głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika przemytnik_uczuc

Bo nocą jestem sobą  nikogo nie udaję  czuję wszystko dwa razy mocniej. Czasem się śmieję a czasem mam wszystkiego dość. Ale wiesz co? mnie nie da się oswoić do mnie trzeba się przyzwyczaić.

wartozycmarzeniami dodano: 24 maja 2014

Bo nocą jestem sobą, nikogo nie udaję- czuję wszystko dwa razy mocniej. Czasem się śmieję a czasem mam wszystkiego dość. Ale wiesz co? mnie nie da się oswoić do mnie trzeba się przyzwyczaić.

Kolejny wieczór  kolejna noc bez poczucia że jestem jednak dla Ciebie ważna. Kolejny raz wylewam łzy  kolejny raz myślę o przeszłości  ale wiesz dobija mnie to  przygniata coraz bardziej. Chciałabym   wreszcie się uśmiechnąć  szczerze móc cieszyć się życie. Mam wszystko  wspaniałych przyjaciół którzy wierzą we mnie bezgranicznie  mam rodzinę która kocha mnie mimo wszystko  jestem zdrowa i w pełni czuję się dobrze. Mimo tego jestem nieszczęśliwa  czuję że jednak czegoś mi brakuję. Mogłabym powiedzieć że brakuję mi miłości  ciepła i bezpieczeństwa. Mogłabym kolejny raz wybełkotać jak bardzo nienawidzę życia  jak bardzo nie chcę oddychać. Mogłabym znów popełnić błędy których jutro będę żałować trzy razy bardziej niż dzisiaj  ale nie. Ja wolę usiąść rozpłakać się i kolejny raz opić los który traktuje mnie tak parszywie  wolę się załamać  wolę się przejmować. Może powinnam być obojętna  powinnam przestać się przejmować  ale nie potrafię zapomnieć  nie potrafię gdy wszystko przypomina mi Cię.

wartozycmarzeniami dodano: 24 maja 2014

Kolejny wieczór, kolejna noc bez poczucia że jestem jednak dla Ciebie ważna. Kolejny raz wylewam łzy, kolejny raz myślę o przeszłości, ale wiesz dobija mnie to, przygniata coraz bardziej. Chciałabym wreszcie się uśmiechnąć, szczerze móc cieszyć się życie. Mam wszystko, wspaniałych przyjaciół którzy wierzą we mnie bezgranicznie, mam rodzinę która kocha mnie mimo wszystko, jestem zdrowa i w pełni czuję się dobrze. Mimo tego jestem nieszczęśliwa, czuję że jednak czegoś mi brakuję. Mogłabym powiedzieć że brakuję mi miłości, ciepła i bezpieczeństwa. Mogłabym kolejny raz wybełkotać jak bardzo nienawidzę życia, jak bardzo nie chcę oddychać. Mogłabym znów popełnić błędy których jutro będę żałować trzy razy bardziej niż dzisiaj, ale nie. Ja wolę usiąść rozpłakać się i kolejny raz opić los który traktuje mnie tak parszywie, wolę się załamać- wolę się przejmować. Może powinnam być obojętna, powinnam przestać się przejmować, ale nie potrafię zapomnieć, nie potrafię gdy wszystko przypomina mi Cię.

Nie jestem szczęśliwa  nie potrafię brać życia pełnymi garściami. Stoczyłam się i nie za bardzo wiem co mam ze sobą zrobić. Boję się zaangażować  boję się że kolejny raz się zawiodę. Codziennie myślę by wreszcie wyrwać się z tego błędnego koła  zastanawiam się czy zasłużyłam na bycie szczęśliwą? każdej nocy nie potrafię usnąć  muszę brać tabletki i męczyć się. Muszę jakoś dawać radę  choć wiem że zniszczyła mnie miłość  zniszczyło mnie uczucie które miało być wieczne. Żałuję że teraz nie potrafię się pozbierać  że nie umiem wyrzucić z siebie tych wszystkich bolesny wspomnień  tego całego żalu. Mam dość  boli mnie serce gniotą mnie wyrzuty sumienia i upadam coraz niżej. Boję się wstać  boję się oddychać chyba boję się również żyć. Chcę zacząć z nową kartą  ułożyć wszystko od podstaw lecz nagle zjawiasz się Ty i wszystko traci swój sens. Chcę byś zniknął nie chcę już cierpieć przez Ciebie. Wybacz  że nie potrafię już Cię kochać. Zrozum że to definitywny koniec

wartozycmarzeniami dodano: 21 maja 2014

Nie jestem szczęśliwa, nie potrafię brać życia pełnymi garściami. Stoczyłam się i nie za bardzo wiem co mam ze sobą zrobić. Boję się zaangażować, boję się że kolejny raz się zawiodę. Codziennie myślę by wreszcie wyrwać się z tego błędnego koła, zastanawiam się czy zasłużyłam na bycie szczęśliwą? każdej nocy nie potrafię usnąć, muszę brać tabletki i męczyć się. Muszę jakoś dawać radę, choć wiem że zniszczyła mnie miłość- zniszczyło mnie uczucie które miało być wieczne. Żałuję że teraz nie potrafię się pozbierać, że nie umiem wyrzucić z siebie tych wszystkich bolesny wspomnień, tego całego żalu. Mam dość, boli mnie serce gniotą mnie wyrzuty sumienia i upadam coraz niżej. Boję się wstać, boję się oddychać chyba boję się również żyć. Chcę zacząć z nową kartą, ułożyć wszystko od podstaw lecz nagle zjawiasz się Ty i wszystko traci swój sens. Chcę byś zniknął,nie chcę już cierpieć przez Ciebie. Wybacz, że nie potrafię już Cię kochać. Zrozum że to definitywny koniec

Znów napisałeś  poczułam że znów będzie trudno rozmawiać. Za mało czasu minęło  za dużo bólu wiesz? Zapytałeś czy kogoś mam  czy układam sobie już życie? Nie chciałam się wahać  nie chciałam nawet rozmawiać.Nie mam nikogo  nie spotykam się z nikim nie potrzebuje nikogo. Czuję się szczęśliwa  czuję że żyję. Uśmiecham się  spotykam się z ludźmi robię to wszystko co dawniej. Pozbierałam się już  teraz zaczynam nowy rozdział w którym niestety nie ma miejsca na stare sprawy. Nie wiedziałam co mogłabym napisać jeszcze  jak wytłumaczyć Ci że My już nie będziemy. Chciałam Cię olać  już nie przejmować się tym że jeszcze walczysz  że chcesz mnie jeszcze. Byłam Ci winna wyjaśnienia  zrobiłam to więc czego jeszcze tu szukasz  współczucia litości? Przepraszam ale zmieniłam podejście  zmieniłam swoje nawyki. Od dziś już nie przejmuję się twoją tęsknotą  nie martwi mnie twój ból. Wybacz Ja nie miałam oparcia w Tobie  to Ty wybrałeś życie dla nas. Przepraszam ale nie potrafię Ci wybaczyć.

wartozycmarzeniami dodano: 20 maja 2014

Znów napisałeś, poczułam że znów będzie trudno rozmawiać. Za mało czasu minęło, za dużo bólu wiesz? Zapytałeś czy kogoś mam, czy układam sobie już życie? Nie chciałam się wahać, nie chciałam nawet rozmawiać.Nie mam nikogo, nie spotykam się z nikim nie potrzebuje nikogo. Czuję się szczęśliwa, czuję że żyję. Uśmiecham się, spotykam się z ludźmi robię to wszystko co dawniej. Pozbierałam się już, teraz zaczynam nowy rozdział w którym niestety nie ma miejsca na stare sprawy. Nie wiedziałam co mogłabym napisać jeszcze, jak wytłumaczyć Ci że My już nie będziemy. Chciałam Cię olać, już nie przejmować się tym że jeszcze walczysz, że chcesz mnie jeszcze. Byłam Ci winna wyjaśnienia, zrobiłam to więc czego jeszcze tu szukasz, współczucia litości? Przepraszam ale zmieniłam podejście, zmieniłam swoje nawyki. Od dziś już nie przejmuję się twoją tęsknotą, nie martwi mnie twój ból. Wybacz Ja nie miałam oparcia w Tobie, to Ty wybrałeś życie dla nas. Przepraszam ale nie potrafię Ci wybaczyć.

wiesz . są osoby o których się nie zapomina przez całe życie . i właśnie ty taką osobą jesteś . jestem pewna  że cię nie zapomnę . tego jak mnie zawsze rozbawiałeś  tego ja mnie raniłeś i tego jak później wszystko wracało do najlepszego porządku . i mimo tego  że to już koniec  to były najpiękniejsze chwile mojego życia .

wartozycmarzeniami dodano: 18 maja 2014

wiesz . są osoby o których się nie zapomina przez całe życie . i właśnie ty taką osobą jesteś . jestem pewna, że cię nie zapomnę . tego jak mnie zawsze rozbawiałeś, tego ja mnie raniłeś i tego jak później wszystko wracało do najlepszego porządku . i mimo tego, że to już koniec, to były najpiękniejsze chwile mojego życia .
Autor cytatu: ansomia

cz1.   Co robisz? Zapytała swoim delikatnym zachrypniętym głosem.   Piję  nie widzisz? Rzuciłem na nią tak  jakby to Ona była wszystkiemu winna. Wtedy nie myślałem  nie zastanawiałem się nad wypowiadanymi słowami.   Może grzeczniej? Już oburzona obróciła się szybkim krokiem w stronę drzwi. Myślałem  że nie wyjdzie  po czym usłyszałem głośny trzask. 'Zaczekaj  potrzebuję Cię teraz'   pomyślałem nie wypowiadając już ani słowa. Zamieszany wstałem z łóżka kierując się w stronę drzwi. Wyszedłem za nią  lecz jej sylwetka oddalała się co raz bardziej. 'Mała  poczekaj'  myślałem  ale wciąż nie mogłem wydusić tego na głos. Przyspieszyłem za nią  chcąc jeszcze ją zatrzymać. Zabłąkałem się wzrokiem  gdzieś na boku. 'Cholera  zgubiłem ją'. Zniknęła już tuż za rogiem.   Straciłem ją? Pytałem sam siebie  nie znając nawet odpowiedzi na pytanie. Po czym obracając się szybkim ruchem wpadłem na piękną kobietę  która patrzyła na mnie tak  jak by chciała mnie zabić. To była Ona.

podobno_nieodpowiedzialny dodano: 18 maja 2014

cz1. - Co robisz? Zapytała swoim delikatnym zachrypniętym głosem. - Piję, nie widzisz? Rzuciłem na nią tak, jakby to Ona była wszystkiemu winna. Wtedy nie myślałem, nie zastanawiałem się nad wypowiadanymi słowami. - Może grzeczniej? Już oburzona obróciła się szybkim krokiem w stronę drzwi. Myślałem, że nie wyjdzie, po czym usłyszałem głośny trzask. 'Zaczekaj, potrzebuję Cię teraz' , pomyślałem nie wypowiadając już ani słowa. Zamieszany wstałem z łóżka kierując się w stronę drzwi. Wyszedłem za nią, lecz jej sylwetka oddalała się co raz bardziej. 'Mała, poczekaj', myślałem, ale wciąż nie mogłem wydusić tego na głos. Przyspieszyłem za nią, chcąc jeszcze ją zatrzymać. Zabłąkałem się wzrokiem, gdzieś na boku. 'Cholera, zgubiłem ją'. Zniknęła już tuż za rogiem. - Straciłem ją? Pytałem sam siebie, nie znając nawet odpowiedzi na pytanie. Po czym obracając się szybkim ruchem wpadłem na piękną kobietę, która patrzyła na mnie tak, jak by chciała mnie zabić. To była Ona.

cz2. Najcudowniejsze 170cm stąpające po ziemi. 'Kochanie  to Ty!' Powiedziałem przytulając ją do siebie. 'Idź Ty  śmierdzisz wódą'. Odepchnęła mnie tak  jakby zaraz miała wbić w serce nóż. Nawet ją rozumiałem. Zacząłem zmieniać się w złym kierunku  a Ona tego nie akceptowała. I zawsze denerwowały ją moje wybryki. 'Skarbie przepraszam'  powiedziałem kierując wzrok w jej śliczne oczy. Wiedziałem  że jej przejdzie  bo zawsze tak było. 'Jesteś pijany!' . Krzyknęła  ale już widziałem jej wzrok  który pokazywał jak bardzo mnie kocha. 'Jestem  ale zawsze kocham Cię tak samo.' Dodałem  łapiąc jej drobniutką dłoń  przysuwając do siebie. Uśmiechnęła się już tylko  mrucząc pod nosem  że jestem głupi. 'Ale Twój kochanie  na zawsze Twój'. Wziąłem ją za dłoń  i razem skierowaliśmy się w stronę naszego mieszkania.   Nie wyobrażam sobie  by w nim mogłoby kiedyś jej zabraknąć. Ona jest całym moim światem  bez niej istnienie  nie miało by nawet najmniejszego sensu. Kocham Cię mała.

podobno_nieodpowiedzialny dodano: 18 maja 2014

cz2. Najcudowniejsze 170cm stąpające po ziemi. 'Kochanie, to Ty!' Powiedziałem przytulając ją do siebie. 'Idź Ty, śmierdzisz wódą'. Odepchnęła mnie tak, jakby zaraz miała wbić w serce nóż. Nawet ją rozumiałem. Zacząłem zmieniać się w złym kierunku, a Ona tego nie akceptowała. I zawsze denerwowały ją moje wybryki. 'Skarbie przepraszam', powiedziałem kierując wzrok w jej śliczne oczy. Wiedziałem, że jej przejdzie, bo zawsze tak było. 'Jesteś pijany!' . Krzyknęła, ale już widziałem jej wzrok, który pokazywał jak bardzo mnie kocha. 'Jestem, ale zawsze kocham Cię tak samo.' Dodałem, łapiąc jej drobniutką dłoń, przysuwając do siebie. Uśmiechnęła się już tylko, mrucząc pod nosem, że jestem głupi. 'Ale Twój kochanie, na zawsze Twój'. Wziąłem ją za dłoń, i razem skierowaliśmy się w stronę naszego mieszkania. - Nie wyobrażam sobie, by w nim mogłoby kiedyś jej zabraknąć. Ona jest całym moim światem, bez niej istnienie, nie miało by nawet najmniejszego sensu. Kocham Cię mała.

Życie zawiązało mi pętlę na szyi  której nie potrafię rozwiązać. Ukradło mi sny i zabrało cenne marzenia  które utrzymywały mnie przy życiu. Zawiodło mnie na całej linii  a mimo to ja wciąż błagam je o kolejną szansę  proszę o kolejną próbę  o jeden promień słońca  który byłby w stanie otrzeźwić mój umysł i zmotywować zmęczone już mięśnie do działania  choćby najmniejszego. Czekałem całą noc na jej słowo  jeden gest  który świadczyłby o tym  że jest  że czeka na mnie. Przeciąg wdarł się do środka przewracając to  co pozostało a z wiatrem uleciał jej obraz  który w głowie odbijał się jej szeptem. Uśmiech zmienił się w podkowę a krew w wodę. Chyba stałem się niewidzialny  nie wiem czy potrafię iść czy już unoszę się jak pióro w powietrzu nie mające możliwości wypowiedzieć swojego zdania  które miałoby jakiekolwiek znaczenie dla Niej  dla Ciebie  dla mnie. Nie ma już nic  jest tylko rysa na ciele w miejscu  gdzie podobno kiedyś było serce  dziś martwe i niepotrzebne. mr.lonely

mr.lonely dodano: 18 maja 2014

Życie zawiązało mi pętlę na szyi, której nie potrafię rozwiązać. Ukradło mi sny i zabrało cenne marzenia, które utrzymywały mnie przy życiu. Zawiodło mnie na całej linii, a mimo to ja wciąż błagam je o kolejną szansę, proszę o kolejną próbę, o jeden promień słońca, który byłby w stanie otrzeźwić mój umysł i zmotywować zmęczone już mięśnie do działania, choćby najmniejszego. Czekałem całą noc na jej słowo, jeden gest, który świadczyłby o tym, że jest, że czeka na mnie. Przeciąg wdarł się do środka przewracając to, co pozostało a z wiatrem uleciał jej obraz, który w głowie odbijał się jej szeptem. Uśmiech zmienił się w podkowę a krew w wodę. Chyba stałem się niewidzialny, nie wiem czy potrafię iść czy już unoszę się jak pióro w powietrzu nie mające możliwości wypowiedzieć swojego zdania, które miałoby jakiekolwiek znaczenie dla Niej, dla Ciebie, dla mnie. Nie ma już nic, jest tylko rysa na ciele w miejscu, gdzie podobno kiedyś było serce, dziś martwe i niepotrzebne./mr.lonely

Wiem  wiem  że nie powinienem... Wiem o tym. Ale i tak to się stało... Zakochałem się w tobie  choć tego nie planowałem... Źle  że to zrobiłem  że swoje uczucia kolejny raz wystawiłem na zranienie... Szkoda tylko  że wszystko pięknie się układało i nagle zgasło... Dostałem wiadomość  że masz kogoś... I wiesz co? Przez ciebie płakałem  bo nadzieję miałem  że z naszej znajomości narodzi się coś niezwykłego i prawdziwego... Nie umiem powiedzieć ci tego wprost  mam nadzieję  że tego wpisu też nie odczytasz  ale chcę żebyś wiedziała jedno... Zrobiłaś mi nadzieję i mnie zraniłaś... Gdy łzy mi leciały w głowie wspomnienia ze wspólnych rozmów się pojawiały... Wystarczy. Masz swoje szczęście przy boku  mną się nie przejmuj... Pozbieram się za kilka miesięcy... Żegnaj.

szzzn dodano: 17 maja 2014

Wiem, wiem, że nie powinienem... Wiem o tym. Ale i tak to się stało... Zakochałem się w tobie, choć tego nie planowałem... Źle, że to zrobiłem, że swoje uczucia kolejny raz wystawiłem na zranienie... Szkoda tylko, że wszystko pięknie się układało i nagle zgasło... Dostałem wiadomość, że masz kogoś... I wiesz co? Przez ciebie płakałem, bo nadzieję miałem, że z naszej znajomości narodzi się coś niezwykłego i prawdziwego... Nie umiem powiedzieć ci tego wprost, mam nadzieję, że tego wpisu też nie odczytasz, ale chcę żebyś wiedziała jedno... Zrobiłaś mi nadzieję i mnie zraniłaś... Gdy łzy mi leciały w głowie wspomnienia ze wspólnych rozmów się pojawiały... Wystarczy. Masz swoje szczęście przy boku, mną się nie przejmuj... Pozbieram się za kilka miesięcy... Żegnaj.

Mam odwagę by oddychać  by wdychać to samo powietrze co Ty. Mam siłę by obojętnie traktować Ciebie  lecz nie umiem znaleźć odwagi by przestać o Tobie myśleć.

wartozycmarzeniami dodano: 17 maja 2014

Mam odwagę by oddychać, by wdychać to samo powietrze co Ty. Mam siłę by obojętnie traktować Ciebie, lecz nie umiem znaleźć odwagi by przestać o Tobie myśleć.

czy ty kurwa nie potrafisz podpisywać? teksty podobno_nieodpowiedzialny dodał komentarz: czy ty kurwa nie potrafisz podpisywać? do wpisu 17 maja 2014
Pytasz dlaczego Cię uwielbiam? Po prostu widzę w Tobie to  czego nie potrafię dostrzec w nikim innym.

podobno_nieodpowiedzialny dodano: 17 maja 2014

Pytasz dlaczego Cię uwielbiam? Po prostu widzę w Tobie to, czego nie potrafię dostrzec w nikim innym.
Autor cytatu: niebanalnieproste

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć