawione jest na próbę  ale nie zostaje utracone. Pamięć i wspomnienia  które Cię niszczą. Gorycz  która zostawia niesmak niespełnionych obietnic. Szczęście  które znika  ot tak. Nienawiść  którą przygasza miłość. Ale nie mogę powiedzieć  czy na daną chwilę jestem pewna swoich uczuć. Nie wiem  czy chcę je w sobie zabić  czy pozwolić nadal trwać. Nie jestem pewna ich sensu  czy on jest. Razem z duszą płacze serce  bezsilność. Kiedy już nad miastem zapada zmrok  moją drogę oświetlają złocistym światłem latarnie w pustym parku. Patrzę w niebo  jak co noc. Są gwiazdy  jest ta Nasza. Czy to oznacza  że moja nadzieja powinna trwać  nie gasząc miłości  jaką Cię darzę  do dziś dnia?

zakochanawnimx3 dodano: 29 października 2012

Naprawdę nie wiem, na co czekam, dziś. Mogę Ci powiedzieć czym jest samotność, gdy odchodzi ktoś, kogo kochasz. Pustka, gdy jesteś sam. Rozdarte serce, gdy zabijają Cię uczucia. Łzy, tęsknota, wszystko, co towarzyszy miłości, braku jej. Ból, gdy oglądasz wspólne zdjęcia, słyszysz wspólne piosenki. Zaufanie, które wystawione jest na próbę, ale nie zostaje utracone. Pamięć i wspomnienia, które Cię niszczą. Gorycz, która zostawia niesmak niespełnionych obietnic. Szczęście, które znika, ot tak. Nienawiść, którą przygasza miłość. Ale nie mogę powiedzieć, czy na daną chwilę jestem pewna swoich uczuć. Nie wiem, czy chcę je w sobie zabić, czy pozwolić nadal trwać. Nie jestem pewna ich sensu, czy on jest. Razem z duszą płacze serce, bezsilność. Kiedy już nad miastem zapada zmrok, moją drogę oświetlają złocistym światłem latarnie w pustym parku. Patrzę w niebo, jak co noc. Są gwiazdy, jest ta Nasza. Czy to oznacza, że moja nadzieja powinna trwać, nie gasząc miłości, jaką Cię darzę, do dziś dnia?

Wewnętrzna pustka  dla której nie znam wyjaśnienia. Nic nie czuję  prócz obojętności wobec wszystkiego  co mnie otacza.

zakochanawnimx3 dodano: 29 października 2012

Wewnętrzna pustka, dla której nie znam wyjaśnienia. Nic nie czuję, prócz obojętności wobec wszystkiego, co mnie otacza.

Śnieg  puchate rękawiczki  ręce w kieszeniach  nasza piosenka w słuchawkach  ciepło w sercu  wciąganie zimnego powietrza głęboko w płuca i uśmiech. Jesteś coraz bliżej.

niecalkiemludzka dodano: 29 października 2012

Śnieg, puchate rękawiczki, ręce w kieszeniach, nasza piosenka w słuchawkach, ciepło w sercu, wciąganie zimnego powietrza głęboko w płuca i uśmiech. Jesteś coraz bliżej.

i uśmiecham się. i chcę tu być jak nigdy. tu. iść jutro do szkoły  wypić herbatę na śniadanie i dobrać się do kanapki już na trzeciej lekcji. chcę wyjść z domu w tej okropnej zimowej kurtce i kłócić się po drodze z samą sobą  że zima to przecież nie koniec świata. chcę ujrzawszy jednego z moich uśmiechnąć się i powiedzieć  że jemu też się uda. żeby nie skreślał wszystkiego i nie przestawał wierzyć nawet jeśli wszystko nagle zaczyna się pieprzyć. chcę brać kolejny oddech jakby to była najwspanialsza rzecz na świecie. chcę czuć to ciepło w sercu i martwić się kiedy ktoś wywoła mnie do powtórzenia całej lekcji  bo podobno przeszkadzałam  ale najbardziej na świecie chcę jego. jego uśmiechu  dotyku  głosu  spojrzenia. chcę rozwiązywać jego problemy i odczuwać radość  szczęście czy ból wtedy kiedy on. chcę być i będę. obiecuję.  happylove

zakochanawnimx3 dodano: 29 października 2012

i uśmiecham się. i chcę tu być jak nigdy. tu. iść jutro do szkoły, wypić herbatę na śniadanie i dobrać się do kanapki już na trzeciej lekcji. chcę wyjść z domu w tej okropnej zimowej kurtce i kłócić się po drodze z samą sobą, że zima to przecież nie koniec świata. chcę ujrzawszy jednego z moich uśmiechnąć się i powiedzieć, że jemu też się uda. żeby nie skreślał wszystkiego i nie przestawał wierzyć nawet jeśli wszystko nagle zaczyna się pieprzyć. chcę brać kolejny oddech jakby to była najwspanialsza rzecz na świecie. chcę czuć to ciepło w sercu i martwić się kiedy ktoś wywoła mnie do powtórzenia całej lekcji, bo podobno przeszkadzałam, ale najbardziej na świecie chcę jego. jego uśmiechu, dotyku, głosu, spojrzenia. chcę rozwiązywać jego problemy i odczuwać radość, szczęście czy ból wtedy kiedy on. chcę być i będę. obiecuję. /happylove

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć